Policja odpowiada na pytania naszego Czytelnika odnośnie m. in. zachowania motocyklistów - podhale24.pl
Czwartek, 18 kwietnia
Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Gościsława
Czarny Dunajec
Snow
Wiatr: 6.3 km/h Wilgotność: 85 %
Clouds
Wiatr: 6.228 km/h Wilgotność: 81 %
Rain
Wiatr: 7.236 km/h Wilgotność: 88 %
Clouds
Wiatr: 6.336 km/h Wilgotność: 85 %
Clouds
Wiatr: 7.416 km/h Wilgotność: 93 %
Clouds
Wiatr: 7.488 km/h Wilgotność: 95 %
Jakość powietrza
24 %
Nowy Targ
0 %
Zakopane
0 %
Rabka-Zdrój
Nowy Targ
Bardzo dobra
PM 10: 12 | 24 %
Zakopane
Bardzo dobra
PM 10: 0 | 0 %
Rabka-Zdrój
Bardzo dobra
PM 10: 0 | 0 %
26.05.2009, 17:21 | czytano: 9322

Policja odpowiada na pytania naszego Czytelnika odnośnie m. in. zachowania motocyklistów

Jeden z naszych Czytelników w komentarzu do tekstu "Polowanie na quady, motocykle i terenówki: 22 mandaty w osiem godzin" opisał pewne zdarzenie z udziałem kilkulatka i jego ojca. Zadał też pytania do służb mundurowych. Obiecaliśmy przekazać je m. in. policji nowotarskiej i w Jego imieniu poprosić o odpowiedź. Publikujemy ją poniżej.

zdj. Michał Adamowski / www.adamowski.com.pl
zdj. Michał Adamowski / www.adamowski.com.pl
25 maja br. nowotarżanin napisał: Mam pytanie do służb miejskich lub policji. Bo miałem taki przypadek. Codziennie chodzę z psem na spacer wzdłuż Czarnego Dunajca 3 kilometry w górę i z powrotem 3 km w dól. Pies jest niegroźny puszczam go bez smyczy. Jak widzę że ktoś idzie z psem, zapinam psa na smycz. Inni robią z reguły tak samo. Ale przypadek jest taki, idę sobie, pies obok, nagle wyjeżdża motocyklista z gówniarzem 5-letnim też na małym motorze i dosłownie chce mnie bić że nie mam psa na smyczy bo jego gówniarz się wystraszy i krzywdę sobie zrobi. Ja się grzecznie pytam policji i służb miejskich, czy już są przepisy że wszyscy piesi i właściciele psów muszą się dostosować do motocyklistów i ich bachorów i grzecznie chodzić z psem na smyczy ( no bo nie wiadomo, kiedy taki wyjedzie nagle z za górki) oczywiście chodzi mi o tereny poza miastem, gdzie pieszych jest bardzo mało lub wręcz brak. Czy generalnie takim bachorom 5-letnim wolno jeździć na motocyklu w publicznych miejscach takich jak np. nad Dunajcem. I jeszcze chciałbym wiedzieć czy nie zarejestrowanym motocyklem bez prawa jazdy na tenże motocykl można jeździć po takich terenach jak wzdłuż rzeki Dunajec Czarny czy Biały i opierdzielać pieszych którzy sobie spokojnie spacerują z psami lub bez.
Być może tutaj mi nikt nie odpowie. To może ktoś zna adres meilowy do nowotarskiej policji lub policji miejskiej gdzie problem mógłbym zgłosić. Bo jakoś nie mogę znaleźć".

Zgodnie z obietnicą publikujemy odpowiedź, jaką otrzymaliśmy z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu od asp. sztab. Mariusza Więcha.

