Szaleńcy czy niegroźni entuzjaści? Spotkania kierowców szybkich motorów w Chabówce (galeria) - podhale24.pl
Czwartek, 18 kwietnia
Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Gościsława
Rabka Zdrój
Clouds
Wiatr: 11.7 km/h Wilgotność: 76 %
Clouds
Wiatr: 10.044 km/h Wilgotność: 91 %
Clouds
Wiatr: 14.184 km/h Wilgotność: 71 %
Clouds
Wiatr: 13.788 km/h Wilgotność: 66 %
Clouds
Wiatr: 15.912 km/h Wilgotność: 65 %
Clouds
Wiatr: 11.16 km/h Wilgotność: 86 %
Jakość powietrza
52 %
Nowy Targ
30 %
Zakopane
22 %
Rabka-Zdrój
Nowy Targ
Dobra
PM 10: 26 | 52 %
Zakopane
Bardzo dobra
PM 10: 15 | 30 %
Rabka-Zdrój
Bardzo dobra
PM 10: 11 | 22 %
05.07.2009, 21:33 | czytano: 10962

Szaleńcy czy niegroźni entuzjaści? Spotkania kierowców szybkich motorów w Chabówce (galeria)

Co niedzielę na „zakopiance”, na zakrętach nad Chabówką, spotykają się kierowcy szybkich motorów. Rozpędzają się na prostej i ćwiczą płynne wchodzenie w ostre zakręty przy prędkości od 60 do 100-140 km/h. Mówią o nich: dawcy organów, szaleńcy, pseudomotocykliści, a ostatnio nawet bandyci. Oni sami przekonują jednak, że nic złego nie robią, a ich zabawa jest bezpieczna.

www.motospyke.pl
www.motospyke.pl
- Przyjeżdżam tu, bo są tu dobre warunki do jazdy. Dwa gładkie pasy w jedną stronę, w miarę dobrze wyprofilowane zakręty bez muld, można się rozwinąć bez obaw, że coś ci wyjedzie z podporządkowanej lub ktoś wyskoczy na pasy – mówi Rafał z Nowego Targu. – Tu nie chodzi o żadne wyścigi, ale o naukę techniki wchodzenia w zakręty. W okolicy nie ma żadnych torów. Nie ma gdzie jeździć. A na tych zakrętach można dobrze się złożyć, a wiadomo, że w motorach sportowych umiejętne pokonywanie zakrętów jest bardzo ważne. Tu można się tego nauczyć. Człowieka cieszy, jak przyjeżdża kolejny raz i czuje, że jest coraz lepszy, że coraz lepiej pokonuje zakręty. Potem te umiejętności wykorzystuje się jadąc gdziekolwiek – przekonuje.

Zjeżdżają się tu zwykle w każdą niedzielę przed południem i jeżdżą kilka godzin. Warunek to dobra pogoda, a przede wszystkim sucha jezdnia. Starają się zachować maksymalne bezpieczeństwo. Na drogę wyjeżdżają, gdy nic nie jedzie, żeby mieć przed sobą pustą drogę. Jadą kilometr-dwa w dół, nawracają i pod górkę. Na prostej jadą grubo ponad setkę, w zakręty wchodzę z prędkością 70-100 km/h. Czasami szybciej.. – Jak nie umiesz jeździć to nie wejdziesz szybko w zakręt. Ci, którzy wchodzą, to ludzie ze świetnymi umiejętnościami – wyjaśnia Rafał.

- To najlepszy odcinek na „zakopiance” i w okolicy – dodaje kolejny bywalec, jeden z najmłodszych w grupie, ale też najbardziej utalentowany. Jeździ na Ninja ZX10R. – Nie ma wielu takich odcinków, jeden z najbliższych jest jak się leci na Liptowski Mikulasz na Słowacji. Tam też jeździmy – dodaje.

Co tydzień na zakrętach stoi kilkanaście, czasami nawet kilkadziesiąt samochodów, kilkudziesięciu widzów. Głównie młodzi mężczyźni, ale zdarzają się także ojcowie z żonami i małymi dziećmi. I nawet 50 motorów sportowych – czopery, motory turystyczne, ścigacze, motory torowe, nakedbike. Z Rabki, Nowego Targu, okolic Zakopanego, Krakowa i ze Śląska. Niektóre mogą pędzić z prędkością nawet do 300 km/h, setkę osiągają w 3,5 sekundy, 200 km/h w nieco ponad 9. Tylko, że tu nikt tak nie jeździ, nie ma warunków. I – jak przekonują – chodzi o coś całkowicie innego.

- Tu tak naprawdę chodzi o spotkanie się. Spotykasz ludzi, których kręci to samo co ciebie, gadasz o motorach, patrzysz czym przyjeżdżają inni, jak jeżdżą, każdy może zaprezentować siebie i swoje możliwości. Świetna sprawa i dobry klimat. W okolicy nie ma nic takiego - zapewnia Krzysiek z Nowego Targu.

