Maturzystka pozwała komisję egzaminacyjną. Zabrakło jej punktu, by dostać się na studia - podhale24.pl
Czwartek, 28 marca
Imieniny: Anieli, Renaty, Kastora
Jabłonka
Clouds
Wiatr: 7.416 km/h Wilgotność: 78 %
Clouds
Wiatr: 7.776 km/h Wilgotność: 91 %
Clouds
Wiatr: 4.932 km/h Wilgotność: 75 %
Clouds
Wiatr: 4.5 km/h Wilgotność: 73 %
Clouds
12°
Wiatr: 11.16 km/h Wilgotność: 69 %
Clouds
Wiatr: 11.988 km/h Wilgotność: 81 %
Jakość powietrza
8 %
Nowy Targ
16 %
Zakopane
16 %
Rabka-Zdrój
Nowy Targ
Bardzo dobra
PM 10: 4 | 8 %
Zakopane
Bardzo dobra
PM 10: 8 | 16 %
Rabka-Zdrój
Bardzo dobra
PM 10: 8 | 16 %
25.01.2015, 11:10 | czytano: 17093

Maturzystka pozwała komisję egzaminacyjną. Zabrakło jej punktu, by dostać się na studia

Młoda zakopianka pozwała do sądu Okręgową Komisję Egzaminacyjną w Krakowie. Maturzystka twierdzi, że niesłusznie nie zaliczono jej odpowiedzi na pytania z biologii, przez co nie dostała się na wymarzone studia. Zabrakło jej jednego punktu.

- Jeden punkt boli najbardziej, chyba nie ma nic gorszego. Chyba wolałabym się nie dostać z tymi dziesięcioma i mieć to w nosie, niż przejmować się tym jednym, który tak boli - mówi Kinga, cytowana przez Radio ZET.

Otrzymała zgodę na sprawdzenie swojej pracy i uznała, że została oceniona niesprawiedliwie. Napisała więc odwołanie do OKE, ale komisja odmówiła zmiany punktacji. Dyrektor OKE Lech Gawryłow tłumaczy, że maturzystka we wskazanych przez nią "spornych" pytaniach udzieliła nieprecyzyjnych, zbyt ogólnie sformułowanych odpowiedzi. - Odpowiedzi tej pani były zbyt mało konkretne i to zostało ocenione - tłumaczy w rozmowie z tvn24.pl.

Kinga studiuje zaocznie stomatologię na Uniwersytecie Jagiellońskim. Jeden rok studiów kosztuje ją ponad 25 tys. zł. Jak mówi - mogłaby "studiować za darmo, gdyby egzamin został oceniony tak jak należy".

Proces toczy się przed krakowskim sądem. Dziewczyna domaga się dodatkowych trzech punktów z egzaminu z biologii. Uważa, że na zadane jej pytania udzieliła prawidłowych odpowiedzi. Oczekuje też, że zostanie jej wydane nowe świadectwo maturalne w poprawioną liczbą punktów. Domaga się by jej pracę ocenił niezależny ekspert z biologii z UJ.

Pierwsza rozprawa odbędzie się w marcu.

