Motocykliści odpowiadają na krytykę: "Nie jesteśmy bezmózgimi debilami" (oświadczenie)

W odpowiedzi na krytykę i dyskusję, jaka wywiązała się po tym, jak motocykliści wywiesili na "patelniach" baner z apelem o budowę toru, dziś po południu w Chabówce odbyła się mini konferencja prasowa. Głos zabrał Chudy, przedstawiciel środowiska motocyklistów spotykających się na serpentynach.
Chudy przedstawił zaproszonym dziennikarzom argumenty za budową toru do jazdy. Jest to, jak podkreślił, odpowiedź na zarzuty i krytykę osób, które negatywnie wypowiadają się o tym pomyśle i uważają motocyklistów z "patelni" za bezmózgów. - Każdy ma swoje hobby. My kochamy motocykle. Czy rowerzystom nie buduje się ścieżek rowerowych? Niektórzy mają droższe rowery niż my motocykle, niech sobie wybudują ścieżki za własną kasę. Tor to nie nasza zachcianka, ale obiekt sportowy na który każdy się może szkolić - przekonywał i podkreślał, że ani Tadeusz "Taddy" Błażusiak, mistrz enduro z Nowego Targu, ani kierowca rajdowy Robert Kubica nie musieli budować sobie prywatnych torów, żeby się na nich uczyć. - Na cholerę nam kolejne stadiony piłkarskie? Budowa takiego toru, to inwestycja droga, ale opłacalna - stwierdził i dodał, że dotację na jego budowę, nawet w wysokości 70%, można pozyskać z Unii Europejskiej.

- Czemu ludzie nazywają nas bezmózgimi debilami? Myślę, że dlatego iż wielu z nas przerasta ich swoją inteligencją i miłością do bliźniego - dodał.

Z motocyklistami spotkał się radny powiatowy Antoni Rapacz, który przekonywał, że ich wyścigi po zakrętach są zagrożeniem dla innych kierowców, są uciążliwe dla mieszkańców i niebezpieczne.

Całe oświadczenie:

"Na wstępie chciałem powiedzieć, że krytykę przyjmuję z szacunkiem i życzę biernym czytelnikom wszystkiego najlepszego.

Popisy na patelni, Przełęczy Knurowskiej czy na wierchu Murzasichla? Tam ścigają się samochodami i stwarzają zagrożenie. Każdy z nas ma pasje lub hobby. Jedni biegają lub jeżdżą na rowerach, inni wędkują lub zbierają znaczki. My kochamy motocykle. Czy rowerzystom nie buduje się ścieżek rowerowych? Na litość Boską niektórzy mają droższe rowery niż my motocykle, niech sobie wybudują ścieżki za własną kasę. Wędkarstwo to również drogie hobby, proponuję więc by wędkarze sami wybudowali sobie tamę i utworzyli zalew. I tak dalej, i tak dalej.

To Hobby wcale nie jest takie drogie. Patrząc na to, ile naszych nie jeżdżących kolegów wydaje pieniędzy na wódkę, narkotyki czy prostytutki na imprezach w ciągu roku to stwierdzam, iż utrzymanie naszych motocykli jest znacznie tańsze.

Tor to nie nasza zachcianka, a obiekt sportowy, na którym szkolić może się każdy. Tor musi być samochodowo-motocyklowy. Super by było, gdyby można było na nim rozegrać mistrzostwa Polski, Europy i świata w różnych dyscyplinach wyścigów samochodowych i motocyklowych. Ważnym aspektem jest to, że przy torze mogłaby funkcjonować szkoła doskonalenia techniki prowadzenia samochodu i motocykla. Jak to powiedział trafnie kierowca rajdowy Adam Kornacki ,,Jak cały dzień pojeżdżę na torze, to wracając do domu nie przekroczyłem prędkości ani raz, nie było mi to potrzebne".

Tadeusz Błażusiak nie wybudował sobie sam toru (mistrz świata Rossi, Marquez, Lorenzo klasa MOTO GP), również Robert Kubica może być doskonałym przykładem. Bródka, panczenista, który bez toru zdobył złoto olimpijskie, tylko jakby taki tor lodowy istniał, zapewne mielibyśmy więcej olimpijczyków w takiej czy innej dyscyplinie sportu. Spójrzmy na skoczków gdyby nie Adam Małysz, ile mielibyśmy nowych skoczni, trenerów, sponsorów? Na cholerę nam następne stadiony piłkarskie? Chyba wiemy po co się je buduje, by można było nakraść pieniędzy przy ich budowie, by można było przekręcić na budowie podwykonawców, tak jak miało to miejsce przy budowie np. Autostrad. Najzabawniejszy jest fakt, że nasi piłkarze awansowali w rankingu FIFA tylko dlatego, że w ogóle nie grali.:))

Budowa takiego toru to droga inwestycja lecz opłacalna i przynosząca spore zyski. Nawet jakby wszyscy Polacy zrzucili się na taki tor po 1zł to by brakło. Dokładnie wiemy, ile taki tor kosztuje i 70% funduszy należy pozyskać z Unii Europejskiej pozostałe 30% to sponsorzy i województwo.

Współpracujemy z władzami Powiatu. Murem stoi za nami Pan Andrzej Kalata, który stara się pozyskać dofinansowanie ze środków europejskich na tą inwestycję.

Czemu ludzie nazywają nas bezmózgimi debilami z watą pod kaskiem? Myślę, że dlatego iż wielu z nas przerasta ich swoją inteligencją i miłością do bliźniego. Motocykliści bardzo chętnie pomagają innym ludziom. Akcja MOTOSERCE, gdzie praktycznie co dwa tygodnie, gdzieś w Polsce zbierana jest krew dla potrzebujących jest inicjatywą kierowców dwóch kółek. Wśród motocyklistów nie ma podziałów na kolor skóry czy zasobność portfela, wszyscy się szanują. Nie chcę nikogo obrażać, ale ludzie, którzy rozwieszają stalowe linki po lasach by skrócić o głowę jadącego motocyklistę czy kierowcę quada, to dopiero idioci.

Zapraszam wszystkich obrażających nas zza monitora, tego pana, który chciał PlayStation 4 też, przyjedź ,,Don Pedro" pogadamy, dam Ci to 1800 zł i sobie je kup, pamiętaj tylko, że w tym czasie rząd na podobne pierdoły jak Twoje PS4 wyda 18 milionów złotych. Myślę, że zrozumiałeś przekaz.

Powinniśmy zacząć rozróżniać zachcianki od inwestycji. Głupie wydatki od obiektów potrzebnych w rozwiniętym kraju Unii Europejskiej. Gdyby któryś bank dał mi kredyt na 100 milionów euro czemu miałbym go nie zbudować?

Co w tym kraju jest nie tak? Przecież więźniowie dostają lepsze porcje żywnościowe niż chorzy w szpitalu. Zamiast codziennie płacić na jednego gwałciciela, złodzieja, mordercę, pedofila 70 zł, może lepiej przekazać je na chorego w szpitalu?

Ktoś trafnie ostatnio napisał, że jedyną decyzję jaką premier Tusk ułatwia młodzieży to decyzja wyjazdu z kraju.

Pozdrawiam wszystkich kochających motoryzację".

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 23.06.2014 21:33