Odpowiadając na pytania Czytelnika informuję że:
1. Odnośnie motocyklisty dorosłego:
Jeśli czytelnik posiada wiedzę o tym, że motocykl danego użytkownika nie jest zarejestrowany i niedopuszczony do ruchu, może złożyć zawiadomienie o wykroczeniu z art. 94 par. 2 Kodeksu Wykroczeń, pod warunkiem że prowadzenie pojazdu nastąpiło po drodze publicznej,

2. Odnośnie motocyklisty 5-latka:
Osoba taka nie może kierować pojazdami po drodze publicznej, a osoba która dopuszcza do tego podlega odpowiedzialności za wykroczenie z art. 96 par. ust. 1 Kodeksu Wykroczeń (kara grzywny).

3. Odnośnie jazdy motocyklem wzdłuż brzegów rzeki:
Nie zostało sprecyzowane miejsce, gdzie jeździły te motocykle. Jeśli był to odcinek wału przeciwpowodziowego, to jazda wzdłuż po wale jest zabroniona i reguluje to art. 80 par. 1 ust. 1 Kodeksu Wykroczeń. Sprawca podlega karze grzywny albo karze nagany.

4. Odnośnie wyprowadzania psów:
Sposób wyprowadzania psów reguluje precyzyjnie art. 20 art. 1 pkt 1 Regulaminu, wprowadzonego Uchwałą nr 34/XXXVIII/06 Rady Miasta Nowy Targ z dnia 27 kwietnia 2006 roku w sprawie regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie gminy miasta Nowy Targ. Stosowny fragment cytuję:
Art. 20.
1. Utrzymujący psy są zobowiązani do:
1) prowadzenia psa w kagańcu i na uwięzi, w miejscach mało uczęszczanych dopuszcza się prowadzenie psa bez smyczy, pod warunkiem, że pies ma nałożony kaganiec, a właściciel lub opiekun sprawuje kontrolę nad jego zachowaniem.
Niestosowanie się do powyższego jest wykroczeniem z art. 77 Kodeksu Wykroczeń, w związku zw/w aktem prawa lokalnego.

asp. sztab. Mariusz Więch
KPP w Nowym Targu

--------
Na zdjęciu zawody motocrossowe na torze w Szaflarach.
s/
Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
Zobacz także
komentarze
Orawiec18:05, 4 czerwca 2009
Droga Tereso! ale zachowujecie sie gorzej niż ludzike na wsi! i nie wiem jeszcze dlaczego nazywacie sie góralami śmiechu warte!
Teresa21:12, 29 maja 2009
Chodzę codziennie brzegiem Dunajca i puls mi rośnie;gdy musze omijac ogromne g---na baranie i jakos to nikomu nie przeszkadza.W upalne dni ladnie pachna cha, cha.Gdzie zwykly śmiertelnik w Nowym Targu ma wypoczywać. Mamy ładne tereny wlasnie nad Dunajcami.Obserwuje pijaków, ktorzy zbieraja się w grupki i zostawiają kilogramy puszek i butelek, a dzieci ze szkol po nich sprzatają jakos tego problemu nkt nie widzi tylko psie kupy.ktore gubia się wsrod traw.

Drogi Orawiec,a my nie mieszkamy na wsi.

Pozdrowienia
aga14:05, 29 maja 2009
Ten pan,który z pieskiem nad Dunajcem się przechadza to chyba dzieci nie posiada,a stwierdzam to po jego określeniu gówniarz.Biedny piesek pewno się wystraszył owego ,,gówniarza".To jest paranoja.Sama mam dwójkę ,,gówniarzy" i szlak mnie trafia jak idą właściciele a za nimi lub przed nimi psy różnej maści i wielkości bez smyczy,kagńca i to ja z dziećmi musimy robić miejse na chodniku pieskowi i jego bezmyślnemu właścicielowi.
zorro07:01, 28 maja 2009
straż łowiecka