tvn24/tvp.info, s/
Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
Zobacz także
komentarze
ataner1423:48, 21 marca 2015
Wolałam starą maturę,bo za rok można była zdawać na inny kierunek jeżeli się zdało egzamin wstępny.Obecna blokuje ruch na inne kierunki.Maturzyści muszą dużo wcześniej zdecydować co chcą robić.Często wybierają na chybił trafił.
ataner1423:33, 21 marca 2015
Wolałam starą maturę,bo za rok można była zdawać na inny kierunek jeżeli się zdało egzamin wstępny.Obecna blokuje ruch na inne kierunki.Maturzyści muszą dużo wcześniej zdecydować co chcą robić.Często wybierają na chybił trafił.
urzula23:27, 21 marca 2015
Moje dziecko startowało na medycynę o się dostało.OKE przyznało 1 pkt z 3 o które walczyło ,ale to dało ,że dostał się z drugiej listy .1 pkt przesunął go do przodu ok 1oo osób.Piszę o tym dla tych ludzi ,którzy wypowiadają się na tematy o których nie maja bladego pojęcia.Żeby się dostać na medycynę kierunek lekarski lub stomatologię trzeba zdać biologię ,chemię rozszerzoną,a są uczelnie gdzie dodatkowo matematyka z fizyką zamiennie np.we Wrocławiu.Osoby które tak ironicznie podchodzą i krytykują Kingę zapraszam do opublikowanych pytań maturalnych z w/w przedmiotów w internecie.Potem kiedy zorientują się ,ze pani egzaminator nie uznała słowa zaakceptować bo w kluczu było zatwierdzać zrozumieją jaka głupotą jest mało elastyczne podejście do oceny matury.Czasami myślę ,ze sami oceniający są ograniczeni.
prof. dr hab. Robert Socha22:30, 11 lutego 2015
Szanowna Pani.
Myślę, że Pani działania powinny stać się początkiem do dyskusji nt. zmiany systemu oceny matur. Gratuluję podjętych działań i zapraszam do współpracy.
prof. nadzw. dr hab. Robert Socha
Aleksandra S.21:39, 11 lutego 2015
Kamylek, nic nie rozumiesz i niestety nie pofatygowałeś/pofatygowałaś się o sprawdzenie informacji w sieci.
Już tłumaczę, ponieważ sama jestem studentką IV roku studiów stacjonarnych (bezpłatnych) na kierunku farmacja na uczelni medycznej.
Po pierwsze, jak już ktoś słusznie zauważył, NIE MA zaocznej stomatologii/medycyny/farmacji w Polsce. Studia, które realizuje ta dziewczyna, to tzw. studia NIESTACJONARNE. Są to studia, na których realizuje się identyczny program jak na studiach stacjonarnych i z tym samymi studentami stacjonarnymi, ale niestety trzeba za nie zapłacić. NATOMIAST TO NIE JEST TAK, ŻE SIĘ ZA NIE ZAPŁACI I JUŻ - jesteś przyjęty. Nie! Obowiązują tak samo PROGI PUNKTOWE. Przeważnie wygląda to tak, że na przykład na studia stacjonarne próg wyniósł 162/163/164 punkty (bo tyle zazwyczaj wynosi na stomatologii), co w praktyce oznacza, że ostatnia osoba na liście zakwalifikowanych (do przyjęcia na studia) miała te 162 punkty. A na studia niestacjonarne jest to np. 158/159/160 punktów. Czyli ktoś miał ten 1/2/3/4 punkty mniej w sumie i nie dostał się na stacjonarne a na niestacjonarne się już dostał, ale MA NIEWYOBRAŻALNĄ KARĘ, jaką jest zapłacenie tych 25 tys. złotych.