Od samego początku przejażdżkom przyglądają się Bif i Viniu, dwaj miłośnicy motorów z Rabki. – Przyjeżdżałem tu i robiłem zdjęcia, potem wysyłałem ludziom. W końcu było ich tyle, że postanowiliśmy z Bifem zrobić stronę internetową www.motospyke.pl – Klub Motocyklowy Podhale Małopolska - na której moglibyśmy je publikować, pisać artykuły, pokazywać filmiki. Żeby stworzyć miejsce, gdzie ludzie będą się wymieniali informacjami i pokazywali swoje rzeczy – opowiada Viniu. Obaj stali się w pewnym sensie rzecznikami tych zjazdów, głównie dlatego, że są tu od początku i praktycznie co niedzielę. Jak mówią, najbardziej boli ich to, że ludzie niesprawiedliwie ich oceniają. – Popatrz, jak tu bezpiecznie. Czy widzisz jakieś ekscesy?- pyta Bif wskazując na „zakopiankę”.

Wszyscy tu zdają sobie sprawę z tego, że mają wrogów, że wielu ludzi ma o nich złe zdanie i patrzy na to co robią nieprzychylnym wzrokiem. – To zawiść. Ludzie stoją w korkach, a jak widzą, że my sobie przejeżdżamy bez problemów, to się wkurzają.

- Nikomu nie robimy krzywdy. Nigdy się innym osobom nic nie stało, a jeździmy to od trzech lat. Nie jesteśmy święci, ale bez przesady, nic złego nie robimy – zapewnia Viniu.

Czasami pojawia się policja. - Ale nigdy żadnego mandatu nie wystawili, czasami tylko wylegitymują – zapewnia Bif. – Nie mają za co, nie mają powodów do karania. Tu nie ma freestyle, nikt nie szaleje, nie jeździ na jednym kole, nie ścinamy zakrętów. A jeśli już to bardzo rzadko, w końcu nie da się za wszystkich odpowiadać. Ale ekscesów nie ma. Ludzie wiedzą, że jak będą wariować, to sobie zrobią krzywdę, a wszystkim zepsują imprezę.

Bywalców niedzielnych przejażdżek najbardziej zirytował artykuł, jaki ukazał się na ich temat w jednym z ogólnopolskich portali. – Ktoś nagrał filmik, powycinali z niego normalną jazdę, zostawili tylko jakieś drobne wybryki, zrobili z tego film, a potem napisali, że jesteśmy bandytami, że stanowimy ogromne zagrożenie dla innych. To bujda. Niektórych ponosi fantazja, to prawda. Ale niewielu. Jeździmy lepiej i bezpieczniej niż kierowcy samochodów. A ci co się rozbijają, to po prostu amatorzy, dzieciaki, które kupiły sobie szybkie motory i ich poniosło – mówi jeden z motocyklistów.

- Mogą nas nazywać wariatami, szaleńcami, dawcami organów – już się przyzwyczailiśmy. Ale nie bandytami. Bez przesady, jedziemy tak bezpiecznie jak to tylko możliwe. Przecież nikt z nas nie chce się zabić. Tu się spotykamy, bo tu się możemy czegoś nauczyć. Nauczyć się sprawnie i bezpiecznie jeździć – dodaje Krzysiek.

