Puchacz Bubo blokuje inwestycję za kilkadziesiąt milionów złotych

SZCZAWNICA. Na Durbaszce w Jaworkach miała powstać stacja narciarska za 66 milionów złotych, ale inwestycji sprzeciwia się Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Krakowie, która uważa, że zagrozi ona populacji puchacza (Bubo bubo).
To właśnie problemy z uzgodnieniem planu zagospodarowania dla Jaworek blokują budowę 3-kilometrowej trasy z 8-osobową kolejką krzesełkową. Burmistrz Szczawnicy Grzegorz Niezgoda uważa, że Wojewódzki Konserwator Ochrony Przyrody swobodnie ustala strefę ochronną puchacza, przeciąga procedurę uzgodnienia planu i z nie do końca zrozumiałych względów blokuje powstanie inwestycji, spisując na straty ruch turystyczny w wąwozie Homole. I zapowiada skierowanie sprawy do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie (o kłopotach z uchwaleniem planu można przeczytać: Tutaj).

Innego zdania jest WKOP. - Ten ptak ma siedliska w rejonie oddziaływania planowanej inwestycji. To, że nie było tam wcześniej strefy ochronnej nie jest żadną złośliwością w stosunku do Szczawnicy. My jesteśmy do tego powołani, by opiniować projekty budowlane, które nam gminy przedkładają. W tym przypadku uznaliśmy, że taki wyciąg wpłynie negatywnie na przyrodę Małych Pienin - mówi Bożena Kotońska, główny konserwator przyrody w Małopolsce, w rozmowie z "Dziennikiem Polskim".

Zdaniem Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Krakowie odmowa podyktowana jest również faktem, że budowa wyciągu wiązałaby się z wycinką drzew i zadrzewień zasiedlanych przez ptaki wróblowe, drobne ssaki, płazy i gady.

oprac. r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 11.06.2013 10:08