ORA (51) Jelonek: „My tu ciągle stoimy ... a ten piecyk ciągle dymi”

"Od szeregu lat dwie inwestycje są flagowymi pokazami nieskuteczności ze strony władz wykonawczych miasta. Jedna to kładka, druga to szkoła na osiedlu Niwa. Spadające raz po raz z budżetu, przenoszone z roku na rok - z pewnością nie są chlubą dla miasta" - pisze Mariusz Jelonek, nowotarski radny PiS.

ORA, czyli Czyli Okiem Reniferka

„Czasem łatwiej przyznać nagrodę niż rację.” (Lec)

Witam Wszystkich Czytelników Podhale24.pl. Minął kolejny tydzień. Dostało mi się dostało i od krajowych i od Zamorskich gości. Jak sobie można pozwolić na ripostę. No można, a ze względu na to, że cały zabieg ma charakter słowny, dlatego pojęcie babski, czy męski jest co najmniej chybione.

Czasami omawiam coś z opóźnieniem, ale dlatego, że w międzyczasie nie napisałem felietonu. Więc zarzut o pisaniu po 13 dniach jest także chybiony w odpowiedzi Pani Redaktor. To Pani Redaktor komentarz ma charakter bieżącego odniesienia się do zaistniałej sytuacji. Ja nie zawsze jestem całkiem na bieżąco, czego jestem świadom. Ale nie chcąc mieszać czytelnikom w głowach - spóźniony komentarz Redaktora Naczelnego ma jednak wydźwięk delikatnie mówiąc piętnujący. Nikt tego prawa Naczelnemu nie odmawia, jak nie rozumie niech pisze.

Obiecałem w poprzednim felietonie, że napiszę o warunkach realizacji budżetu, które spowodują moje określone głosowanie nad jego wykonaniem. Już kilka dni później pokazał się artykuł w Dzienniku Polskim o "kładce, która ma pecha” trawestując tytuł „Pech kładki”. Od szeregu lat dwie inwestycje są flagowymi pokazami nieskuteczności ze strony władz wykonawczych miasta. Jedna to kładka, druga to szkoła na osiedlu Niwa. Spadające raz po raz z budżetu, przenoszone z roku na rok - z pewnością te zadania nie są chlubą dla miasta. Po tylu latach w ocenie dziennikarzy najwyraźniej nabrały cech ludzkich.

Są to doskonałe przykłady, dlaczego klub „Nowotarżanie i PIS”, od początku kadencji apeluje, by projekty inwestycyjne nie były tylko sloganami dla wyborców, ale by je dobrze przygotować i szybko wykonać. Analiza Wieloletnich Planów Inwestycyjnych z lat poczynając od 2003 pokazuje, że wycena inwestycji budowy szkoły na Niwie w edycji 2004 wynosiła 5 mln zł., w edycji 2005 - już 8 mln. zł., w edycji 2007 wynosiła już 11,4 mln zł., a obecnym WPI 2008 wycena inwestycji to 18,9 mln zł. Czyli w tym zakresie szacunkowy koszt inwestycji wzrósł prawie czterokrotnie.

W przypadku kładki było podobnie. Wprowadzono ją do WPI edycji 2004 wyceniając zadanie na 300 tys. zł., w WPI edycji 2005 wyceniono zadanie na 700 tys. zł., a WPI edycji 2007 na 2 mln. zł., a w obecnym WPI widnieje wartość 2,5 mln. zł. W budżecie przeznaczyliśmy na budowę kładki kwotę 3,3 mln. zł. W ujęciu wieloletnim. Nadesłana oferta wykonawcza opiewająca na kwotę 4,7 mln. zł, wskazuje jednak, że dziś za takie pieniądze (3,3 mln.) kładki wybudować się nie da.

I mówienie, że ceny nie rosną, nie do końca ma uzasadnienie. Bo nie rosną w tym momencie ceny za materiały (które zdrożały czasami 4-5 krotnie. Np. stal), ale rosną płace. A przetargi rozstrzygane w maju - to zbyt późno, by dostać dobrą cenę na wykonawstwo. „My tu ciągle stoimy .... a ten piecyk ciągle dymi” woła Chór Polaków w Teatrzyku Zielona Gęś K. I. Gałczyńskiego.

Sprawa basenu jest ciągle gorąca. Zarzucono mi lobbing na rzecz któregoś z projektów. Nie jest to prawdą. To, że rozwiązania jednej koncepcji takie jak łukowy dach, czy płaska podłoga, bez schodków bardziej do mnie przemawia, nie oznacza, że jestem lobbystą danego projektu. Nie znam żadnych projektantów, którzy startowali w konkursie i nie mam z tego tytułu żadnych problemów. Inną kwestią jest argument Stowarzyszenia Fala o zagrożeniach płynących ze zbyt płaskiego dachu. Wydaje mi się, że nie powinniśmy ulegać post socrealistycznym modom na pudełkowate zabudowy i wziąć przykład z innych mniej zaśnieżanych miejsc w Polsce czy Europie, gdzie ciężko znaleźć obecnie budowane obiekty basenowe z dachami płaskimi. To, że płaskie konstrukcje wymagają większych nakładów i wzmocnień wiedzieli już nasi przodkowie.

W sposób niezauważony zaliczyliśmy 50 nr Okiem Reniferka. Z tej okazji chciałem podziękować wszystkim Czytelnikom mojej domorosłej twórczości.

Pozdrawiam wszystkich Czytelników Podhale 24.pl
Mariusz Jelonek

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 13.05.2008 16:25