Robert Miśkowiec

Zdjęcia w galerii - w kolejności od piątego do piętnastego - pochodzą ze strony MotoSpyke.pl.
Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
Zobacz także
komentarze
zxc16:37, 8 kwietnia 2010
bardziej mnie denerwuja skutery brzęczące a do patelni nie ma zastrzeżeń mogą być, skoro nie ma nigdzie w pobliżu miejsca do treningu jazdy na zakrętach, żadnych torów itp.
koral21:09, 13 lipca 2009
uwielbiam motocykle zwlaszcza kiedy jezdza nimi rozsadni i dbajacy o bezpieczenstwo innych co niestety jest dosc rzadka cecha lubiacych czuc wiatr we wlosach.
Rafał07:35, 11 lipca 2009
Ja chciałem podziękować Panu Robertowi za art
Za chęci jakimi sie wykazał i za odwage.
Pewnie nikt niewielu wie ale Pan Robert jako pasazer kilka chwil na moto spędził ... - kolejny dawca ;-)
Mam nadzieje ze sie jeszcze zobaczymy
BOSS21:49, 8 lipca 2009
XXX ale wytłumacz to innym ludziom :)
XXX12:55, 8 lipca 2009
Czytałem wszystkie jak dotąd komentarze,wiadomo są różne,pozytywne i negatywne.Na co dzień jeżdżę osobowym w miarę bezpiecznie,bo nie ma w Polsce bezpiecznych kierowców,na drodze oprócz znaków drogowych i Policji przepisy same się ustalają.Do wszystkich NEGATYWNYCH mam prośbę,jak masz czas,czy przejeżdżasz tam przypadkiem to zatrzymaj się jak możesz[na pewno zmniejszy się wtedy natężenie ruchu;)],podejdż,zobacz,porozmawiaj,przecież to są normalni ludzie,a to że jeżdżą na motorach to co są INNI???,owszem są wyjątkowi ale nie samobójcy,owszem jeżdżą szybciej ale jak Go złapią to zapłaci On,a to że w korku jedzie na trzeciego to też zapłaci On i nawet mają do tego większe możliwości,a nie zazdrość Mu wtedy jak się uda,bo ile razy Tobie się udało?!?!.Czytam dużo komentarzy i ciągle są złe wypowiedzi na temat Moto i Tirów,Jeżeli tak Ci przeszkadzają to po prostu wsiądz w autobus lub pociąg i spoko.Nie ukrywam że jestem stronniczy,bo lubię popatrzeć i podziwiać Ich za to co robią,bo to jest naprawdę sztuka.Można by wiele pisać ale kto jest zle nastawiony i uprzedzony do tych ludzi to bardzo mi Go żal,ale cóż.Życie.
Ps.Robert Fajny artykuł;).
Pozdrawiam WSZYSTKICH kierowców i tych tez którzy mnie będą krytykować za to co napisałem,redakcję Podhale24.Pl,no i oczywiście redaktorów MOTO-SPYKE i cały Klub Motocyklowy Podhale Małopolska:-))).
chłodny08:42, 8 lipca 2009
Do MOTOCYKLISTY. Wiesz kolego jakie ja mam nawyki z młodych lat jezdząc na moto ? Nie wykonuję manewru wyprzedzania, omijania czy zmiany pasa bez spojrzenia w lusterko. Nie przekraczam predkości, szczególnie w zabudowanym. Nie jadę na trzeciego jeśli nie mam pewności ze jest miejsce. Nie siedzę na ogonie pojazdu przede mną bliżej niz na sekundę jazdy (mam nadzieję ze wiesz co to znaczy). Nie odkręcam gazu po to aby zaszpanować. To są moje nawyki z młodych lat.
Na okrągłych oponach to ja kolego jeździłem juz 22 lata temu. I z Bożą pomocą zjeżdziłem na motorze połowę USA, kawałek Meksyku a w Europie łatwiej byłoby mi wymienić gdzie nie byłem ale nigdy nie powiedziałbym chełpliwie o sobie że jestem dobrym kierowcą.
Pozdrawiam, do zobaczenia na trasie !
E.08:32, 8 lipca 2009
Wczoraj jadąc do Krakowa widziałam(w Stróży) śmierć młodego motocyklisty.Zginał na miejscu.Mijał mnie wcześniej wyprzedzając to z prawej to z lewej strony.Niech to będzie przestroga dla innych.
qumak23:46, 7 lipca 2009
Sprzęt już mają, klub też. Na razie mają kawałek zakopianki ale pewnie niedługo ktoś się nimi zainteresuje, po takiej reklamie internetowej, i będą zmuszeni poszukać sobie innego miejsca. A wtedy pozostanie tylko czekać aż zechcą mieć tor i to najlepiej żeby go Miasto wybudowało. Tylko pamiętajcie, że w razie czego tor dla quadów i crossów był pierwszy.
No to kto następny, kto kupi pierwszy bolid F1 albo czołg na Podhalu.
Terenów i kasy ma miasto dostatek.
A może Dragstery, to będzie bezinwestycyjnie, bo mamy już w Nowym Targu fajny kawałek prostej zakopianki.
Przy okazji obejrzyjcie zdjęcia i filmiki na podanej stronie MotoSpyke, rzeczywiście, jak napisał Pan Redaktor, dbają o bezpieczeństwo i "Na drogę wyjeżdżają, gdy nic nie jedzie..." Nawet operator filmowy i fotograf bardzo bezpiecznie stoją na pasie rozdzielającym dokumentując te popisy.
PT23:44, 7 lipca 2009
Jeździć!!! Tylko z głową!!:) Policja nic nie zrobi bo jak się pojawią to chłopaki odpuszczają całkowicie!!! A kierowcy puszek co robią każdy z nas wie!!! Jeżdze duużo codziennie autem i przyrównując to połowe kierowców puszek też można by nazwać "bandytami" !!!!!! Każdy powinien mieć pasje!! Gośćie lubią motocykle więc niech jeżdzą tylko z rozwagą i znajomością granic!! I niech ich te kamery i oczy gapiów nie podkręcają bo sztuka jeżdzenia jest trudna i to że kolega wszedł w zakręt ostro wcale nie znaczy że ja też mam takie umiejętności!!!! Nie ma gdzie jeżdzić!! To tylko wina naszego kraju!!Niestety trzeba wykorzystywać drogi publiczne tylko znajmy granicę !!!! :):):) Także POPIERAM tylko w pewnych ramach rozsądku!!!!
baca21:09, 7 lipca 2009
na tym odcinku drogi są ograniczenia prędkości, niech policja wystawia motocyklistom mandaty za przekroczenie szybkości, i po problemie
yz17:55, 7 lipca 2009
Teraz może policja zacznie karać dawców,moze obławy tak jak to bywa z motocrossem !a może policji zakupią ścigacze ?coraz więcej pojawia sie artykułów o sporcie moto,ludzie !!! sam jeżdzę na crosie i wiem ,że kto śmiga dalej bedzie śmigał,co do ścigaczy ja sądzę ,że każdy ma rozsadek i jesli nie zagraża bezpieczeństwu niech się ludziska wyszumią.
Ci którzy tak piszę ,jest im po prostu żal ,wielki żal ,że inni mają takie sprzęty!
Koledzy !jazda na poziomie !
pozdrowieńka
motocyklista15:00, 7 lipca 2009
@chłodny
"...Jeżdzę sobie czasem.."
takich jak TY na drodze bardziej obawiam sie niz kierowców samochodów
nie ma to jak niedzielny rider ;]
który raz na tydzien wyskoczy swoja maszyna do koscioła i na lody

