Marne szanse na rondo na Zaborni

RABKA-ZDRÓJ. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie nie ma w planach przebudowy ruchliwego, skomplikowanego i niebezpiecznego skrzyżowania na Zaborni, na którym krzyżują się "zakopianka" z drogą międzynarodową na Chyżne i dwie drogi powiatowe.
Miejscowi kierowcy wiedzą, że przy dużym ruchu na "zakopiance", a ten nie należy do rzadkości, włączenie się do ruchu na skrzyżowaniu bywa bardzo trudne. Zdarza się, że bez podjęcia ryzyka i wymuszenia pierwszeństwa nie da się wyjechać. Organizacja ruchu na skrzyżowaniu jest na tyle skomplikowana, że dochodzi do sytuacji, gdy kierowcy przyjezdni jadą pod prąd albo, zdezorientowani, przystają i blokują ruch.

W ubiegłym tygodniu czterech wójtów - Spytkowic, Raby Wyżnej, Jabłonki i Lipnicy Wielkiej - zaapelowała o Ministerstwa Transportu o budowę ronda w tym miejscu.

- Były w przeszłości plany przebudowy skrzyżowania na Zaborni, ale aktualnie ich nie ma - mówi Podhale24 Iwona Mikrut odpowiadająca w GDDKiA w Krakowie za komunikację społeczną. - Aktualnie na lata 2014-2020 planowana jest budowa trasy S7 z Lubnia do Rabki, z węzłem komunikacyjnym w rejonie Zaborni, który ma rozwiązać ten problem. Z naszego rozeznania wynika, że budowa ronda na Zaborni, w obecnym miejscu, byłaby bardzo kosztownym przedsięwzięciem, bowiem jest tam za mało miejsca i konieczne byłyby wyburzenia budynków, w tym pobliskiej stacji benzynowej oraz wykupy gruntów - dodaje.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 22.01.2013 13:36