Kiedy sezon na motocyklistów?
straz łowiecka00:15, 28 maja 2009
pies może być odstrzelony, ponieważ puszczony wolno zagraża populacji jelenia, sarny i innych zwierząt.
nowotarżanin12:15, 27 maja 2009
Drogi Tolku z gorców.
Tekst powstał pod wpływem wzburzenie, więc wyrwało mi się to i owo. Dlatego wszystkich urażonych właścicieli dzieci przepraszam.
Tomasz11:52, 27 maja 2009
Jeszcze kilka lat temu kultura była nieco inna. Po górach chodzę, jeżdzę (moto i samochód 4x4, a nawet rower), ale wcześniej takiego chamstwa na szlakach nie spotykałem. I dotyczy to pieszych jak i zmotoryzowanych. Jak sam chodziłem po górach to absolutnie mi nie przeszkadzał przejeżdzający motor, odsunąłem się na bok, przejechał, a ja popatrzyłem na kierowce z podziwiem, nie z zawiścią. Tak samo robię teraz, ale będąc po drugiej stronie jako zmotoryzowany. Dopóki Tadek Błażusiak uprawiał trial i był tu na zawodach to zawody były rozgrywane dosłownie w lesie (jeszcze dziś mogę wskazać trasy, ślady są po nich do dziś). Natomiast teraz jak ta dyscyplina pomału zaczyna umierać - a głównie przez represje ze strony władz i służb - wypowiada się wojnę, bo inaczej nie potrafię tego nazwać. Dzięki temu, że wolno było jeździć to wychowało się tu naprawde sporo osób, które w sportach motorowych wiele osiągnęły. Jak poniżej, określenie czyjegoś dziecka "bachorem i gówniarzem" nie jest na miejscu i pokazuje tylko niski poziom osoby wypowiadającej się w taki sposób. Zarówno motocykliści jak i ten Pan "nowotarżanin" mieli prawo tam być. Doskonale też wiem gdzie ten Pan chodzi, sam tam dość często jeżdzę. Niech kultura obowiązuje z obu stron.

Na szczęście nie wszyscy spacerowicze są "anty". Dość często zdarza mi się, że ludzie po prostu zachowują się normalnie, a rodzice ze swoimi pociechami wskazują na mnie palcami z uśmiechem. Dla takiego dziecka to wręcz radocha zobaczyć "motorek" :-) Mi również wiele rzeczy się nie podoba. Od takich gburów jak Pan "nowotarżanin" po łysych karkach w swoich 15 letnich "beemwu" szpanujących na rynku i zapuszczających swoje Amstafy na niewinnych ludzi. Natomiast jeśli chciałbym tak wszystko brać sobie do serca, to już dawno podjąłbym decyzję o harakiri.
tolek z gorców11:33, 27 maja 2009
co to za określenia "bachor,gówniarz" kim ten facet jest, że wolno mu w ten sposób o dziecku się wyrażać, nie doczytałem się aby ten piesek był w kagańcu czyli on też popełnił wykroczenie.
stefan11:30, 27 maja 2009
ja również mam pytanie do służb mundurowych sprawa jazdy po szlaku zielonym i niebieskim które prowadzą po prywatnych działkach Waksmundu jak się to ma do tego jeżeli człowiek jedzie w niedziele sprawdzić sobie działkę na motorze i zatrzymują go służby mundurowe w jego działce i chcą wlepić mandat jest to zgodne z prawem ?? bo jeżeli nie to dlaczego tak się dzieje ??
zadowolona11:14, 27 maja 2009
Podobno Rada Miasta zlikwidowała podatek od piesków. A może właśnie z tych pieniędzy można byłoby kupić te kosze o których pisze m:). Pozdrawiam
m :)10:15, 27 maja 2009
odnosnie sprzatania po psie - gdzie mam wyrzucic jego kupe? zabrac do domu i wrzucic do kosza? bo glosno wszedzie o tym kaza sprzatac ale koszy zadnych nie ma na pie odchody idac po krakowskich walach co 100m jest zolty kosz z rysunkiem psa gdzie mozna wyrzucic owa kupe naszego pupila jednak w nt nie ma nieraz nawet zwyklych koszy idac ulica szaflarska w strone rynku nie spotkalam sie z zadnym koszem
moze wreszcie ktos z tym cos zrobi
bo wymagac kazdy potrafi ale zeby cos z tym zrobic nie ma nikogo ;/
Tomasz10:13, 27 maja 2009
Znalazłem artykuł w internecie o pomyśle w Bytowie - porzedsięwzięcie władz miasta oraz Lasów Polskich.