a to ze jeździłes od małego wcale nie czyni cie dobrym kierowcą
wiesz ile błednych nawyków masz z tych młodych lat?!
nie zdajesz sobie z tego sprawy
watpie bys w motorynce i wsk miał okrągłe opony....
dzis jeździ sie zgoła inaczej
pzdr
cr12:55, 7 lipca 2009
no widze ze za chwilke to nawet oddychac nie bedzie wolono motocyklista jak nie problem w gorcach to problem na drodze!!!!
zadowolona11:50, 7 lipca 2009
Pozdrawiam "cienia". Bardzo sensowny komentarz. Jak widzę tych "doświadczonych' motocyklistów" to skóra mi cierpnie. Asekuracyjnie będę omijać zakopiankę w godzinach wyścigów.Wszystkim zwolennikom takich sportów życzę dużo, dużo rozsądku.
chłodny08:32, 7 lipca 2009
Masz rację Cień w 100%. Ja mam już troche lat, zaczynalem od rometa, wsk a potem avo ojca na ktoym czasem pozwolił pojeżdzić. Jeżdzę sobie czasem, bardziej dla przyjemnosci niz z konieczności i jestem przerażony tym jak niektórzy koledzy demonstrują pogardę dla zdrowia i życia swojego i innych na drodze. I trzeba to nazywać po imieniu.
t_racer_08:18, 7 lipca 2009
" wejście w zakręt tuż przy samochodzie(moim zdaniem to już wymuszenie) takie to bezpieczne?"
Panie "cień", proszę oglądać zdjęcie w powiększeniu i ze zrozumieniem. Samochód i motocykl poruszają się każdy swoim pasem, oba pasy są do jazdy w tym samym kierunku, nie ma mowy o wymuszeniu. "a gdyby tak mały poślizg? Gośc leci pod samochód który z kolei leci do rowu lub na inne auto, reszty pisać nie będę..." W przypadku poślizgu motocykl zostałby wyrzucony na zewnątrz zakrętu, czyli po za tor jazdy samochodu. Jak na motocyklistę z doświadczeniem, to popisał się Pan raczej... histerią niż wyobraźnią. Są różne motocykle i różni motocykliści ( tak jak samochody i ich kierowcy ), Pana sposób na uprawianie motocyklizmu nie jest jedynym słusznym.
E.06:54, 7 lipca 2009
Nie ma o czym gadać. Policja powinna zrobić z tym porządek i już. To nie jest tor wyścigowy.Wszystkich traktujemy równo albo dajemy ciche przyzwolenie na tak niebezpieczne zabawy i tym na motorach i kierowcom samochodów.
trzeźwy i ubrany01:14, 7 lipca 2009
cien
te "karki" jakich nazywasz ty "kulturalny" kierowco samochodu podszywajacy sie pod motocykliste
sa widzami
nie sa motocyklistami
wystarczy zwrócic uwage na ich ubiór
ale jak ktoś tak dlugo jeździ na motocyklach jak Ty (pewnie masz tak wielkie doswiadczenie ze ubierac sie na moto nie musisz, wystarczy koszulka i krótkie spodenki) to moze nie zwrócic uwagi na to ze w klapkach i adidasach na motocyklach innyz nich twoje motorynki sie nie jeździ

mam nadzieje ze twoi koledzy na sportach rozumują w zupelnie odmienny sposób
i co najważniejsze nie jezdza na podwójnym gazie

