Partia Razem chce poprawić transport publiczny w gminie Nowy Targ

• Bukowiańska gmina uruchomiła komunikację publiczną

- Od pół roku środki te pozostają w znakomitej większości niewykorzystane, bo samorządowcy nie widzą potrzeby robienia w tym kierunku czegokolwiek. W Urzędzie Gminy Nowy Targ dowiedzieliśmy się, że zdaniem radnych gmina posiada znakomity transport zbiorowy. No cóż, nie podzielam ich entuzjazmu - twierdzi Maria Łaś z Gronkowa, członkini zarządu okręgu małopolskiego Lewicy Razem. - Busy, których stan techniczny i dostępność dla osób starszych czy niepełnosprawnych z litości pominę milczeniem, jeżdżą co do zasady wtedy, kiedy trzeba dowieźć uczniów do szkół, ponieważ na to idą publiczne pieniądze. Dojazd do Nowego Targu w po godzinie 19 albo w niedzielę jest w wielu miejscach niemożliwy zupełnie bez samochodu osobowego. Z jednego końca wsi na drugi zazwyczaj się również nie dojedzie, a przecież mieszkamy we wsiach o typie ulicówek, które czasem mają po kilka lub kilkanaście kilometrów.
Uważamy, że ludzie mają prawo oczekiwać, że w niedziele dojadą do lekarza lub kościoła, a młodzież do kina czy teatru. Uważamy, że w regionie żyjącym w dużej mierze z turystyki, gdzie pracuje się często do godziny 22.00, Pracownicy i pracodawcy mają prawo oczekiwać, że dostaną się do domu po pracy - przekonuje.

Łaś złożyła w Urzędzie Gminy Nowy Targ petycję, w której domaga się przeprowadzenia w gminie konsultacji społecznych, w których mieszkańcy mogliby się wypowiedzieć na temat potrzeb w zakresie transportu publicznego. Została ona przygotowana przez Marię Łaś (na zdjęciu z lewej), Grzegorza Kocota i Duszana Augustyna. Jej zdaniem jest mieszkańcy chcą zmian. - Podczas zbierania podpisów pod petycją w sprawie uruchomienia konsultacji społecznych przez gminę Nowy Targ prawie nikt nam nie odmawiał, w ciągu kilku godzin zebraliśmy 147 podpisów. To dużo. Podsumowaniem sensowności tego działania były słowa poparcia pewnej pani emerytki, która bardzo by chciała śpiewać w chórze Uniwersytetu Trzeciego Wieku, ale nie może, bo nie ma jak dojeżdżać - mówi.

Z petycją można się zapoznać TUTAJ.

oprac. r/