Spotkania nowotarskich radnych - wciąż pełne emocji

NOWY TARG. Posiedzenia komisji tematycznych, poprzedzających poniedziałkową sesję Rady Miasta Nowy Targ przebiegają w dość nerwowej atmosferze. Radni zachowują się jakby nie pamiętali swoich wcześniejszych decyzji i tego - na co wydają publiczne pieniądze. Inna sprawa, że te decyzje czasami są - co najmniej zdumiewające.

Na poniedziałkowej sesji Rady Miasta przyjęte ma zostać m. in. sprawozdanie z realizacji zadań Miejskiego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych oraz Przeciwdziałania Narkomanii w ub. roku. W trakcie spotkania radnych z komisji mieszkaniowej, opieki społecznej, zdrowia i porządku publicznego dokument ten przedstawiła Edyta Wójciak pełnomocnik burmistrza do - mówiąc w skrócie - zapobiegania patologiom.

Długa lista przedsięwzięć odczytywana przez kilkanaście minut wzbudziła różne odczucia. Radna Jadwiga Kuś doceniał, jak to określiła "ogrom roboty", ale przy okazji zapytała jak się to ma do zakładanych przed rokiem planów. Pani pełnomocnik nie potrafiła odpowiedzieć, tłumacząc, że jest "nowa" bo pracuje dopiero pierwszy rok.

Wśród kilkudziesięciu wymienionych przez Edytę Wójciak przykładów finansowania działań profilaktycznych był np. program NOE adresowany do uczniów klas II Gimnazjum nr 1 i nr 2, w którym uczestniczyło 438 uczniów, a który wsparto kwotą 3.200 zł. Na zakup słodyczy wykorzystanych podczas zabawy przy okazji otwarcia boiska sportowego przy osiedlu "Na Skarpie” wydano niecałe 390 zł. Zorganizowanie programów profilaktyczno - artystycznych Piotra Lubertowicza pt. "Nie trać wiary" dla nowotarskiej młodzieży gimnazjalnej kosztowało 3 tys 100 zł. Dofinansowanie działalności świetlicy pn. „Dobry Club”, w którym organizowane są koncerty /konkretnie było ich 6/ to z kolei kwota 6.000 zł, a koszty związane z organizacją ballady scenicznej "A my do Betlejem” wg scenariusza Stanisława Apostoła to 7 tys zł.

I właśnie ta ostatnia pozycja zdumiała radnego Andrzeja Fryźlewicza. - Radny Apostoł wziął 7 tysięcy? A niektóre szkoły przygotowują spektakle za darmo? - pytał.

- Wydział nie mał wyjścia - bronił się Marcin Jagła naczelnik wydziału promocji. I dodał: - Zrealizowano zadanie zgodnie z uchwałą Rady.

Faktycznie, szeroko rozumiana profilaktyka i rozwiązywanie problemów alkoholowych należy do zadań własnych gminy, a prowadzona jest w formie programu - uchwalonego corocznie przez Radę Miasta.

Dominik Sterkowicz bronił swojego kolegi, radnego Apostoła - mówiąc, że "kultury i sztuki nigdy za wiele". Zwracając się do Fryźlewicza dorzucił: - Skoro panu tak leży na sercu problem profilaktyki, to może pan radny na sesji zaproponuje obniżenie liczby punktów sprzedaży alkoholu. - Może tak zrobię - odpowiedział Andrzej Fryźlewicz.

Z kolei Zbigniew Piekarczyk uznał, że rozmowa na temat twórczości radnego Apostoła pod jego nieobecność - jest nie fair.

Bo by znaczyło, że sprawa wróci w poniedziałek. O ile Stanisław Apostoł będzie na sesji i zechce przypomnieć innym radnym - jakim sposobem namówił ich do przyznania mu 7 tys zł.

Sabina Palka

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 28.03.2008 11:53