Wójt Ślimak miażdży krytyką posła Rasia: "Niech ma Pan odwagę jako lennik Zakopanego przybyć do Szaflar i wytłumaczyć ludziom swoją diabelską politykę"

Znany z elokwencji wójt gminy Szaflary Stanisław Ślimak wzniósł się na wyżyny tej sztuki w liście do posła Platformy Obywatelskiej Ireneusza Rasia, szefa małopolskich struktur partii. Ostro skrytykował w nim parlamentarzystę za jego wypowiedzi dla Radia Kraków, że przez Szaflary będzie budowana "zakopianka" o parametrach drogi "główna - przyśpieszona".
Oto treść listu, który na naszą prośbę, przekazał Czytelnikom Podhale24.pl wójt Stanisław Ślimak"

"Szanowny Pan Ireneusz Raś, Poseł na Sejm Rzeczpospolitej Polskiej

Sprawa: Zamachu na suwerenność i własność polskich górali.

Naśladując styl cara satrapy i innych znanych w minionym dwudziestym wieku antypolaków jak Stalin i Hitler, raczył Pan Poseł na antenie Radia Kraków zgnoić do cna właścicieli gruntów przylegających do sławetnej Zakopianki w Gminie Szaflary, obwieszczając o realizacji drogi o parametrach „główna - przyśpieszona”. Jestem przekonany, że salonowe życie Pana Posła uniemożliwia zapoznanie się z przepisami określającymi zajętość terenu, tego typu drogi. Ułatwię zatem Panu Posłowi i poinformuję że tego typu droga, jak lansowana przez Pana Posła zajmuje szerokość 85 metrów i w takim właśnie pasie drogowym aktualnie, tylko w Gminie Szaflary znajdują się 34 budynki mieszkalne przeważnie wielorodzinne. Samorząd Gminy Szaflary dysponuje dwoma działkami budowlanymi, na których możliwa jest budowa tylko trzech małych domków mieszkalnych. Geniusz Pana Posła i Jego władcza pozycja zna zapewne odpowiedź, jaki los i miejsce wskazać, na etapie zamiaru budowy drogi, właścicielom pozostałych 31 budynków mieszkalnych, być może osobiste włości Pana Posła są tak wielkie, że już na tym etapie uczyni gest dobrej woli z włodarstwa swego i raczy rugowanym z ojcowizny wskazać w wielkopańskim stylu na tych swoich włościach, miejsce do dalszego bytowania, jak mniemam w warunkach konkurencyjnych do biblijnego Edenu.

Gmina Szaflary jest historycznym, wielowiekowym samorządem, a Szaflarska Parafia pw. Św. Andrzeja Apostoła liczy sobie 662 lata od jej erygowania. Z dokumentów wynika, że nigdy nie podlegała jurysdykcji jednostek zakopiańskich i nie znane są dokumenty, by Parafia i Samorząd zobowiązywały się do jakiegokolwiek lenna i uległości wobec i na rzecz Zakopanego. Jesteśmy wspólnotą ludzi wierzących, w przeważającej części rolniczego stanu i dlatego obowiązkiem samorządu jest zapewnić całej wspólnocie nieskrępowaną praktykę religijną oraz wykonywanie rolniczych zawodów. Droga o klasie „główna – przyśpieszona” prowadząca tylko do Poronina i nie wiadomo dlaczego nie do Zakopanego, unicestwia rolnicze wykorzystanie własnej ziemi rdzennym mieszkańcom gminy. Być może wypas owiec na Błoniach Krakowskich satysfakcjonuje Pana Posła i w ramach europeizacji Podhala miejscowi rolnicy powinni się zająć dojeniem turystów. Byłby to proces długotrwały i najprawdopodobniej nie zaakceptowany bo osadzony na utopijnym fundamencie.

Jesteśmy u siebie i na swoim, stąd zwierzchność Gminy Szaflary przez kolejne kadencje opowiadała się za modernizacją Zakopianki jako drogi jedno jezdniowej, z chodnikiem od terenów zabudowanych i oświetleniem, od Nowego Targu w stronę Tatr, jako drogi wojewódzkiej. Mamy do samorządowych władz Województwa Małopolskiego szacunek, bo ich staraniem zmodernizowano setki kilometrów dróg wojewódzkich nie czyniąc szkód na miarę cywilizacji, jak to we zwyczaju jest Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, to jest monstrum piekielnego czyniącego krzywdy do nienaprawienia. Samorządowi Gminy Szaflary wystarczy w przeszłości zwożenie odpadów komunalnych z Zakopanego i Nowego Targu do wyrobisk po wapienniku w Szaflarach i Zaskalu. Zlokalizowanie kilkadziesiąt lat temu Głównej Rozdzielni Energetycznej na pograniczu sołectw Zaskala i Szaflar w konsekwencji unicestwiło tysiące działek budowlanych w związku z kolejnymi liniami wysokiego napięcia. W latach 60 minionego wieku przeniesiono z Zakopanego do Szaflar Wytwórnię Nart, która funkcjonowała do początku lat 90 tych w Szaflarach. Później molocha zlikwidowano, dla samorządu powstał problem a dla mieszkańców oburzenie i żal jak po wybuchu bomby atomowej. W podobnym czasie w Szaflarach, nie pytając o zdanie miejscowego samorządu –wprawdzie wtedy gromadzkiego-zbudowano ujęcie wody pitnej dla Nowego Targu na potoku Biały Dunajec, która to inwestycja szantażowała mieszkańców Szaflar ograniczając ich prawa jako właścicieli.

Informuję, podając Panu Posłowi kilka kwiatków niegodziwości władz, aby tym razem będąc liderem Małopolskiego Ugrupowania Politycznego raczył analizować skutki swoich wypowiedzi i miał odwagę jako lennik Zakopanego przybyć do Szaflar i stanąć przed ludźmi i wytłumaczyć swoją diabelską politykę. Zaglądnąłem do sprawozdania sejmowego, w którym odnotowano złożenie przysięgi przez Pana Posła. Tą przysięgę zakończył Pan słowami „ Tak mi dopomóż Bóg” co było gwarantem rzetelnego wypełniana powinności poselskich w okresie kadencji. Wiem że pochodzi Pan z rodziny religijnej i nadchodzi czas aby bliźnim nie czynić zła za wszelką cenę. Wiedzieć nam bowiem trzeba, że funkcje pełnimy do czasu i każdy z nas kiedyś stanie na Piotrowej Bramie i zda sprawę z całego żywobycia w szczególności z krzywd zadanych, bezbronnym".

Wypowiedź posła I. Rasia dla Radia Kraków: TUTAJ.

oprac. r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 15.10.2012 12:03