- Wolnościowe Podhale: "Faworyzowanie jednego podmiotu na rzecz drugiego jest nieetyczne i niesprawiedliwe"
- Posłanka Elżbieta Borowska apeluje do władz Miasta o ujednolicenie opłaty targowej
- Przewodniczący Rady Miasta zaprasza posłankę do Nowego Targu, by sama przekonała się jak wygląda jarmark
Rok temu z apelem o ujednolicenie opłaty targowej zwróciła się do burmistrza i Rady Miasta posłanka Kukiz'15 Elżbieta Borowska. Z kolei stowarzyszenie Wolnościowe Podhale przypominało, że opłata targowa pobierana przez samorząd nie ma już charakteru obligatoryjnego, co oznacza, że miasto czy gmina może z niej zrezygnować. I do tego właśnie stowarzyszenie namawiało władze Miasta.
Z podobnym wnioskiem wystąpiła właśnie Nowotarska Izba Gospodarcza. Oto stanowisko, jakie przesłała nam NIG:
"Nowotarska Izba Gospodarcza - wiarygodna reprezentacja szerokiej rzeszy przedsiębiorców oraz mieszkańców rozumiejących elementarne zasady ekonomii, w trosce o stan rodzimej gospodarki i dobro wspólne apeluje do Władz Nowego Targu o zniesienie opłaty targowej w Mieście. Zaś do władzy centralnej - o zniesienie opłat targowych w całej Polsce - jako niekonstytucyjnej.
Tyberiusz powiedział o podatkach: „Dobry pasterz winien strzyc owce, a nie obdzierać je ze skóry.”
Nowotarska Izba Gospodarcza od wielu lat apeluje do decydentów różnych szczebli o rozsądek w nakładaniu danin publicznych. Obdzieranie przedsiębiorców ze skóry rozsądne nie jest: kończy się w najlepszym razie patologicznym rozrostem szarej strefy i dramatycznym spadkiem wpływów podatkowych (wystarczy spojrzeć na tzw. krzywą Laffera), a w najgorszym – masowym upadkiem firm. Nierozsądna władza nie ma kogo strzyc i w efekcie – nie ma czego dzielić. Rozsądna, miarkująca daniny, zbiera plon obfity.
W Nowym Targu wyraźnie widać skutki działania prostych mechanizmów rynkowych. W 2015 roku Rada Miasta obniżyła opłatę targową 16-krotnie: z 8 złotych do 50 groszy. Już po dwóch latach w nowych lokalizacjach szacowana liczba handlujących zwiększyła się o 50 procent.
Żądanie w innej lokalizacji 16 razy wyższej opłaty, mimo wielkich kosztów i groteskowych wysiłków skierowanych przez Miasto przeciwko własnym przedsiębiorcom, okazało się mrzonką. Spowodowało tylko protesty, frustrację i skłócenie konkurencji. Tak dzieje się zawsze, gdy władza ignoruje prawidła rynkowe, zakłóca zasady zdrowej konkurencji.
Mimo obietnic przedwyborczych, Miasto nie powołało Rady Gospodarczej. To dla rządzących wygodne: wydaje im się, że nie muszą nikogo słuchać. Bez opinii przedsiębiorców, którzy nie tylko zapewniają miastu i okolicy produktywne miejsca pracy, ale i ze swych podatków bezpośrednich i pośrednich utrzymują całą sferę publiczną, urzędnicy podejmują szkodliwe decyzje podatkowe. Zagrażają w ten sposób nie tylko rodzimym przedsiębiorcom, ale i całej lokalnej gospodarce. Zamiast stymulować rozwój i wpływy z podatków – chcą zwiększyć bezrobocie i zrujnować kasę publiczną.
Niesłuchający nikogo decydenci wiedzą lepiej. Wydaje im się na przykład, że utworzenie olbrzymich centrów handlowych jest korzystne dla Nowego Targu i Subregionu Podhalańskiego – choć wszelkie dostępne opracowania, oparte na doświadczeniach Polski i innych krajów, temu przeczą. Promowanie gigantów z zewnątrz, dysponujących ogromnym obcym kapitałem, kończy się zawsze zniszczeniem lokalnych kupców, ich dostawców i kooperantów – i uderza w miejscową gospodarkę. Miejsca pracy w firmach rodzinnych zastępowane są śmieciowymi stanowiskami w bezdusznych korporacjach.
Nie godzimy się na nierówne traktowanie rodzimych kupców w ich nierównej konkurencji z wielkim kapitałem. W pełni popieramy ich protest.
Zwracamy uwagę, że przedsiębiorcy działający na placach targowych wpłacają do publicznej kasy niemałe kwoty z podatków (grunty 0,91 zł za m kw., budynki 20,33 zł za m kw., budowle 2 proc. od wartości). Obciążanie ich dodatkowo miejską opłatą targową stanowi faktycznie podwójne opodatkowanie. W naszej opinii - niekonstytucyjne. Dlatego apelujemy do Rady Miasta, którego nazwie i pradawnej tradycji jest targowanie, o zniesienie opłaty targowej. Niechaj Nowy Targ zostanie jedną wielką strefą ekonomiczną dla Małych i Średnich Przedsiębiorców, generujących dwie trzecie dochodu narodowego.
Jesteśmy pewni, że doprowadzi to do poprawy koniunktury i zadziała jak koło zamachowe rozwoju Nowego Targu i całego subregionu.
Marek Teper - prezes NIG".
Wyróżnienia w tekście pochodzą od autorów apelu.
opr.s/
Popieram....
Mądry wpis...
I dalej nic...