- Nietypowa akcja ratunkowa w rejonie Babiej Góry. Turyści wchodzili na szczyt w... spodenkach i butach
- Lekarz przestrzega: "Nie zawsze udaje się nam uratować osobę w hipotermii głębokiej"
Nasz Czytelnik nawiązuje do głośnej sprawy sprzed kilku dni, kiedy to kilkuosobowa grupa turystów postanowiła pójść w góry w samej bieliźnie - mimo skrajnie trudnych warunków pogodowych. Jedną z kobiet - wezwani na pomoc GOPR-owcy - znaleźli w rejonie Babiej Góry w stanie zagrażającym jej życiu.
Ratownicy mówią o swoistej "modzie" na chodzenie po górach zimą - tylko w butach i szortach, bez bielizny termicznej, długich spodni, swetra, czy kurtki.
Głos zabrał także współtwórcą pozaustrojowego systemu leczenia pacjentów w hipotermii głębokiej. Dr n. med. Tomasz Darocha apeluje: "W związku z zyskującymi na popularności praktykami wybierania się w góry bez odpowiedniego ubioru stanowczo odradzam ten sposób postępowania".
s/