Chciałbym aby link, który podam znalazł się w tym komentarzu, ponieważ pozwala on dostrzec jak w prosty sposób rozwiązać ten problem. Pomysł jest dokładnie taki, na jaki ja liczę ze strony naszego regionu.Ewentualnie mogę przekleić tu treść, ale jeszcze mi ktoś zarzuci, że sam to zmyśliłem.

http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090309/BYTOW/845785479 <-- artykuł

Pozdrawiam
Maciek09:32, 27 maja 2009
Nowotarska policja nie jest w stanie wykonywać bardziej ambitnych zadań niż wlepianie mandatów babciom na przejściach dla pieszych i łapaniu gnojków worzących się na motorach po dunajcu.
pierzyna :o)09:18, 27 maja 2009
Zapomniał pan "władza" dodać że nie wszystkie szczekające czworonogi obowiązek kagańca dotyczy. Są pieski (nawet te uznawane za groźne) które paradują po osiedlach jak gdyby nigdy nic. Pewnie ich właściciele są pod ochroną.
L08:43, 27 maja 2009
Do obywatel NT - nic dodać, nic ująć. Puenta świetna. Nie można lepiej ująć problemu. Pozdrawiam
zadowolona07:26, 27 maja 2009
Moi kochani mieszkańcy Nowego Targu! Nadchodzi lato. Życzę Wam wszystkim cierpliwości i dobrych humorów, bo i tak nic nie zrobimy z naszymi problemami. Właściciele psów zawsze będą mieli swoje racje, bo pieski są najważniejsze. Właściciele motorów swoje, bo wolno im wypoczywać bez względu na to ilu ludziom zatruwają życie. Rowerzyści dalej będą jeździć uważając żeby nie wjechać w jakieś g...
Na koniec anegdota: Dziecko mojej znajomej ugryzł ratlerek przywiązany na smyczy obok wejścia do sklepu. Właścicielka pieska do mojej znajomej wykrzyknęła oburzona:" Taka mała mordka ma nosić kaganiec. Chyba pani zwariowała".
I tym optymistycznym akcentem kończę życząc wszystkim miłego wypoczynku w polskim piekiełku.
Ps. Do nowotarżanina:prawo nie precyzuje, gdzie ma Pan zbierać psie g.. a gdzie nie. Ma Pan po prostu sprzątać.
Obywatel NT23:48, 26 maja 2009
Oj zawrzało :)
Temat rzeka, ale od początku - Orawiec - kulturą nie grzeszysz - ale nie dziwię Ci się, żę się boisz. Z góry załozone jest że człowiek biegnący, jest dla psa człowiekiem uciekającym i można go dziabnąć, dlatego nie popieram goniących psów bez smyczy, aczkolwiek czasmi mi żal tych co naprawdę nie reagują na nic i śmiało by mogły bez tej smyczy chodzić.

Tomaszu - nie jeżdże na motorze ale mądre pytaje zadajesz. Osobiście mnie denerwuje twój sport kiedy idę na spacer a twój "kolega" zapewni mi piaskową inhalację. Motory sam lubię, ale w umiarze i kiedy chcę na nie popatrzeć a nie kiedy MUSZĘ, dlatego bardzo fajnie by było jakby miasto zajęło swoją pozycję w tej kwesti i może dobrze żeby ten właśnie news trafił do naszego włodarza. Niech się sprecyzuje miasto gdzie wolno jeździć a gdzie nie, bo na pewno i nam spacerowiczom i wam motocyklistom będzie łatwiej jeśli będzie jasno powiedziane gdzie możecie bezpiecznie się przejechać.