I nie piszcie tu Państwo, że dziewczyna ledwo zdała maturę. Bo PRZEDE WSZYSTKIM ZDANIE MATURY oznacza zaliczenie matury podstawowej z: języka polskiego, matematyki oraz języka obcego na poziomie powyżej 30%, więc dziewczyna mogła mieć nawet po 100%, nie wiemy ile miała, ale zaliczone ma na pewno. A POZA TYM miała po około 80% z biologii oraz chemii ROZSZERZONEJ, co, jak ktoś tu już też napisał, jest sporym wyzwaniem przy tym KLUCZU MATURALNYM. Dlaczego dziewczyna ma rację? Po pierwsze bo w kluczu często ktoś nie zawarł wszystkich poprawnych odpowiedzi. Po drugie po co nauczycielowi klucz odpowiedzi, skoro kończył do cholery studia i ma wiedzę własną (praktyczną) oraz podparcie w postaci podręczników i sam powinien umieć zweryfikować czy odpowiedź jest poprawna! Kiedyś tak właśnie było. Nie było żadnego klucza. I BYŁY EGZAMINY WSTĘPNE NA STUDIA!
Więc polecam najpierw zapoznanie się z regulaminami, ustawą o studiach wyższych, a potem wypowiadanie się!
mikołaj20:31, 11 lutego 2015
mógł bym być twoim dziadkiem, ale trzymam kciuki za ciebie , gdyż jestem taką sama przekorna dusza i jak to mówią wyznaję zasadę chłop żywemu nie przepuści. Mogę ci podpowiedzieć , że na rozprawie jako strona masz prawo wnoszenia wniosków np o powołanie biegłego z zakresu jezykoznawstwa ( największe autorytety to prof. miodek lub prof. Bralczyk ) życze powodzenia
stary belpher19:43, 11 lutego 2015
Dobrze zrobiła dziewczyna! To fakt, potwierdzam, w CKE dominuje egzekucja kluczy a nie wiedzy i to nie tylko w egzaminach maturalnych! To skandal jakich mało, dziwię się jedynie temu, że media zajmują się pietruszką, dzikami i innymi drugo i trzeciorzędnymi rzeczami, a nie wykształceniem Narodu!
Monika02:42, 29 stycznia 2015
Zazdroszczę, że ma tylko kasy aby płacić za rok studiów....znam wielu ludzi, którzy nie dostali się na stomatologię/medycynę na UJ i rok 'przeczekują' na kierunkach pokrewnych. Ciekawa jestem, czy na sesji gdy profesor uzna, że udzieliła 'niewystarczającej' odpowiedzi też będzie domagała się sprawdzenia pracy przez niezależnego eksperta? Już to widzę. Jak dla mnie racje mają oceniający, gdyż zapewne nie tylko ona dostała punkt niżej za zbyt ogólną odpowiedź. 25 tyś za rok plus koszty utrzymania w Krk powodzi się ;)
kamylek22:50, 26 stycznia 2015
Fakt że otrzymała zgodę na sprawdzenie swojej pracy (a moim zdaniem jedynie zgodę na wgląd do swojej pracy, i to jeszcze pod ścisłą kontrolą pracownika OKE) to wcale jeszcze nie znaczy, że miała prawo tę swoją pracę kopiować. Nadal zgłaszam potencjalną możliwość złamania prawa przez tę maturzystkę. W momencie gdy przedłoży ona sądowi kopię tej swojej pracy jako dowód, sąd natychmiast zobowiązany jest wszcząć z urzędu sprawę o wymierzenie tej maturzystce grzywny za bezprawne skopiowanie swojej pracy, ponieważ procedury wglądu do pracy maturalnej nie zezwalają na robienie kopi. W ośrodku sprawdzania prac egzaminator OKE poprawia zakodowane, a więc anonimowe prace, po odbyciu odpowiedniego szkolenia na temat tego jak ma te prace poprawiać, dopiero po odbyciu odpowiedniego szkolenia egzaminator OKE zostaje dopuszczony do poprawiania prac. Następnie każda praca jest weryfikowana przez odpowiednio przeszkolonego w tym zakresie weryfikatora, który każdą niejasność i wątpliwość zgłasza przewodniczącemu POP. Procedury przeprowadzania tego egzaminu po prostu nie przewidują możliwości odwołania się od merytorycznej oceny treści pracy i ilości punktów.
@kamylek09:22, 26 stycznia 2015
Przestępstwo kopiowania pracy?
Jesteś mistrzem świata konkluzji i dedukcji socjoprawniczej...
"...Otrzymała zgodę na sprawdzenie swojej pracy i uznała, że została oceniona niesprawiedliwie..."

