Radny w obronie galerii handlowej

• Andrzej Stoch deklaruje, że w imię porozumienia może nawet "dwa razy oblecieć wokół Urzędu Miasta"

Podczas sesji radny Jerzy Jędrysiak, wystąpił z zapytaniem o płot przed wejściem do galerii, który postawiony został przez miasto kilkanaście dni temu. Jędrysiak, powoływał się tutaj na rozmowę z Andrzejem Stochem, którego córka jest głównym inwestorem. W rozmowie z Podhale24 szerzej uzasadnił swoje wystąpienie.

- Rozmawiałem z właścicielem, który pytał mnie, czy ja wiem coś o decyzji radnych na temat postawienia płotu i zagrodzenia tego wejścia – mówi radny. - Byłem zdziwiony sam taką sytuacją i zapewniłem pana Stocha, że radni nie wydawali takiej decyzji - dodaje.

- Już na miejscu widząc ogrom tego budynku i ten płot byłem mocno zdumiony, jak w razie pożaru ci ludzie z galerii będą uciekać, jeżeli jedno z wejść zostanie w ten sposób wyłączone z użytkowania – kontynuuje Jędrysiak. - To dla mnie jakiś absurd, że jest most, który został zagrodzony. To jest dla mnie irracjonalne. Najpierw miasto daje zgodę na powstanie ogromnej budowli, pomijam już estetykę, a później zagradza wejście do niej. Jestem przeciwny takiemu niekonsekwentnemu działaniu i jeżeli nie dopuści się tego mostu do użytkowania, to na pewno będę protestował. Wojciech Tatar przewodniczący komisji komunalnej Rady Miasta Zakopane poinformował w trakcie swojego wystąpienia całą Radę Miasta, że członkowie jego komisji przychylili się do wniosku inwestora, aby na potrzeby udrożnienia ponownie wejścia do budynku, wydzierżawić mu trzy metry kwadratowe należące do pasa drogi. Jednocześnie Andrzej Stoch chce wystąpić do burmistrza Leszka Doruli o wydanie decyzji administracyjnej zezwalającej na korzystanie z wejścia.

js/