Solidarna Polska przeciwna tatrzańskim igrzyskom. Poseł z Podhala również

- Gdybym dziś miał ważyć argumenty "za" i "przeciw", to więcej jest "przeciw" - tak pomysł organizacji polsko-słowackich Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2022 r., które mają być również rozgrywane na Podhalu, ocenia poseł Solidarnej Polski Edward Siarka.
- "Nie" dla olimpiady zimowej, dość marnowania środków - mówił wczoraj w Krakowie lider SP Zbigniew Ziobro.

- Do tej pory, to co się działo wokół pomysłu igrzysk, to była czysta propaganda, skorumpowanie podszyte układami - mówi poseł SP z Raby Wyżnej Edward Siarka, odnosząc się bezpośrednio afery z kupowaniem przychylności dziennikarzy, w którą zamieszany był mąż szefowej komitetu Jagny Marczułajtis-Walczak (po wybuchu afery Marczułajtis zrezygnowała ze stanowiska). Siarka dodaje, że do tej pory na całej inicjatywie skorzystały głównie firmy reklamowo-marketingowe, które zarabiają na promowaniu tego pomysłu. - Potrzeba rzetelnej dyskusji na temat igrzysk. Jeśli minister Bieńkowska mówi, że 40-50% nakładów na igrzyska mają ponieść samorządy, to ja się pytam, skąd one te pieniądze wezmą? Przestaną budować kanalizację i szkoły? Kluczową sprawą jest przemyślenie całego przedsięwzięcia, żeby nie skończyło się jak z Euro 2012, na których nie zarobiliśmy, nie zyskaliśmy zbytnio wizerunkowo, a zostaliśmy ze stadionami, które trudno utrzymać - dodaje.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 24.04.2014 11:02