pogratulować.



0:1
ali06:36, 26 stycznia 2015
Nie ma zaocznych studiów medycznych.Wszyscy studenci medycyny studiują wyłącznie w trybie dziennym,uczęszczając na te same zajęcia z tymi samymi wykładowcami i zdając te same egzaminy.Są nawet w tych samych grupach.Jedyna różnica to taka,że jedni płacą uczelni,a drudzy nie.
!!04:39, 26 stycznia 2015
do cosinus: nie jakoś tam zdała, tylko to musiał byc poziom rozszerzony i w granicach ok. Czyli bardzo wysoki poziom.Pytania z chemii i biologii są bardzo trudne. Dziewczyna mogła miec wgląd do pracy legalnie ! Wypełnia się odpowiedni wniosek,który jest na stronach oke i praca wraz w obecności pracownika oke jest udostępniania do wglądu. Jeżeli dziewczyna widziała to wie co robi. W tym kraju najważniejsze są: klucze i procedury,człowiek i wiedza się nie liczą. Wcale nie musiała nic na salę wnosic.
weciok23:28, 25 stycznia 2015
jeżeli to będzie precedens to w skali kraju zacznie się niezła jazda tak że OKE się niestety posta - sami sobie nawarzyli piwa z nowa maturą i egzaminami zawodowymi , kiedyś technik pisał albo robił prace dyplomową a potem ją zdawał przed komisją , np. w Wecie leczyliśmy przez kilka miesięcy bydło z grzybicy potem był z tego egzamin na technika (jedna składowa) - a teraz słowo klucz jest ważniejsze niż teoria z praktyka razem wzięte, nawet egzamin praktyczny jeszcze niedawno zdawało się w formie pisemnej, OKE do rozwiązania, egzaminy i matury powinno się zdawać i być ocenianym w szkole - tak zdawało pokolenie obecnych 30 latków i wcześniejsze roczniki i chyba nie jesteśmy głąbami
Anonimy...23:26, 25 stycznia 2015
@cosinus, dostań się na stomatologię z ledwo zdaną maturą. Wtedy może zrozumiesz co znaczy brak jednego punktu i jaki to jest pułap.