swoją droga najwyraźniej znasz takcih motocyklistów?
naprawde ambitnymi "ridersami" jesteście
to co? ... zdrówko i w droge
cień00:09, 7 lipca 2009
Z motocyklami związany jestem od zwsze, troche km już przejechałem i trochę zwiedziłem, zdażyłem już zmienić kilka razy rumaka, poznałem wielu ludzi i kast motocyklowych, i jak czytam artykuł p. Miśkowca i komentarze niektórych pseudo"starych motocyklistów"z 2-letnim stażem promujących DEBILIZM na drogach to złości mnie biorą okrutne!P. Miśkowiec nie ma pan pojęcia o tym co pan chciał napisać, zapromowaliście GŁUPOTĘ,pięknie pokazaliście wejście w zakręt tuż przy samochodzie(moim zdaniem to już wymuszenie) takie to bezpieczne? a gdyby tak mały poślizg? Gośc leci pod samochód który z kolei leci do rowu lub na inne auto, reszty pisać nie będę...a zeby bardziej dramatycznie było w samochodzie siedzi pańska żona i dzieci....JAKIEŻ TO BEZPIECZNE I MĄDRE!I proszę nie pisać że nie jeżdżą na dwoch gazach, tak jak kierowcy samochodów tak i motocykliści piją(oczywiscie nie wszyscy!)Nie mam nic do ludzi jeżdżących na sportowych motocyklach, mam wielu znajomych którzy na takowych maszynach sie poruszają, i to są PRAWDZIWI RIDERSI-jeżdża z głową i nie robią z siebie idiotów.P. Miskowiec niech zrobi pan artykuł o ludziach którzy przygode z motocyklami zaczynali od motorynek, wsk, jaw, junaków m-kiczy kaśki, o tych co na dwóch kołach przejechali tysiace kilometrów, którzy przeżyli niezliczone przygody, tacy opowiedzą co to jazda i bezpieczeństwo na dwóch kołach, a nie pisze pan o "karkach" którzy swoją przygodę zaczynają i kończą na 170 kM w jednym sezonie.Można by pisać i pisać ale szkoda mi czasu gdyz pewnie znów komentarz nie przejdzie przez cenzora...Szkoda tylko ze przez takich synków psuje sie wizerunek prawdziwych motocyklistów. Pozdrowienia dla wszystkich Riders-ów.
Młody k/Skawiny :)22:56, 6 lipca 2009
Nareszcie jakiś sensowny artykuł o motocyklistach, zgadzam się z tym że motocykliści jeżdżący na Obidowej nie robią nic złego i że jeżdżą bezpiecznie bo nie słyszałem żeby kiedyś był tam wypadek spowodowany przez motocyklistę. A co do artykułu na Interii jestem sprzeciwny ponieważ pisanie o motocyklistach artykułu na podstawie jednego filmiku świadczy o nie zaangażowaniu tego co go napisał ponieważ powinien On zapoznać sie też ze zdaniem tych którzy jeżdżą na Obidowej a nie oceniać ich z góry. I chciałbym dodać że lepiej że jeżdżą szybko po drodze 2 pasmowej na której maja pewność że nic im nie wyjedzie lub wejdzie na jezdnie niż jadą 200km/h zwykłą droga gdzie w każdej chwili może wyskoczyc dziecko lub wyjechac samochód. Dziekuję i Pozdrawiam wszystkich motocyklistów ;). I chciałem jeszcze dodać że zanim ktoś będzie chciał dodać negatywny komentarz o motocyklistach niech się zastanowi czy sam nie popełnia grzeszków samochodem bądz motorem. Jeszcze raz Pozdrawiam. :)
CBR 60022:32, 6 lipca 2009
świetny artykuł należą się duże brawa dla autora !!
kaszaaa21:55, 6 lipca 2009
Mówią o nich: dawcy organów, szaleńcy, pseudomotocykliści, a ostatnio nawet bandyci- a ja powiem debile ....
michaleekk7221:23, 6 lipca 2009
dokładnie mówią o motocyklistach bandyci a popatrzcie kiedys ile samochodów sie rozbija na zakrętach na obidowej w niedziele jak pada deszcz
Stanley.T20:38, 6 lipca 2009
Myśle że szef KPP Nowy Targ Mariusz Wacław i jego chłopaki z drogówki zrobią pożądek na tym odcinku ,,zakopianki,, i pogonią
wreszcie ( słone mandaty ) tych dawców organów.
Kaśka do roboty.
Npi200020:38, 6 lipca 2009
Umiejętności maja natomiast miejsca gdzie mogliby to wykorzystać niestety...
Sam fakt spotkania po całym tygodniu ludzi z podobnymi zainteresowaniami się liczy ;]

Pozdrowionka i szerokości
osioł19:05, 6 lipca 2009
ciekawe jakby mu tak drzwi w samochodzie otworzył aby mu cos powiedziec........
omijajacy18:30, 6 lipca 2009
@xdc
jakie jest zagrozenie gdy motocyklista powoli wyprzeda korek? (napewno robi to bardzo powoli i ostrożnie bo moze ktos kogos przepuscic z podporzadkowanej by sie włączył do ruchu)
bo nie wiem dlaczego miałby tego nie robic
raz ze nie ma poco tracic czasu jak spokojnie moze go ominać...
dwa dzeki temu ze nie stoi korek jest krótszy
trzy CIESZ sie ze nie wsiadł do samochodu bo było by jeszcze gorzej

