- Kolejka-gigant do Doliny Chochołowskiej (zdjęcia)
- Chętnych do oglądania szafranowych kobierców - coraz więcej
Brak miejsc parkingowych i całkowicie zakorkowana droga wyzwoliła w turystach skrajne emocje. Nie oszczędzali oni gorzkich, a często niecenzuralnych słów kierowanych w stronę strażaków z Ochotniczych Straży Pożarnych oraz funkcjonariuszy Straży Gminnej, którzy starali się rozładować drogowy zator i wskazać najbliższe miejsca parkingowe.
Wiosna przyszłego roku i dzień krokusa zapowiadają się jeszcze gorzej. Związane jest to z planowanymi pracami drogowymi w tym regionie. - Ma być remontowana droga, a mosty idą do remontu – mówił Stanisław Stosel, radny z Dzianisza. Radny z dużym prawdopodobieństwem mówił także, że podczas remontów mogą pojawić się światła i ruch wahadłowy, co przy tak dużym najeździe turystów całkowicie sparaliżuje ruch w tej okolicy.
Przybyli na miejsce przedstawiciele Policji zaproponowali rozwiązanie, jakie stosują przy zbyt dużym natężeniu ruchu w rejonie parkingu skąd zaczyna się droga do Morskiego Oka. – Jak parkingi będą już pełne to musimy dostać taką informacje. Postawimy wówczas bariery i nikogo już nie wpuścimy – mówili na spotkaniu funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem. Funkcjonariusze radzili także, aby przypomnieć właścicielom działek w tym rejonie o zabezpieczeniu wjazdu. W przeciwnym razie kierowcy będą parkować na ich łąkach.
Radni oraz zarząd Wspólnoty Leśnej Uprawnionych Ośmiu Wsi mają rozmawiać z właścicielami gruntów w rejonie Doliny Chochołowskiej, aby utworzyć tymczasowe parkingi. Takie rozwiązanie zmniejszy korki na drodze pomiędzy Kościeliskiem, a Witowem.
ms/