Ludzie, zanim kogoś obrazicie, obsmarujecie, nazwiecie idiotą zwracając się personalnie, to podpiszcie się z imienia i nazwiska. Pokażcie że macie jaja i nie jesteście tylko zwykłymi internetowymi chojrakami, którzy satysfakcję czują tylko wtedy, gdy komuś dowalą swoim komentem. I to nie dotyczy wyłącznie tego artykułu, ale także każdego innego.
cosinus22:22, 25 stycznia 2015
Dziewczynie się w głowie przewróciło. Ledwo maturę zdała a uważa się za mądrzejszą od komisji. Jaką ma wiedzę i jakie kompetencje aby oceniać coś na czym się nie zna. Jeżeli "udzieliła nieprecyzyjnych, zbyt ogólnie sformułowanych odpowiedzi" to wierzę komisji, że tak było. A panienka ma zbyt małą wiedzę aby to zrozumieć.
Takie zjawisko niestety często się spotyka wśród młodych ludzi. Widzę to gdy zgłaszają się do pracy w naszej firmie.Wyobrażenia o własnej wiedzy i umiejętnościach o lata świetlne mijają się rzeczywistością, a zwróć takiemu uwagę, że robi elementarne błędy bo się czegoś na studiach nie nauczył, to będzie oburzony i obrażony. I jeszcze z pretensjami czemu więcej nie zarabia. Pokory trochę by się przydało takim ludziom. Ale ta cecha jakby zanikła.
QWERT22:21, 25 stycznia 2015
DO MEGI:
zaoczna stomatologia to nie studia ze zjazdami w sobote i niedziele i od czasu do czasu jakies zaliczenia.to normalne studia od poniedzialku do piatku i ciagle wkuwanie.w koncu to tez medycyna z tym ze tylul lekarz stomatolog.widac ze jestes niezorientowana bo wysylasz ta dziewczyne do pracy.nie jest mozliwe zeby studiujac stomatologie pracowac bo doba ma 24 godz.to normalne studia dzienne z tym ze nazwa zaoczne bo trzeba za nie placic 25 tys za rok i to uczelni a nie za przeloty samolotem i mieszkanie w palacu.sa to jedne z najdrozszych kierunkow w Polsce.
zyg21:22, 25 stycznia 2015
do akulalumpur
Proszę sprawdzić ile w Polsce kosztują studia zaoczne medyczne, to wtedy przy takiej kwocie może braknąć na taksówkę. Ale jak się kończyło wsiową sorbonę to skąd można wiedzieć.
hola hola20:47, 25 stycznia 2015
Widocznie inni byli lepsi o ten punkt. pewno jak zawsze była określona liczba miejsc na dane studia i ostatecznie wyszło, że jeden punkt zaważył. Jedynie do kogo może mieć dziewczyna pretensje to do siebie samej - że się nie douczyła...wyjątkiem nie jest.
kamylek19:43, 25 stycznia 2015
Niniejszym zgłaszam potencjalną możliwość popełnienia przestępstwa przez tę maturzystkę. Otóż w momencie gdy zaskarży ona OKE do sądu, będzie musiała ona swoją skargę na OKE w jakiś sposób udokumentować, natomiast procedury egzaminacyjne są tak skrojone że w żadnym momencie, od wejścia na salę do przybycia do ośrodka OKE celem oglądnięcia swojej pracy, nie miała ona prawa w jakikolwiek sposób dokumentować tej swojej pracy pisemnej i jeżeli zrobiła jej zdjęcie lub inną kopię, to dokonała tego bez zgody i bezprawnie, co powinno stać się osobnym przedmiotem rozprawy z oskarżenia publicznego, ponieważ przepisy zabraniają kopiowania arkusza egzaminacyjnego przez kogokolwiek. Tyle mówi prawo, natomiast są jeszcze inne argumenty. Jest to takie mikroskopijne Fergusson, tylko że tam był policjant a tu jest nauczyciel w roli egzaminatora OKE; praca nauczycieli i tak już bez tego z roku na rok staje się coraz trudniejsza. Nauczyciele są to ludzie bądź co bądź wykształceni, recesja i bezrobocie w końcu muszą się zmniejszyć (podobno z dniem jutrzejszym UE dodrukowuje pieniędzy by je wpuścić na rynek, pomimo groźby inflacji, tak daleko sprawy). W momencie polepszenia sytuacji na rynku pracy grozi Polsce masowy odpływ od zawodu nauczycielskiego, ja w ogóle nie wiem jak można było robić z problemu tej maturzystki aferę medialną, pytać dyrektora OKE, itd. (czy ktoś chce powrotu do systemu oceniania matur sprzed 2005 roku? - chyba jednak nie). Krótko: jeśli ta maturzystka zrobiła kopię swojej pracy maturalnej to doszło do popełnienia przestępstwa (drobnego, ale przestępstwa).
maja19:34, 25 stycznia 2015
no i bardzo dobrze! klucz słuzy tylko ograniczaniu
do partyzanta18:53, 25 stycznia 2015
do partyzanta: Wróć kochaniutki do lasu
Don Pedro18:38, 25 stycznia 2015
Dzisiejszy system ogranicza młodzież i zmusza do pójścia wytyczoną w pierwszej klasie szkoły średniej i trzeciej gimnazjum ścieżka. Obecny system edukacyjny w ogóle nie bierze pod uwagę tego, że ktoś może zmienić zdanie w kwestii "kim chcę zostać w przyszłości". Dawne matury i egzaminy wstępne na studia zapewniały możliwość zmiany swoich zapatrywań na przyszłość. Po co było zmieniać dawny system? Uczyłem się według starych zasad i nie czuję się głupszy od obecnych maturzystów, a wręcz powiedziałbym, że dawniej był wyższy poziom...