Odnośnie sprzątanie po pieskach - znowu temat rzeka - ale nad Dunajcem i ja tego robił nie będę - przepis dotyczy osiedli a nie ścieżek nad Dunajcem. No chyba, że BACA posprząta miny po swoich owieczkach to ja jako przykładowy obywatel sprzątnę za psem. Co zaobserwowałem, to to, że spora część mieszkańców osiedla przy ul Podtarzanskiej/Sikorskiego chodzi z psem w stronę Dunajca i raczej starają się nie pozwalać swoim pupilom robić pod blokiem. Cieszy mnie ten fakt, że ludzie jednak potrafili iść za drugim, co oczywiście skutkuje tym, że jeśli by byłu i kosze na kupy pomiędzy blokami to nie było by problemu aby na trawniku była tylko zieleń.

Co do jazdy na motorze po Gorcach - nie popieram jazdy po szlakach z pieszymi - ale fakt jeździć gdzieś trzeba więc znowu pytanie gdzie? W USA za wjazd na motorze do Parku się płaci i nikt się nie burzy o to, że koleś sobie na motorze jedzie i co ciekawe nawet zwierzęta nie uciekają...
Jazda po torze odpada bo wiem jak szybko mogą się wam znudzić pętle o długości 1km...

A patrząc już na samo ognisko tematu - czyli ten list do panów Policjantów. To powinien być obowiązek posiadania rejestracji pojazdu wraz z czytelną tablicą rejestracyjną oraz jakiś limit wiekowy. Bo osobiście jakby mi taki koleś ze smarkaczem jechał i kurzył pod nosem i jeszcze miał problem to nie wiem jak szybko bym się zagotował. Bo jeśli ktoś nie szanuje jednego to dlaczego wymaga takiego samego gestu? A co jeśli faktycznie ten dzieciak by kogoś huknął? Tata by zapłacił łapóweczki żeby wyjść z czystym kontem? Co jak co, ale ludzie chodzący przy Dunajcu z psami od strony osiedla wyglądają na odpowiedzialnych i co ciekawe można coraz więcej znajomości zawrzeć.

A tak na marginesie to żal by mi nie było jakby piesek d***e stargał za tą inhalację na którą nie miałem ochoty.

Szacunek PANOWIE, a będzie się nam żyło lepiej, bo dalej my spacerowicze jesteśmy większością a burza trwa wokół malusienkiej grupki 100-200 osób która notorycznie zakłóca spokój. I nigdy problemów nie było o to że ktoś z odległości 100m widział psa bez smyczy tylko o to że nie mamy warunków w spokoju iść na spacer przez was.

Przy okazji - czy wiecie, że w Pieninach właściciele prywatnych lasów poradzili sobie z motocyklistami?
Kilku z nich kilka lat temu trafiło na rozwieszone stalowe linki pomiędzy drzewami, na szczęscie krzywa nikomu się nie stała, ale problem został zażegnany. Nie życzę wam, aby górale wpadli na podobny pomysł mając dość dewastacji swojego mienia.

Może niech wreszcie Rada Miasta weźmie się za jakieś konkretne ustalenia w tej kwesti bo naprawdę wybory już blisko, konto macie prawie czyste bo nic konkretnego nie zrobiliście oprócz 2-letnich awantur o pana MJ i jego kolegów oraz rocznej ciszy chyba dla uspokojenia atmosfery. A nie wiem czy zdajecie sobie sprawę z tego, że internet rośnie w siłę i co zostanie odgrzebane to wiecie tylko i wyłącznie wy.
Będzie srogo!
nowotarżanin23:08, 26 maja 2009
Droga wielbicielko właścicieli psów.
Jak idę na spacer z psem zwłaszcza nad Dunajcem to zawsze mam z sobą taką łopatkę i jak pies narobi to ja g...o do tej łopatki i do Dunajca!
He He he żartowałem. Ale problem jest, zwłaszcza z tymi końmi i baranami co się tam pasą samopas. Może trzeba sprawdzić właścicieli czy chodzą z łopatką i torbą, bo już nie raz wdepnąłem w końskie g...o.
Tomasz22:05, 26 maja 2009
Szanowny bbb. Bardzo dobrze wiem o torze. Prawdopodobnie masz samochód, rower. Teraz wyobraź sobie sytuacje, kiedy ktoś karze Ci jeździć wokół Nowego Targu tą samą trasą np przez kilka lat (a struktura toru się nie zmienia). Czy odczuwałbyś jakąkolwiek przyjemność z jazdy po jakimś czasie? Kodeks wykroczeń nic mi nie powie konkretnego. Pytanie zadaję do osób kompetentnych, które potrafią mi wskazać miejsca gdzie można jeździć, jak je rozpoznać. Głównie chodzi mi o Gorce jak to się ma do terenów objętych Parkiem Narodowym, a te, które nim nie są.