jakoś jak sie rowerzysta przeciska to nikt gęby nie drze
zafascynowana18:20, 6 lipca 2009
Motor jest bogiem, Prędkość nałogiem, Tuning zabawą, Freestyle podstawą!!! pozdrowienia dla chłopaków ;)
;)18:08, 6 lipca 2009
Jedzie sobie motocyklista 110 km/h a tu z naprzeciwka leci wróbeleki i łup w kask motocyklisty. Stracił wróbelek przytomność i upadł na jezdnię, ale motocyklista był miękkiego serca, zatrzymał się, podniósł wróbelka z drogi i zabrał nieprzytomnego do domu. W domu wsadził go do klatki, dał mu chlebek i wodę i zostawił aż się ocknie... Po jakims czasie wróbelek budzi się, rozgląda i widzi: naokoło kraty, na podłodze chleb i woda "O kurde zabiłem motocyklistę !!!".
anet18:08, 6 lipca 2009
100% poparcia !!!! za większość wypadków z udziałem motocyklistów odpowiadają kierowcy samochodów osobowych!!!
Xdc16:36, 6 lipca 2009
Ja nie mam nic do motocyklistów ale czy oni patrzą w lusterka ?Przeciskają się miedzy dwoma samochodami skoro jest takim samym użytkownikiem to niech czeka w korku a nie wchodzi na trzeciego i to nie jest zagrożenie?
Ania13:24, 6 lipca 2009
Zupełnie nie rozumiem czemu wszyscy jesteście tak negatywnie nastawieni do motocyklistów. To są normalni użytkownicy drogi tak jak kierowca samochodu, czy też rowerzysta. I tak samo jak wśród kierowców samochodów znajdą się wariaci, którzy rozbijają się drogimi autami, tak wśród motocyklistów też się tacy znajdą. Ale nie można od razu wszystkich wrzucać do jednego worka. Zgadzam się, że za bezpieczeństwo na drodze jesteśmy wszyscy wspólnie odpowiedzialni, ale lepiej byłoby gdyby np. kierowcy samochodów stojący w korku i widzący jadącego środkiem motocyklistę przepuścili go zamiast zajeżdżać mu drogę ( z czym osobiście bardzo często się spotykam - niestety). Też jestem kierowcą samochodu a jednak nigdy takie pomysły jak zajeżdżanie drogi nie przyszły mi do głowy. Wszyscy wypisują że motocykliści zajeżdżają drogę kierowcom samochodów ale nie robią tego bez powodów i wcale się im nie dziwię - przecież kierowcy samochodów zajeżdżając drogę motocyklistom narażają ich na pewny wypadek tylko że ich nie chroni żadna karoseria. Niedzielni motocykliści z Obidowej nie sprawiają nikomu żadnego zagrożenia, jeżdżą rozsądnie a do tego jeszcze mają doskonałe umiejętności, które pozwalają im na taka jazdę. Mają rodziny i na pewno nie ryzykują swojego życia i nie narażają życia innych użytkowników. Pozdrawiam wszystkich motocyklistów :) a Robertowi gratuluję świetnego artykułu ukazującego całą prawdę o świecie motocyklistów z Klubu Motocyklowego Podhale Małopolska.
E.13:09, 6 lipca 2009
Jeśli bezpiecznie, to proszę by najbliższy patrol drogówki to sprawdził, wtedy zobaczymy jak to z tym bezpieczeństwem jest naprawdę.Policja niech nie ściga kierowców samochodów ale wreszcie niech się weźmie za motocyklistów nie tylko kłady i inne tam takie śmieszne pojazdy.Prawdziwe zagrożenie na drodze to nie tylko samochody.
Jaso11:54, 6 lipca 2009
dokładnie ludzie robią to co kochają i znają się na tym a rozbijają się najczęściej ludzie którzy nie mają co robić z pieniędzmi i kupuja motor do lansu... żal mi takich ludzi ;/
ja tez mam zamiar sprawić sobie taką maszyne i dołączyć do składu.
Pozdro
!!!!!11:53, 6 lipca 2009
Jak jezdzi z głową to czemu nie, fajna sprawa, a jak jezdzi i sie za bardzo popisuje to niech sie od razu polozy pod kola jakiegos samochodu....
ccc11:52, 6 lipca 2009
Kiedyś w książce Szybkość Bezpieczna Sobiesław Zasada opisał zdarzenie z jednego z treningów we Francji . Jechał rajdowym Porsche , opisywali Os-a w zakręcie miał ponad 120 z przeciwka spokojnie jechał gostek z rodzinką ,porsche szło swoim pasem pełna kontrola nad autem , facet widząc pędzące porsche poszedł w prawy rów .Nie doszło do zajechania drogi , nie było nawet niebezpiecznego zbliżenia ale Pan Sobiesław jednoznacznie stwierdził , że to była jego wina , bo zaskoczył tego drugiego kierowcę , wystraszył go po prostu. Weźcie pod uwagę fakt że nie jesteście sami na drodze ,że ryk szlifiery idącej po łuku może tego wyprzedzanego kierowcę zaskoczyć i po prostu się wystraszy szarpnie kierownicą i nieszczęście gotowe .
Kiedy uczyłem się jeździć mój instruktor zawsze powtarzał , nie zaskakuj innego kierowcy , zawsze się zastanów czy on może cię widzieć po prostu daj mu szansę> Motocykliści bardzo rzadko tę szansę dają ,wydaje im się że wszyscy ich widzą , że wszyscy prawidłowo odczytują ich prędkość i zamiary, naprawdę ciężko ocenić czy pojedynczy punkt świetlny zbliża się z prędkością 80 czy 120 lub więcej . W chwili obecnej bardzo wielu kierowców nie ma kategorii A , nie wiedzą bo skąd jak motocykl na drodze się zachowuje , jak się nim jeździ i co może a czego nie może zrobić to też szanowni motocykliści musicie wziąć pod uwagę.
I tak już ogólnie was też obowiązują przepisy.
olo11:45, 6 lipca 2009
każdy ma prawo jeździć gdzie chce i jak chce, grunt żeby nie krzywdzić innego człowieka - trzeba byc tolerancyjnym
ja jeżdżę osobóką i mi motory nie przeszkadzają, zawsze zjeżdżam na prawą stronę żeby mógł mnie wyprzedzić, wystarczy tylko chcieć
Boss11:32, 6 lipca 2009
Tak narzekacie. Ja popieram Rafała i innych pasjonatów. Sam bd chciał sobie sprawić taką zabawkę. A że to jest dobre miejsce do jazdy to trudno. Czemu nie mówicie że jadący samochodem tam przekracza prędkość? Tylko o motocyklistach tak gadacie. Zastanówcie się lub popatrzcie na swój prędkościomierz na patelni.
O!10:41, 6 lipca 2009
No i tak..znwou afera :D Redaktor tego artykułu, nie promuje, pokazuje od drugiej, tej lepszej strony uroki tego sportu. To nie ich wina, że w Polsce nie ma gdzie jeździć. Jeżdżę autem, wkurza mnie na maksa, jak mi koleś z lewej strony robi wyprzedanie na mieście, nie toleruję takiego zachowania, podobnie jak i trzymanie mi się tyłka (zapewne do momentu aż nie zwolniłbym, a kierowca jednośladu nie zaglądnął by mi do auta przez tylną szybę) Ale mniejsza o to, bo mi nie przeszkadza, że ktoś ma na tym kontrolę i dba o to, żeby było bezpiecznie a przy okazji rozrywkowo. A co za problem policji stanąć trochę wcześniej, włączyć sygnalizator, żeby wiadomo było że coś się dzieje? Wszystko w Polsce jest na nie, ludzi stać na pewne zabawki i będą je kupować i używać i musimy się z tym pogodzić. Tylko, że każdej "zabawki" należy używać z głową!!
Rafał10:35, 6 lipca 2009
@ chłodny
"piszecie że jest tam w miarę bezpiecznie bo "nic z podporządkowanej nie wyjedzie, nikt na pasy nie wejdzie". Ale zaden sie nie zastanowił jak ryzykowne jest tak niskie składanie się na tych patelniach z uwagi na zamontowane bariery ochronne."
jak najbardziej
ale jazda samochodem to tez ryzyko... jadac nim starasz sie podejmowac najmniejsze
MY tez tak robimy a ze u nas ryzyka nie da sie tak zminimalizowac jak w samochodzie to trudno
wybralismy to miejsce bo mimo tych barierek jest tam bezpieczniej niż w miescie koło szkoły podstawowej
jesli wypadne zrobie krzywde sobie i swojej rodzinie która zapewne zapłacze - nie rozjade dziecka na rowerku ani babci o lasceczy kobiety w ciąży
jesli wypadne z zakretu jak mówisz przy 100 km/h bo z taka predkoscią sie ten zakret pokonuje i wpadne w Ciebie jadacego drugim pasem 60 bo takie ejst ogroniczenie - choc jestem pewien ze bedziesz leciał 80 najmniej - to co ci sie stanie? jedziemy w tesama strona różnica wynosi 20 km/h
porysuje ci próg i wgnniote błotnik
takie jest twoje ryzyko
3 lata trwaja tam spotkania
zaden z motocyklistów tam jezdzacych nawet nie złamał nogi nie wspomne o śmierci - nie otarł sie o zaden samochód - choc oczywiscie nieszczescia chodza po ludziach moze to sie zdazyc w nastepny weekend

