Zmiany w budżecie Nowego Targu: 1,2 mln zł do rozdysponowania

NOWY TARG. Podczas najbliższej sesji Rady Miasta omawiane mają być zmiany w budżecie. Możliwe, że pracownicy Miejskiego Zakładu Komunikacji będą mieć powody do zadowolenia, bo w planach jest podwyżka dla nich.

Radni przygotowują się do poniedziałkowej sesji, podczas której dokonana ma być zmiana w Uchwale Budżetowej na ten rok, a co za tym idzie - także zmiany w samym budżecie. W projekcie założono, że ponad 200 tys zł będzie dotacją dla MZK, w tym zawarta jest kwota na podwyżki. 410 tys. zł ma iść na drogi publiczne, inwestycje i decyzje majątkowe, z czego 300 tys. na wydatki bieżące - czyli po prostu na łatanie dziur, a 110 tys. na Nadmłynówkę. Dla przypomnienia - ta droga czeka trzy lata na remont.

W dziale "bezpieczeństwo publiczne" znajdzie się też kwota na dofinansowanie zakupu samochodu dla policji, a w zamian Miasto oczekuje, że pojawi się więcej patroli prewencyjnych na terenie Nowego Targu.

50 tys. - na "pomoc społeczną", a konkretnie na sfinansowanie pobytu nowotarżan w ośrodkach opieki. Skarbnik miasta Józef Młynarczyk nie ukrywa, że ta kwota jest niewystarczająca. Przeglądając tegoroczny budżet stwierdził:- Zobaczymy we wrześniu, może się uda z innych działów coś przenieść, bo 50 tys. to będzie na ten cel za mało.

Kolejne propozycje: 148 tys. na "gospodarkę komunalną", czyli znów Nadmłynówka, ale tym razem jako modernizacja sieci kanalizacyjnej. Następny dział to "Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego". W tym przypadku będzie to kwota 100 tys. zł dla parafii św. Katarzyny na instalację przeciwpożarową w kościółku św. Anny. Wcześniej na ten cel w budżecie zarezerwowano już 30 tys. zł.

"Kultura fizyczna i sport" otrzymać ma fundusze na dwa zadania: modernizację układu chłodzenia oraz zakup osłon na bandy. Pierwsze zadanie to ponad 300 tys., drugie 80 tys. Radni z komisji oświaty, kultury i sportu zdecydowali się skupić jedynie na trzech ostatnich problemach. Zaproponował to Stanisław Apostoł, argumentując, że zabytki i obiekty sportowe znajdują się w zakresie działań merytorycznych tej komisji. Przewodniczący Andrzej Swałtek nie oponował, ale przypomniał: - Podczas sesji wszyscy radni, my też, będziemy głosować nad wszystkimi zadaniami i dlatego cały projekt znalazł się w programie posiedzenia tej komisji. Niektórzy z nas pracują też w innych zespołach.

Radny Apostoł nie ustępował: - Przed głosowaniem wysłuchamy uzasadnień innych kolegów radnych. Jeśli przewodniczący poszczególnych komisji przedstawią argumenty jakie przemawiają za ich zdaniem, to przekonają i nas. Byle to zrobili fachowo, podobnie jak pan to zrobi - omawiając wyniki naszej decyzji.

Ugodowo skupiono się na owych "merytorycznych" propozycjach. Stanisław Apostoł zabrał głos w sprawie kościółka św. Anny. - To słuszna uchwała, ale skoro miasto wspomaga obiekt, który żaden sposób nie jest nasz i do nas nie należy, to może ten najpiękniejszy zabytek jakoś by się miastu odwdzięczył. Żeby był wizytówką, atrakcją Nowego Targu - mówił. - Może jakaś delikatna sugestia, co do dostępności dla turystów. Niby wszyscy wiedzą, do kogo trzeba zadzwonić, żeby kościółek otworzyć chętnym do zwiedzenia. Wiemy też ile kosztuje opłata za to otwarcie. I to wszystko jest w porządku, tak ma być, ale za tę "ofiarę" nie ma kwitów. Ostatnio prowadziłem wycieczkę i nie zatrzymaliśmy się w Nowym Targu, bo grupa musiała się rozliczyć z wydatków, a za zwiedzanie kościółka nie dostaliby potwierdzenia zapłaty. Trzeba to jakoś unormować.

- Ale z tym udostępnianiem tak już jest - bronił status quo naczelnik wydziału promocji. - Na przykład w Dębnie, czyli w innym miejscu Szlaku Gotyckiego, który pan radny sam wytyczył jest tak samo - mówił Marcin Jagła. - Ale my Dębna nie wspomagamy finansowo - odciął się radny Apostoł. - No , nie - przyznał naczelnik Jagła. - Ale to tylko przykład, że taka zasada obowiązuje.

Wymianę zdań lekko łagodził wiceburmistrz Eugeniusz Zajączkowski: - Może trzeba porozmawiać z proboszczem i ustalić zasady udostępniania tego zabytku. A co do kas fiskalnych, bo chyba do tego zmierza ta rozmowa, to kwestie opodatkowania kościoła są takie, a nie inne. Nie ciągnijmy tematu, bo to kwestia delikatna.

Z kolei Andrzeja Swałtka zaniepokoiła kwota zarezerwowana na system chłodzenia MHL. - Czy 340 tys. zł wystarczy na dobre, nawet bardzo dobre chłodzenie? - chciał wiedzieć. - Żeby już nie narzekano na lód, który rozmięka.

Wiceburmistrz Zajączkowski odparł: - Pełnego rozeznania nie ma. Modernizacja jest poważnie rozważana, ale czy się zacznie - trudno powiedzieć. Mamy trudności z pozyskaniem wykonawcy zarówno na nowe prace, jak i na usuwanie wad - przyznał. - Dotychczasowy wykonawca jest od kilku tygodni nieuchwytny. Okazuje się, że na Ukrainie otworzył się rynek na tego typu prace. Firm specjalizujących się w tej branży jest niewiele. Ale jest ktoś, kto by się podjął rozbudowy naszego systemu, poprzez dodanie sprężarki - co poprawić by miało funkcjonowanie systemu. Nie mamy jednak informacji co do okresu gwarancji na takie rozwiązanie. Nie uzgodniono jeszcze tego typu spraw. Poza tym zbliża się sezon, a nieprzewidywalność co do pobytu tu pierwszej drużyny - też wpływa na nasze decyzje.

Ta ostatnia uwaga dotyczy pojawiających się od kilku dni informacji, iż generalny sponsor pierwszej drużyny hokejowej nosi się z zamiarem przeniesienia zespołu do innego miasta, konkretnie Opola.

- Jak się spółka Wojas wyprowadzi, to dla kogo to będzie, dla kilkuset osób? - zastanawiał się radny Swałtek. - Miasto nie ma do tej pory oficjalnego stanowiska pana Wiesława Wojasa, mamy tylko doniesienia prasowe - zastrzegł Zajączkowski. I dodał: - System chłodzenia przecież działa. Tylko przy wysokich temperaturach na zewnątrz są kłopoty. Zresztą powtarzam, sami nie wiemy czy przeznaczymy na modernizację te pieniądze, ale chcemy być przygotowani i wiedzieć, że w razie czego nas na to stać. Ale wcale to nie znaczy, że wydamy te pieniądze - powtórzył.

Co do celowości wydania 80 tys. na ochronę band nie było wątpliwości: żeby wreszcie te bandy były kompletne i bezpieczne - uznali członkowie komisji.

Kwestie te poddane będą pod głosowanie całej rady podczas najbliższej sesji.

Sabina Palka

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 28.05.2008 12:33