akulalumpur18:29, 25 stycznia 2015
25 tyś za rok studii ? Co ona samolotem dolatuje na te wykłady ? Mieszka w jakimś pałacu na czas zjazdu ? Z kwotą 10 tyś bym się zgodził ale 25 tyś. Mnie np. 25 tyś wyniesie za 3lata studii zaocznych xD też stomatologii.
obserwatorka15:32, 25 stycznia 2015
znany chart trik : musiało jej zabraknąć punktu, bo ktoś wybulił kase i musiał się dostać !!! logiczne i proste , jak 2x2 , nie daj się dziewczyno !!!
megi14:49, 25 stycznia 2015
Ja tez studiowałam zaocznie - semestr 4000 x2 + 3 razy w tyg trzeba jechac do krk notatki to i tamto nazbiera sie ! popieram w 100 % , skoro studiuje zaocznie musi chodzic do pracy i zarobić!
kamylek14:48, 25 stycznia 2015
Aha!!! Czyli jeden maturzysta studiuje za 25 tysięcy a drugi ma punkty i studiuje za darmo, tak? Ładne kwiatki. Tak podobno wszystko z Niemiec chwalimy i importujemy na nasze polskie podwórko, a tymczasem w Niemczech od zeszłego roku we wszystkich już landach zabronione jest pobieranie czesnego za studia, czyli ten kto pobrałby choćby jedno euro jako opłatę za studia, w Niemczech złamałby prawo i poszedłby za to do więzienia. Dlaczego nasi rządzący, skądinąd tacy skwapliwi małpiarze rozwiązań niemieckich, którzy zawsze rywalizują się między sobą kto szybciej odczyta wolę pani Kanclerz po wyrazie miny jej twarzy, wciąż w Polsce utrzymują ten proceder z podwójnym traktowaniem studentów. To nie OKE, tylko premiera RP i ministra Edukacji powinno się sądzić za dualizm w rekrutacji na studia.
osioł14:41, 25 stycznia 2015
a jesli szkoła ma niskie wyniki bo nauczyciele sa kiepscy i matury nie zalicza np 90procent to szkoła powinna ponosic odpowiedzialnosc nie tylko moralna ale i filansowa bo nie potrafiła 90procent niczego nauczyc wiec za co nauczycielowi wypłacała pensje za obecnosc za podpisywanie listy
AK13:52, 25 stycznia 2015
Brawo! Ocenianie wg klucza ogranicza młodzież.Po co myślec? Zawsze najważniejszy klucz! Paranoja.
upominać sie o swoje13:43, 25 stycznia 2015
Warunek :upominac się o swoje, to jest niepodważalna zasada. Nie dawać się . Tak jak Polacy powinni upominać się w związku z poniesieniem wieku emerytalnego o 35 dni urlopu , co Donek zataił przed społeczeństwem ,a jest to dyrektywa UE i należy jej bezwzglednie przestrzegać tak jak rząd wszystko tłumaczy ,ze to wymogi UE w innych sprawach .
była maturzystka13:24, 25 stycznia 2015
Dla mnie te matury to jakieś nie porozumienie trafić w klucz - bo ja mam niby tak samo pojmowac swiat jak jakis klucznik co uklada matury
iwa12:48, 25 stycznia 2015
Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie sprawy. Należy walczyć o swoje, świat należy do odważnych!!! Powodzenia.
A.12:28, 25 stycznia 2015
Niech walczy dziewczyna, matura jest oceniana tragicznie, gdy zabraknie jednego słowa klucz, to nawet jeśli chodzi o dokładnie to samo, za odpowiedź mamy 0 pkt, bo użyto innych słów, które w praktyce oznaczają to samo.
Partyzant12:11, 25 stycznia 2015
Jeszcze czego.Nie popuszczać.Po to jest komisja!Gówniarze będą sie panoszyć...Wystawmy w ogóle pod sąd cały rząd z Ministerstwem Oświaty bo to tez ich wina że dziewczynka nie naumiała sie lepiej.
radykalny Benek12:08, 25 stycznia 2015
Bardzo dobrze, niech walczy o swoje.

Ja jednak czekam na powrot do normalnosci - matura tylko na zdanie i ocene, a rekrutacja na studia przeprowadza poprzez egzamin wstepny na uczelnie.
abc12:05, 25 stycznia 2015
Kinga.
A moc niech będzie z Tobą.
M.
Mieszkanka Rabki11:58, 25 stycznia 2015
Niech te *** egzaminacyjne powiedzą mi jak to jest niszczyć innym życie? Właśnie przez jeden punkt.

Naruszenie regulaminu. Moderator.
bob11:53, 25 stycznia 2015
I dobrze zrobiła popieram ją na 100 procent
stasek11:46, 25 stycznia 2015
Drogie te studia, że za rok się płaci 25 tys. złotych.........

Zaraz się okaże, że nie wina niedouczenia abiturentów, tylko komisji.....a może ja też zaskarżę Swój wynik matury......może będę miał więcej punktów......i też zaocznie studiowałem!!
aaaa11:39, 25 stycznia 2015
Ale.widac laska kase ma jednak... skoro poszla na zaoczne.
oko świata11:28, 25 stycznia 2015
tym zakopiańczykom od pieniędzy w glowie sie przewraca !
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Obserwuj nas