Łukasz Jarosz przegrał walkę K-1 w Holandii

Był trzy razy liczony i sędzia przerwał pojedynek. Tak 29-letni fighter Łukasz Jarosz z Rabki przegrał swoją trzecią walkę w karierze.

Podczas gali "Beast of East" w Holandii, w walce K-1 Jarosz przegrał z Marokańczykiem Aziz Jah Jah.

- Zawaliłem tę walkę - mówi w rozmowie z "Dziennikiem Polskim" Łukasz Jarosz. - Miałem spokojnie wyczekiwać na ruchy rywala, i czekać na odpowiedni moment, żeby zaatakować. Zaczęło się całkiem nieźle. W pierwszych kilkudziesięciu sekundach kilka moich low-kicków trafiło w Aziza. Później jednak za bardzo się napaliłem. Zamiast spokojnie realizować to, co sobie założyłem, rzuciłem się na niego. Niestety, nadziałem się na jego mocne kontrataki, po których byłem trzy razy liczony. Za trzecim razem zgodnie z przepisami sędzia musiał przerwać pojedynek.

Była to trzecia porażka Jarosza w czterdziestu pojedynkach, w których dotychczas wystąpił.

Źródło: Dziennik Polski

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 04.06.2008 10:45