Konkurs potraw w szczytowej formie (zdjęcia)

Gospodynie co roku prześcigają się w tym, które koło zaskoczy czyś nowym - odkurzy stary przepis lub wymyśli nowy smakołyk. Od kilka lat widać rosnącą ilość i różnorodność nalewek, którymi częstowani są goście. Ale na konkursie ważne są już nie tylko potrawy, lecz również cała oprawa - wyszukane nazwy, piękne naczynia, wystrój stołów i same stroje, w jakich występują gospodynie. A wszystko na najwyższym poziomie, co można samemu ocenić przeglądając chociażby zdjęcia w galerii poniżej. Organizatorzy już dziś pewnie zastanawiają się, czy aby nie nadeszła potrzeba stworzenia nowych kategorii np. na najładniejszy stół czy stoisko.

Konkurs otwarli Adam Hajnos - konferansjer i Józefa Kuchta - dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Łopusznej, który był głównym organizatorem niedzielnej imprezy. Prowadzący przedstawili dwie komisje konkursowe, które zaraz po prezentacji ruszyły oceniać potrawy i wybierać te najlepsze. Po komisji stragany obległa publiczność. Tym którzy się spóźnili, trudno już było przebić się z miskami przez kilka rzędów degustatorów. Konkursowi jak co roku towarzyszyła część artystyczno-rozrywkowa. Wystąpiły zespoły regionalne, z przyśpiewkami zaprezentowały się same gaździny, a głównymi atrakcjami był kabaret Rak ze Śląska i zabawa z Goral Boliwia.

Na tegorocznym konkursie zaprezentowały się gospodynie z piętnastu KGW: Ludźmierz, Długopole, Krauszów, Obidowa, Rogoźnik, Pyzówka, Ostrowsko, Gronków, Szlembark, Harklowa, Dursztyn, Krempachy, Dębno, Nowa Biała i Łopuszna. Przed łopuśniańską publicznością debiutowały gospodynie z Ostrowska.

r/ zdjęcia od 1 do 20 - Krzysztof Garbacz, pozostałe - Robert Miśkowiec. Zdjęcia z występu kabaretu Rak - Szymon Pyzowski.