Wychodząc z założenia, że wszystkie tereny (lub znaczna ich część) poza Parkiem Narodowym są terenami prywatnymi, to jak to się ma do sieci dróg w górach oraz szlaków? Jeżeli każdy właściciel czułby się urażony to nikt, nawet turysta nie miałby jak się dostać do PN. Cały czas mówię o drogach w górach, nie leśnych ścieżkach, tylko o drogach gdzie jest zwózka drewna ciągnikami itp.

Pozdrawiam
opop21:42, 26 maja 2009
Panie Tomasz problem w tym że jeżdzenie na motorach na terenach nie należących do parku gorczańskiego wiąże się z tym że bezprawnie niszczy się tereny prywatne. Dlatego proponuje jeździć po swoim prywatnym terenie lub na torze pod Szaflarami. Nigdy nie spotkałem się z kultularnym motocyklistą któremu zwracałem uwagę aby nie niszczył moich działek na Kowańcu i Oleksówkach. Drogi poza parkiem jak pan to określa są również w 95 procentach prywatne. Dlatego jeżeli ktoś chce jeździć na motorze to niech sobie sam wybuduje prywatny tor a nie niszczy cudzej własności. Bardzo dobrze że policja w Nowym Targu podjęła sie działań mających na celu ucywilizowanie pseudo motocyklistów.
bbb21:21, 26 maja 2009
Do Tomasza:
Proponuję przeczytać kodeks wykroczeń, ustalić następnie właściciela gruntu na którym mamy zamiar jeździć i uzyskać od niego zezwolenie na taką jazdę i już jest wszystko JASNE !!!!
W Nowym Targu ul. Krakowska ( pod Szaflarami ) jest tor do jazdy motocyklami crossowymi.
wielbicielka właścicieli psów20:41, 26 maja 2009
Wkurzają mnie właściciele motocykli - to fakt. Ale chciałabym zapytać grzecznie pana z pieskim czy stosuje się do art 19 pkt 3 (punkt ten mówi o obowiązku sprzątania zanieczyszczeń po swoim piesku)
nowotarżanin20:34, 26 maja 2009
Dziękuję za szybką odpowiedź. Podhale24.pl nie po raz pierwszy udowadnia że warto zadawać pytania. I nie zostają one bez odpowiedzi. Odpowiedź asp. sztab. Mariusza Więcha była w zasadzie wyczerpująca. Ja generalnie nie mam nic przeciwko motocyklistom. I nie czuję żadnej zazdrości czy zawiści. Kogo stać na porządny motocykl to nie będzie się czaił jeżdżąc dymiącym rzęchem na łysych oponach bez prawa jazdy cichcem w miejscach gdzie można w każdej chwili spylić przed policją.Tylko pojedzie w prawdziwą trasę i zasmakuje prawdziwego życia.
Dobrze byłoby jeszcze wiedzieć, które drogi należą do publicznych (chodzi mi o te sporne miejsca w N.Targu).
W necie znalazłem taką definicję:
Droga publiczna to droga pod zarządem publicznym, czyli nie będąca terenem prywatnym. Drogi publiczne ze względu na rodzaj nawierzchni dzielą się na drogi o nawierzchni twardej oraz drogi o nawierzchni gruntowej.
Drogami publicznymi nie są te drogi, którymi zarządzają np.
wspólnoty mieszkaniowe, supermarkety itd.
Na ogół wjeżdżając na drogę niepubliczną widzisz tablicę "droga wewnętrzna" wraz z info, kto jest jej zarządcą.
Otóż w naszym mieście jest brak takich informacji, więc może należałoby zainteresować służby miejskie, aby umieściły tablice informacyjne przy wjazdach na takie drogi czy to jest droga publiczna, czy jest zakaz poruszania się motocyklami, quadami lub jakieś ograniczenia prędkości przynajmniej. Bo tak naprawdę nie wiem czy droga obok rzeki Cz.Dunajec idąc od mostu kolejowego po stronie Os. Na Skarpie w stronę dwupasmówki jest publiczna czy nie. A właśnie tam jest najwięcej ludzi z psami i motocyklistów.

