Zołotar niegodny honorowego obywatelstwa

NOWY TARG. Decyzją radnych płk. NKWD stracił tytuł Honorowego Obywatela Nowego Targu, gdyż okazał się niegodny tytułu. Jeden z radnych zażądał: - Proszę zapisać w protokole, że ja, mgr inż. Włodzimierz Zapiórkowski, podporucznik rezerwy Ludowego Wojska Polskiego - nie brałem udziału w głosowaniu nad odebraniem Honorowego Obywatelstwa Iwanowi Zołotarowi.
Podjęta dziś uchwała brzmi: "Pozbawia się tytułu "Honorowego Obywatela Miasta Nowego Targu" Pana płk. Iwana Fiodorowicza Zołotara, wobec stwierdzenia, że nadanie tego tytułu nastąpiło w wyniku wprowadzenia w błąd co do bohaterstwa i charakteru czynów dokonanych w okresie II Wojny Światowej oraz tego, że uhonorowany bezpośrednio po II Wojnie Światowej dopuścił się wielu czynów, którymi działał na szkodę Narodu Polskiego i Niepodległościowego bytu Państwa Polskiego, wskutek których stał się niegodny przyznania tytułu."

Decyzja poprzedzona została wnioskiem Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Okręg Małopolska i opinią IPN. Pisaliśmy o tym w artykule Radni zdecydują o pozbawieniu Iwana Zołotara...

Uchwałę prezentował Paweł Liszka. - Pod kątem historycznym nie mam zamiaru się wypowiadać. Macie państwo opinie historyków - zastrzegł przewodniczący Rady Miasta.

- Odebranie tytułu sowieckiemu pułkownikowi NKWD to znak czasów, które muszą nieuchronnie w Polsce nadejść. Zołotar był odpowiedzialny za rozpracowywanie oddziałów partyzanckich i ich likwidację. Był podejrzewany przez AK, że przybył na Podhale z Katynia - mówił radny Tadeusz Morawa. I dodał: - Ten tytuł gloryfikujący go. To symbol służalstwo wobec Rosji. Te czasy się skończyły i nie ma do nich powrotu. Rada Państwa nadała mu w 1963 roku Krzyż Grunwaldu, a w Szczawnicy, Krościenku i Nowym Sączu nadal jest honorowym obywatelem.

Wystąpienie radnego przyjęto oklaskami.

Większość radnych była za odebraniem Zołotarowi Honorowego Obywatelstwa, dwóch wstrzymało się od głosu. Jeden nie wziął w głosowaniu udziału. I właśnie on, wygłosił na koniec sesji przemówienie.

- Proszę zapisać w protokole, że ja, mgr inż. Włodzimierz Zapiórkowski, podporucznik rezerwy Ludowego Wojska Polskiego - nie brałem udziału w głosowaniu nad odebraniem Honorowego Obywatelstwa Iwanowi Fiodorowiczowi Zołotarowi. Nie mamy moralnego prawa oceniać ludzi i historii sprzed 50 lat - oświadczył radny Zapiórkowski.

- Mam listę radnych, którzy wtedy, 26 stycznia 1968r. przez aklamację podjęli decyzję o uhonorowaniu Zołotara. Wśród nich był mój ojciec. Czy ci wszyscy radni byli głupi, a my dziś jesteśmy mądrzy? Jakie mamy prawo moralne kogoś wykreślać? Bo to był ruski? Historii się nie zmienia - dodał pytany raz jeszcze o powód swojej decyzji.

Z wypowiedzi wynika, że był przeciw odbieraniu tytułu Honorowego Obywatela. Dlaczego w takim razie nie nie podniósł więc ręki "przeciwko"?

- Byłbym wtedy jedyny, a to źle by zostało odebrane przez społeczeństwo. Wolałem nie brać udziału w głosowaniu. Wolno mi - powiedział Włodzimierz Zapiórkowski.

Z tym ostatnim stwierdzeniem trudno mi się zgodzić, ale to temat na osobny felieton.

Sabina Palka

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 18.07.2014 21:20