Uchwała miała chronić przed apartamentowcami, a zakazała zwykłym zakopiańczykom budować domów

ZAKOPANE. Mieszkańcy: Antałówki, Gubałówki, Pardałówki i innych zablokowanych przepisami o powołaniu do życia Parku Kulturowego Kotliny Zakopiańskiej zapowiadają kierowanie do sądu spraw przeciw miastu Zakopanemu. Domagać się będą odszkodowań za pozbawienie możliwości rozwijania inwestycji budowlanych na zakupionych lub odziedziczonych działkach - informuje "Dziennik Polski".

- Dajcie nam żyć i mieszkać na działce, którą kupiliśmy za koszmarne pieniądze. A teraz musimy z dwójką dzieci wegetować na 30 metrach, bo przepisy uchwalone przez gminę zabraniają nam postawienia domu! - wołała jedna z mieszkanek Pardałówki na posiedzeniu Komisji Urbanistyki, Architektury i Planowania Przestrzennego Urzędu Miasta Zakopanego.

Rada Miasta poprzedniej kadencji uchwaliła przed dwoma laty powstanie Parku Kulturowego Kotliny Zakopiańskiej, by bronić miasto przed nadmierną zabudową ze strony firm deweloperskich. Niestety, sprawdził się czarny scenariusz: deweloperzy mają się świetnie, powstają kolejne obiekty, osiedla i apartamentowce, a indywidualni inwestorzy, jakimi są mieszkańcy - dostają odmowy na postawienie nawet niewielkich obiektów.

Ze względu na tego typu przypadki radni postanowili natychmiast odbyć wizję lokalną w wielu zapalnych punktach miasta, wobec których powinny zostać podjęte decyzje o wyłączeniach z granic Parku Kulturowego.

- Park Kulturowy w ponad 90 procentach bije w mieszkańców, a nie w deweloperów. Ci, co mieli święte prawo się budować na swoim, albo stawiać dom dla dzieci przychodzą do nas żebrać o coś, co im się słusznie należy - podkreślił radny Leszek Dorula.

Więcej w "Dzienniku Polskim"

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 09.11.2007 13:53