Druga wystawa fotografii Wiktora Ćwiertniewicza

Tematem przewodnim prezentowanej instalacji jest Krościenko, niepowtarzalna fauna i flora okolic oraz pejzaże pienińskie w różnych porach roku. Wystawę można oglądać do końca kwietnia w godzinach otwarcia restauracji.
Po marcowej prezentacji fotografii Wiktora Ćwiertniewicza w galerii Gminnego Centrum Kultury w Krościenku przyszedł czas na kolejną, pełniejszą wystawę, wzbogaconą o nowe zdjęcia. Tym razem miejscem ekspozycji zdjęć jest Kawiarnia Klasyczna w Krościenku.

Wiktor Ćwiertniewicz mieszka w Krościenku. Zajmuje się fotografią traktując to jako hobby. Szczególnie interesuje go przyroda Pienin. Niezbędna znajomość podstaw fotografii, świadomość co to jest głębia ostrości, balans bieli czy histogram, to wszystko ważne, lecz to wszystko nie wystarczy, jeśli się nie ma jeszcze tego, co ma Wiktor- wrodzonego umiłowania natury.

Fotografie Wiktora przedstawiają dziko rosnące rośliny, zwierzęta żyjące na wolności i naturalne krajobrazy. Wiele fotografii to dokument przyrodniczy lub artystyczna wizja przyrody Pienin oderwanej od siedzib ludzkich. Warto obejrzeć tę wystawę, ponieważ fotografie przedstawiają naturę w różny, czasem zaskakujący sposób. Na jednym zdjęciu obiekty półprzezroczyste, takie jak np. pajęczyny są mocno wyeksponowane a głębia delikatnie rozmazana, na kolejnym autor decyduje wyodrębnić optycznie konkretny, wybrany obiekt, a wszystkie pozostałe na zdjęciu stanowią rozmazane, nierozpraszające uwagi oglądającego tło.

Na jednym ze zdjęć krościeński kościół ostro przebija się wśród rozmazanych, lekko kołyszących się na wietrze gałęzi wierzby, na kolejnym autor decyduje ten sam obiekt zmienić w rozmytą plamę, umieścić poza pierwszym planem, aby podkreślić zimową scenerię fotografii.

Jednym z efektów pasji Wiktora jest uchwycenie architektury i infrastruktury Krościenka, a także tworzenie archiwum tzw. „znikających punktów”, czyli obiektów, których już nie ma lub które za niedługo przestaną fizycznie istnieć, choć miały istotny wpływ na życie i rozwój regionu i społeczności. Wśród prezentowanych na wystawie zdjęć znajduje się np. jesienny redyk owiec przechodzący nowym mostem w czasie, gdy istnieje jeszcze stary. W takim przypadku ważne jest dla autora, aby wszystkie elementy interesującego nas obiektu były ostre. Zazwyczaj przy dokumentacyjnych zdjęciach pejzażowych Wiktor chce, aby miały one maksymalną głębię ostrości. Dotyczy to wielu fotografii np. starej zabudowy Krościenka.

Artysta fotografik dzięki swoim zdjęciom niejako przy okazji kształtuje świadomość społeczną w zakresie ochrony zapomnianych i opuszczonych obiektów, jako ważnej spuścizny kulturowej naszych przodków. Prezentacja fotografii ukazujących piękno architektury i infrastruktury, ma taką rolę spełnić i przyczynić się do zwrócenia uwagi na proces ich niszczenia i bezpowrotnego odchodzenia w niepamięć, a tym samym zubażania naszej kultury materialnej.

Zdzisław Soliwoda

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 07.04.2014 01:11