to teraz zapraszam w niedziele i zapytaj sie ile wypadków samochodowych widzielismy na własne oczy

Ja sie nie dziwie redakcji ze zamiesciła art.
90% z nich jest wielce niesprawiedliwa
zbyt uogólnia , wrzuca wszystkich motocyklistów do jednej beczki
nikt nie pisze o pasjonatah bo to nudne..
pisza dopiero jak gówniarz rozjedzie pieszego i robia z tego afere i wszystkim motocyklistom sie obrywa
absolutnie nie mówie ze jesteśmy aniołkami
ale to na kogo media nas kreują to przechodzi ludzkie pojęcie
tez jesteśmy ludzmi
tez chcemy zyć
a do kozystania z drogi mamy takiesamo prawo jak ty
jesli je łamiemy dlaczego przez 3 lata nikt nie dostał mandatu?

bo policjant przyjezdza i mówi ze super macie zabawe i najchętniej dla nas zamknałby droge i zorganizował objazd... ale od teraz lecimy max 60 .....

@ uważna
widziałaś kiedys motocykliste pijanego?
samochod da sie prowadzic nawet na urwanym filmie co juz nieraz widzielismy
spi za kierwonica i patrzy na jedno oko ale samochód jedzie bo kierowca oprócz promili jazde ma we krwii
na motorze nie ma szns utrzymac równowagi a co dopiero gdziekoleiek pojechac

pozdrowienia dla tych którzy nie maja klapek na oczach
motocyklista10:03, 6 lipca 2009
Motocykisci to w większości pasjonaci a nie dawcy.
To, że sie uczą to tylko dobrze o nich świadczy bo mistrzów prostej jest wielu ale na zakręcie już zachować się nie umieją.
My przekraczamy prędkość ale czy Wy nie ? Niech mi nikt nie mówi, że jezdzi samochodem zgodnie z przepisami bo jest to niemożliwe i nie ma takiej osoby która by tak jeździła.
Boli Was to, że stoicie w korkach a my spokojnie możemy jechać do przodu ?

