Radny Marek Batkiewicz rozważa "podjęcie stosownych kroków prawnych w obronie dobrego imienia"

NOWY TARG. - Od ponad roku byłem pomawiany w sposób godzący bezpośrednio w moje dobre imię /.../ Nie liczę nawet na przyzwoite słowo "przepraszam", albowiem do tego potrzeba klasy, na którą najprawdopodobniej nie stać moich oszczerców - mówi radny Marek Batkiewicz.
- Otrzymałem pismo z Wydziału Prawnego i Nadzoru Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w sprawie wniosku złożonego przez byłego Przewodniczącego Koła PO RP w Nowym Targu, Macieja Jachymiaka o pozbawienie mnie mandatu radnego Miasta Nowy Targ. Po wnikliwej analizie prawnej, organ nadzoru wojewody w piśmie z 19 kwietnia br. stwierdził, że nie znalazł podstaw do zastosowania przysługujących mu środków prawnych, co do utraty mandatu radnego w wyniku naruszenia art. 24 f Ustawy o samorządzie gminnym. Jednym słowem - zostałem oczyszczony z zarzutów podnoszonych przez pana Macieja Jachymiaka, będącego wówczas przewodniczącym koła Platformy Obywatelskiej w mieście - mówi Marek Batkiewicz.

Nowotarski radny Marek Batkiewicz został posądzony o to, że prowadził komercyjną szkółkę bramkarską, a zajęcia odbywały się na lodowisku i sali sportowej, które są w zarządzie miasta - podlegają Zakładowi Gospodarczemu Zieleni i Rekreacji.

Wcześniej, w lipcu ub. roku klub radnych Platformy Obywatelskiej Rady Miejskiej w Nowym Targu usunął ze swojego składu Marka Batkiewicza i Jacka Kubowicza i wezwał ich do rezygnacji z funkcji radnych. Obaj panowie sami złożyli rezygnację z członkostwa w klubie.

Rozpoczęła się walka na wzajemne oskarżenia. Tak m.in. tę sytuację opisywał Maciej Jachymiak w felietonie O korupcji w Nowym Targu.

Po otrzymaniu decyzji WPiN UW, Marek Batkiewicz mówi: - Od ponad roku byłem pomawiany w sposób godzący bezpośrednio w moje dobre imię. Jak rozumiem, miał to być jeden ze sposobów łamania kręgosłupów wszystkich tych, którzy posiadając niezależną ocenę działań samorządowych, nie mogli zgodzić się na manipulowanie ich niezależnym zdaniem. Ze spokojem poddałem się postępowaniu wyjaśniającemu, aby uzyskać potwierdzenie mojej niewinności zgodnie z przepisami Ustawy o samorządzie.

W wygłoszonym przed innymi radnymi oświadczeniu, radny Batkiewicz dodał: - Trudno też w obliczu wszystkich szkodliwych i nieprawdziwych wypowiedzi pod moim adresem nie pokusić się o refleksję nad konsekwencjami ubliżania, poniżania i wyszydzania w tak rozumianej walce politycznej. Żaden cel nie może uświęcać środków. W tym szczególnym przypadku nie liczę nawet na przyzwoite słowo "przepraszam", albowiem do tego potrzebna jest klasa, na którą najprawdopodobniej nie stać moich oszczerców. Być może jedynym rozwiązaniem będzie podjęcie stosownych kroków prawnych w obronie mojego dobrego imienia.

s/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 30.04.2013 07:50