Koniec z piciem "góralskiej herbatki" na stoku narciarskim? - podhale24.pl
Piątek, 29 marca
Imieniny: Wiktoryna, Helmuta, Ostapa
Czarny Dunajec
Clear
Wiatr: 14.724 km/h Wilgotność: 39 %
Clear
Wiatr: 17.604 km/h Wilgotność: 40 %
Clear
13°
Wiatr: 10.188 km/h Wilgotność: 35 %
Clouds
12°
Wiatr: 13.212 km/h Wilgotność: 36 %
Clear
12°
Wiatr: 18.216 km/h Wilgotność: 52 %
Clear
11°
Wiatr: 15.012 km/h Wilgotność: 44 %
Jakość powietrza
40 %
Nowy Targ
14 %
Zakopane
8 %
Rabka-Zdrój
Nowy Targ
Bardzo dobra
PM 10: 20 | 40 %
Zakopane
Bardzo dobra
PM 10: 7 | 14 %
Rabka-Zdrój
Bardzo dobra
PM 10: 4 | 8 %
28.03.2008, 11:11 | czytano: 852

Koniec z piciem "góralskiej herbatki" na stoku narciarskim?

Ministerstwo Zdrowia wypowiada wojnę pijanym narciarzom i snowboardzistom. W projekcie nowej ustawy o przeciwdziałaniu alkoholizmowi znalazł się zapis zakazujący uprawiania sportów narciarskich i wodnych osobom nietrzeźwym. Za jego złamanie grozi grzywna - nawet 5 tys. zł. Projekt jest już gotowy i złożony w komitecie Rady Ministrów - informuje "Polska Gazeta Krakowska".


Na całym świecie, także w Polsce, w karczmach przy stokach sprzedaje się grzane piwo, wino i wszelkiego rodzaju góralskie specjały. W polskim prawie nie było żadnego zakazu jazdy na nartach po wypiciu grzańca. - Nawet jeśli policjant widział narciarza wychodzącego z karczmy chwiejnym krokiem i idącego do wyciągu, to nie było przepisu, który umożliwiałby interwencję - przyznaje Monika Broś, rzeczniczka zakopiańskiej policji. - Jeśli delikwent nie zakłócał porządku na stoku i nie stwarzał zagrożenia, nie można mu było nic zrobić.

Policjanci i ratownicy TOPR już wiedzą, że ich egzekwowanie będzie bardzo trudne. - Nie można przecież wszystkich ludzi w kolejce do wyciągu zbadać alkomatem - przekonuje Broś.

Adam Marasek, zastępca naczelnika TOPR, podkreśla, że trudno walczyć ze zwyczajem "rozgrzewania się" na stoku. - Wszystko jest dla ludzi, tylko trzeba się kontrolować - mówi. - Obawiam się, że to będzie martwe prawo. Policja nie postawi przecież patroli na każdym stoku.


Jego zdaniem o wiele lepsze efekty dałoby wprowadzenie przepisu, nakazującego osobie, która spowodowała wypadek pod wpływem promili, pokrycie kosztów leczenia z własnej kieszeni. W przypadku urazów ortopedycznych musieliby wysupłać ok. 8 tys. zł.

Nie wiadomo jeszcze, kiedy projekt nowej ustawy o przeciwdziałaniu alkoholizmowi trafi pod obrady Sejmu.

Więcej w dzienniku "Polska Gazeta Krakowska"
Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
Zobacz także
komentarze
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Obserwuj nas