Jeszcze się nie spotkałem z motocyklistą który przyjeżdżając własnym sprzętem pije piwko czy inny alkohol i wraca motocyklem do domu...
motocyklista09:29, 6 lipca 2009
Rafał ta droga to nie tor wyścigowy i dlatego was obowiązują przepisy a co do bezpieczeństwa to chyba wyłączyłeś wyobrażnie!A z drugiej strony gdzie jest policja pewnie wypisuje mandaty za złe parkowanie!
cywil09:09, 6 lipca 2009
piszecie o tych motocyklistach tak jakby ich było z dwódziestu w całej polce... a bo w skomielnej to... a bo jeżdża 100 razy szybciej w terenie zabudowanym... aż mi żal niektórych...
chłodny09:01, 6 lipca 2009
Chłopcy naogladaliście się relacji z wyścigów torowych i wydaje się wam że na zakopiance w Chabówce też tak możecie jeżdzić. Otóż fakty są takie - jeżdzicie po drodze publicznej gdzie odbywa się normalny ruch. Jestem też kierowcą i jest dla mnie średnią przyjemnoscią kiedy na tej patelni wyprzedza mnie po zewnetrznej młodzian podpierajacy się kolanem o asfalt. Z prostej przyczyny, jako kierowcy jesteśmy za siebie współodpowiedzialni na drodze !
Sprawa druga - piszecie że jest tam w miarę bezpiecznie bo "nic z podporządkowanej nie wyjedzie, nikt na pasy nie wejdzie". Ale zaden sie nie zastanowił jak ryzykowne jest tak niskie składanie się na tych patelniach z uwagi na zamontowane bariery ochronne. Jak motór z pod ciebie na zakrecie wyjedzie to nie skończy się na obdartej dupie. Jedziesz kolego na owej dupie i jak trafisz pomiedzy podpory to pół biedy - wylecisz na przeciwległy pas i moze bedziesz mieć farta że nic cię nie przejedzie . Jak nie trafisz miedzy podpory to się zatrzymasz na jednej z nich. Z jakim skutkiem - łatwo sobie wyobrazić.
I jeszcze jedno - mocno sie dziwię redakcji. Artykuł jednoznacznie promuje nieodpowiedzialne zachowania grupy pseudomotocyklistów żądnych wrażeń którzy sprzedają redaktorowi kit w postaci bajeczek o doskonaleniu swoich umiejetności. Panie Redaktorze Miśkowiec, zalecam więcej krytycyzmu w stosunku do tego tematu !
Uważna08:42, 6 lipca 2009
Rafał, a GAPIE niech sobie piją, tylko nie Wy.
Swoją drogą po co dobierać takie zdjęcie do takiego tematu, więcej się robi niedomówień, niepotrzebnych plotek...

GRATULUJĘ zabawy/hobby :D

SZEROKIEJ drogi ;-)
E.07:39, 6 lipca 2009
widziałm te paździerze w trakcie jazdy do Krakowa.Jeśji to ma cokolwiek wspólnego z bezpieczeństwem innych użytkowników to Bóg niech chroni i ma w opiece.My podatnicy ponosimy później koszty rehabilitacji i długiego leczenia o ile taki przezyje.Zajeżdżanie i wymuszanie to ma byc bezpiecznie?
demon00:44, 6 lipca 2009
tedd
bedąc w skomielnej masz pewnosc ze ci którzy tak szybko przejezdzają to sa ci sami co jezdza po zakretach?
nie masz !
moze pojechali do zakopanego? albo skrecili na słowacje ?
tedd5523:32, 5 lipca 2009
wszystko piyknie! ale czemu dojeżdżając na patelnię w terenie zabudowanym np. w Skomielnej przekraczacie prędkość dopuszczalną dwu, a nawet trzykrotnie? Czy to jest bezpieczna zabawa? Jak wtedy was nazwać?
##4523:12, 5 lipca 2009
tak, oczywiście ... jeżeli manewr na zdęciu 2 jest normalny i bezpieczny to ja gratuluję. Składanie sie do zakrętu z dużą prędkością w tak "wąskim gardle" jak pas pomiędzy barierką i samochodem jadącym prawym pasem jest czystą głupotą!!
Chłopaki, dziewczynom (tym noramalnym) naprawdę można zaimponować w inny sposób, a dla wytapirowanych głupich panienek nie warto ryzykować życia ZROZUMCIE TO WRESZCIE !!!!!
Ps. Jeżeli nie myslicie o sobie to pamietajcie, że po prostu możecie kogoś zabić!!!!!
loluuu22:51, 5 lipca 2009
Nauczcie sie w ogóle jezdzic a potem sprawnie i bezpiecznie! Tez nie mieliście z kim wywiadu przeprowadzac? :)
anonim22:49, 5 lipca 2009
Nasi nowotarżanie, którzy sie wypowiadaja to faktycznie maja pojecie o jezdzie. Na rynek na lody a nie na zakrety!!
ss22:46, 5 lipca 2009
widziałem kilka razy tych bezpiecznych baranów, tam obok jest bacówka ich miejsce jest w kosorze obok niej.
sąsiad22:44, 5 lipca 2009
I bardzo dobrze że sie uczą. POPIERAM! Muszą tylko uważać zeby nikomu nic sie nie stało i tyle.
Majka22:40, 5 lipca 2009
Motocykliści i ich widzowie spotykają się prawie w kazdy weekend. Przeraża tempo w jakim jeżdżą po drodze ale też przeraża (mnie zwykłego piechura) stan okolicznych polanek. Wszędzie pełno smieci, puszek po piwie. Świetne miejsce do podziwiania zachodów słońca oraz popisów motocyklowych (lasek przed kościółkiem) jest z miesiąca na miesiąc coraz bardziej zaśmiecone. Miło by było gdyby gospodarze gminy do której nalezy okolica Rdzawki pomyśleli o ustawieniu jakichś koszy, nie wspominająć juz o tablicy z panoramą.
koledzy z NT22:37, 5 lipca 2009
podziekowania dla Roberta za pokazanie realiów naszej "zabawy"
Rafał22:33, 5 lipca 2009
@ Uważna:
to jest oczywiście oczywiste
promujemy jazde na pojedyńczym gazie - tym pod prawą ręką
a gapiom którzy przyjezdzaja popatrzeć nie da sie zabronic pić piwa...
Uważna21:42, 5 lipca 2009
mam nadzieje, ze to piwo na 3cim zdjęciu to NIE ŻADNEGO MOTOCYKLISTY!!!
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Obserwuj nas