Skuteczna broń

Z raportów mistrzostw świata w piłce nożnej wynika, że sukces w wielkich imprezach coraz bardziej zależy od skuteczności przy stałych fragmentach. Jeszcze nie tak dawno normą było dwadzieścia procent skuteczności po rogach, wolnych i karnych. Teraz jest to ponad 30%. Przy tak wyrównanym przygotowaniu fizycznym i mentalnym mamy niuans, który odgrywa wielkie znaczenie. Czy również w podhalańskiej klasie A?
- Stałe fragmenty gry są ważnym elementem, a dla niektórych atutem – mówi ekspert Sportowego Podhala, Ryszard Darlewski. – W naszej lidze można było dopatrzyć się dobrych wykonawców stałych fragmentów gry, czy też rozwiązań drużynowych. Na wąskich boiskach trudno jest się przebić przez strefę obronną, trzeba więc szukać innych rozwiązań. Dużym atutem są wolne, dośrodkowania z rzutów rożnych czy wyrzuty z autu. Po wyrzutach z autów padło 9 goli. W tym elemencie najlepsi byli tylmanowianie ( 4 gole), którzy wykorzystywali atut swojego boiska. Rzuty rożne to domena wysokich i tych, którzy potrafią walczyć o piłkę w powietrzu. Wszyscy wiedzą co to znaczy centra na Możdżenia z Raby Wyżnej. Ten mimo asysty obrońcy potrafi celnie uderzyć z główki. Tupta z Wierchów również robi różnicę pod bramką przeciwnika, ale później musi szybko wracać na obronę. Ciekawy wariant zaprezentował Jordan, tzw. „szarańczy”, ale nie do końca dopracowany, bo nie przynosił bramkowych efektów.

Babia Góra i Jarmuta to zespoły, które strzeliły najwięcej goli po stałych fragmentach. 20 razy trafiali do bramek przeciwnika. Lipniczanie zdobyli po cztery gole z wolnych bezpośrednich i pośrednich, dziewięć z karnych, trzy po dośrodkowaniach z rzutu rożnego. Jarmuta był świetna w wolnych – 13 goli, w tym 9 bezpośrednio. Pięć razy trafiali z „wapna”, a dwa razy po centrach z rzutu rożnego.

Najsłabszym teamem wykonującym stałe fragmenty gry była drużyna z Łopusznej. Zaledwie dwa gole zdobyła!.
Najwięcej goli bezpośrednio z wolnego – 6 – zdobył Grzegorz Borucki (Jarmuta). To gracz, na którego trzeba było uważać. Uderzał soczyście i do tego z dużą precyzją. Również jego dośrodkowania z wolnych czy z rogu były dokładne i koledzy zamieniali na bramki. Stąd aż 13 asyst.

- Każdy zespół ma stałych wykonawców stałych fragmentów gry – twierdzi Ryszard Darlewski. – Bez wątpienia specjalistą w naszej lidze był Borucki oraz Zachara z Wierchów. Piłkarz Jarmuty zasłynął z dokładnych i bardzo mocnych strzałów z dystansu. Jego wolne były wykonywane perfekcyjnie, a gole przedniej urody. Jeśli bramkarz obronił, to wobec dobitek kolegów był bezradny. Także idealne dośrodkowania koledzy z drużyny zamieniali na bramki lub nimi pachniało. Wiele zespołów coraz częściej stosuje mocne dokręcane do wewnątrz dośrodkowania na drugi słupek, co często kończyło się golami.

W przypadku stałych fragmentów liczy się również to, by znaleźć skuteczny sposób na obronę przed nimi. Najlepsze pod tym względem były zespoły Jarmuty i Bystrego. Najwięcej goli ze stałych fragmentów traciły najsłabsze zespoły – Przełęcz i Dunajec. Najskuteczniejsi z wolnych bezpośrednich

1. Grzegorz Borucki (Jarmuta) – 6 goli
2. Marcin Król (Skalni) - 4
3. Tomasz Lach (Babia Góra) - 3.

Stefan Leśniowski

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 19.07.2014 18:41