Jedna szkoła zamiast dwóch? Sprawa likwidacji szkół w Rzepiskach nadal pod znakiem zapytania

• Gmina likwiduje szkolne klasy, a mieszkańcy Rzepisk nic o tym nie wiedzą

Początkowo gmina planowała, żeby obie istniejące szkoły przekształcić w ten sposób, żeby pozostać w nich klasy I-III, a starszych uczniów wozić do Jurgowa. Na to rozwiązanie nie zgodzili się jednak rodzice. W wyniku uzgodnień podjęto kolejne uchwały, na mocy których w Rzepiskach zostanie szkoła 8-klasowa, ale jedna. W nowej szkole, po połączeniu, uczyć się będzie 58 uczniów. Nowa szkoła będzie się mieścić w budynku dotychczasowej SP nr 2.

Rodzice chcieliby jednak, żeby podział wyglądał nieco inaczej - w jednej szkole odbywały się zajęcia dla uczniów klas I-III, a w drugiej dla IV-VIII - ale gmina ma dopiero przyjrzeć się takiemu rozwiązaniu.

Wicewójt Maria Kuruc przyznała jednak na ostatniej sesji, że w sprawie szkół w Rzepiskach toczą się dwa postępowania i sprawa ich przyszłości nie jest rozstrzygnięta. Otóż nadal są procedowane są styczniowe uchwały ws. przekształcenia obu placówek i utworzenia w nich filii SP w Jurgowie z klasami I-III. Na mocy tej uchwały, dzieci starsze byłyby dowożone do Jurgowa. Teraz, na ostatniej sesji, radni podjęli kolejne uchwały, ale już innej treści - o stworzeniu jednej szkoły. To oznacza, że jest kilka różnych uchwał. - Radni podejmując dzisiejsze uchwały wszczynają nam drugie postępowanie - wyjaśniała wicewójt. - W tym momencie mamy dwa postępowania. Tamto postępowanie musi zostać zakończone. Uchwały, które zostały podjęte 29 stycznia, są procedowane. Te wszystkie uchwały są intencyjne. Gdy wypełnią się procedury, radni podejmą uchwałę finalną. Radni podejmą wtedy decyzję albo o przekształceniu szkoły podstawowej w Jurgowie i utworzeniu dwóch filii w Rzepiskach, gdzie już się procedura toczy, albo uchwałę o przekształceniu szkoły podstawowej w Rzepiskach. Która to będzie uchwała, którą przegłosują radni, dzisiaj nie potrafimy odpowiedzieć - dodała.

Obie szkoły to najmniejsze placówki w gminie. Posiadają kilkuosobowe klasy. Budynki nie spełniają wielu warunków – nie posiadają m.in. sali gimnastycznej, biblioteki, gabinetu dla dyrektora, stołówki czy klas przedmiotowych. Gminy, jak podkreślają władze Bukowiny Tatrzańskiej, nie stać na budowę nowych szkół. Prognozy demograficzne wskazują tymczasem, że liczna uczniów nie będzie gwałtownie wzrastać.

r/