Pozdrawiam załogę podhale24.pl
Alek20:30, 26 maja 2009
Mówicie co chcecie - ta szybka odpowiedź policji to kolejny plus dla firmy. Może uda się znaleźć odpowiedź na inne nasze pytania. Fajny pomysł. Dobra robota panie aspirancie sztabowy.
jaro19:23, 26 maja 2009
Policja powinna odpowiedź na pytanie dlaczego zatrudnia ludzi, którzy nie wiedzą że obowiązuje ich tajemnica służbowa...mam tu na myśli młodego policjanta z Zubrzycy.
bzium18:17, 26 maja 2009
Orawiec to sobie na bierznie pojdzie jak taki z ciebie profesjonalista ... a gdybyś biegał po droga to samochody miały by jeżdzic objazdami bo wielki pan z miasta biegnie ?
ps. wieśniakiem możesz nazywac kogoś że swojej rodziny jak ci na to pozwoli ...
Tomasz18:08, 26 maja 2009
Jestem Motocyklistą i chciałbym nawiązać normalny dialog bez obelg, krzyków i wszelakich "mądrości". Mam kilka pytań na temat jazdy motocyklów i quadów, które mnie wyjątkowo nurtują. No to po kolei...
1. Z artykułu dowiedziałem się, że nie można jeździć po wale przeciwpowodziowym? Wnioskuję z tego, że można w takim razie jeździć nad rzeką w miejscu gdzie wału nie ma. Interesuje mnie też to, czy zakaz poruszania się po wale ogranicza się do betonowego chodnika czy także do tego co poniżej?
2. Gdzie można legalnie jeździć w Gorcach? Rozumiem, że na terenie Parku Narodowego nie można, OK, trudno, takie jest prawo. A szlaki i drogi nie będacę szlakami poza Parkiem Narodowym? Czy można tam się poruszać?

Chciałbym podkreślić, że motocross to moje hobby, natomiast staram się nikomu nie przeszkadzać w spędzaniu wolnego czasu. Gdy widzę kogokolwiek na swojej drodze, szlaku, to zwalniam, zachowuję bezpieczny odstęp, nie robię hałasu, aby podkreślić moc silnika. Zachowuję się kulturalnie wobec innych uczestników ruchu "szlakowego". Wsród moich znajomych to większość motocyklistów stanowią właśnie takie "grzeczne chłopaki".

Zwracam się z prośbą o udzielenie odpowiedzi na pytania, a nawet wskazanie "Gdzie można się poruszać motocyklem crossowym". Jeżeli ja, moi znajomi i wielu innych czytelników dowie się gdzie można bezpiecznie i zgodnie z prawem się poruszać, to napewno część z nich się do tego dostosuje.

Pozdrawiam
Orawiec17:53, 26 maja 2009
Ja biegam ponad Dunajec Biały i Czarny! Ludzie z psami bez smyczy i kagańców to plaga! Co mnie obchodzi zapewnienie ze ich pies nie gryzie? Mam to gdzies! Biegam profesjonalnie z miernikami pulsu i nie ukrywam że zawsz mi puls rośnie jak się mijam z psem bo poprostu się boję! A te wiesniki myślą ze skoro ich psy nie są na łańcuchu to nie są grożne... pomyłka jakas! Nie zastaję za motorami bo to też plaga ale z psami też trzeba zrobić porządek! Bo gorzej jest niż na wsiach pod Babią Górą!
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Obserwuj nas