Znakomite warunki na biegówki

Droga i kuligi były od zawsze, to narciarze "wprowadzili się" na nią a nie odwrotnie. Prawda jest taka, że ta droga jest na tyle szeroka, że dla każdego miejsce się znajdzie, ale jak ktoś lubi stwarzać problemy, no to efekt jest, jaki jest

Obidowianka

Chciałem zaznaczyć że wóz z koniem jechał rekreacyjnie:-) A nie do żadnego pola po drzewo po siano czy tam co innego. Chodzi mi o to że jeśli ratrak zrobi trasę to kosztuje to mnóstwo pieniędzy. I taki wóz z koniem niweczy całą trasę niszcząc ją. Macie okazje trochę zarobić czy to na wypożyczalni, parkingu i choćby na gastronomi której nie ma. Dlatego uszanujcie prośbę biegaczy bo jest ich więcej niż tych którzy na kuligi jeżdzą.

Uwielbiam tych, którzy nie mają pojęcia o czym gadają, ale zawsze dołożą przysłowiowe dwa grosze. Trasa została zrobiona, a raczej umiejscowiona na drodze, która od zawsze służyła mieszkańcom nie tylko Obidowej do różnych celów. Nikt nie pytał nikogo o zdanie, nie informował o niczym. Trasa powstała i już. Fajnie, że jest, że coś się u nas dzieje, ale nie może być tak, że turysta, który przyjedzie na biegówki, będzie "ustawiał po kątach" miejscowych i mówił im co mogą, a czego nie, bo ten sam turysta korzysta z "dobroci" tegoż właśnie miejscowego, bo przecież ta trasa- droga prowadzi również po prywatnych polach. Gdyby trasa powstała w miejscu specjalnie na nią przeznaczonym, to wówczas mogłyby pojawić się pretensje, że ktoś inny na nią wjeżdża, ale w obecnej sytuacji nikt nie ma prawa żądać aby po trasie nikt inny nie jeździł, bo po prostu innej drogi dojazdu do lasu nie ma.

W Waksmundzie też robili trasy biegowe i drogi ale okazało się że to jest inwestycja pod prywatną działalność nawet lasy wiejskie odebrali

Trasy biegowe robić po naszych wspólnych terenach leśnych czyli inaczej mówiąc PAŃSTWOWYCH

Trasa była i będzie zawsze na drodzę..to nie jest jakiś szlak biegowy...nikt nigdy nie uzgodnił z właścicielami gruntów...koń traktor motor terenówki jadą i będą jeździć zgodnie z przepisami...ma prawo i będzie miał prawo dojechać do swojej działki...czy się to komuś na nartach podoba czy nie...jakby to wyglądało...przykład..na terenie koło miasta jest droga która prowadzi do ogródków działkowych i ktoś robi tam trasę narciarską...i wszyscy wypad bo biegacze mają fajną trasę...dlatego korzystam i będę korzystał z tej drogi nie zależnie od trasy...

Trasa super. Konie mam nadzieje ze w następnym sezonie juz nie będą jezdzic po trasie sa inne miejsca na kuligi. Jak by nie Dawid to Obidowa by nie wiedziala co to są biegowki.

Kowal
A inni powinni szanować tych co na kuligach zarabiają. Wszak to ich praca. Trasa jest robiona od kilku lat, a kuligi tamtędy jeżdżą od zawsze.
A Pani Narciarka niech się tak koni nie boji. Koń nie jest aż tak płochliwy, by się człowieka na nartach przestraszyć, zwłaszcza że na codzień wśród ludzi bytuje.

Właściciele kuligów powinni szanować prace innych, tym bardziej że my wszyscy płacimy za utrzymanie tras, wszak Gmina swoich pieniędzy nie ma. Promowanie sportów zimowych na Podhalu powinno być priorytetem, szkoda że tak ciężko zrozumieć to ludziom którzy niszczą trasy bo im wolno, bo jego... Janusze powinni siedzieć przed telewizorem, i oglądać jak Norwegowie w biegach zdobywają następne złoto.

Tragedia- konie wyjeżdżają zza zakrętu, brak widoczności, widoki piękne, ale strach przed stratowaniem większy

Do Biegacz
Dobra wola to nie wszystko bezpieczeństwo jest najważniejsze. Pełno tam dzieci biega na nartach i młodzieży. Wystarczy że koń się spłoszy i tragedia gotowa. Ale widzę że nie masz pojęcia o czym piszę a zabierasz głos.

antyświatło
Trochę światła na Twój umysł by się przydało. Ta droga prowadzi w większości do prywatnych lasów i działek. Także nie narzekaj, bo jakby nie dobra wola mieszkańców, byś nigdzie nie pobiegał.

Marcin trzeba było zrobić zdjęcie na stadionie w Waksmundzie bo warunki jeszcze lepsze .

Czy chłop musiał akurat wozem jechać środkiem trasy z jednym klientem na saniach? Rozumiem że on tez chce zarobić ale może powinni inną trasę wybrać na kulig a nie miedzy narciarzami.