Sprzyjały niebiosa

Grzegorz Hajnos chyba ma w górze dobre układy, bo podczas jego imprezy pogoda dopisała. A z nią – jak wszyscy wiemy – nie jest tego lata na Podhalu najlepiej. Być może dlatego, że była organizowana na szczytny cel. Był organizatorem drugiego już turnieju Tatry Football Cup.
- W dwudniowej imprezie wzięło udział 35 zespołów. Troszkę mniejsze zainteresowanie niż w roku ubiegłym, ale wiele imprez się na siebie nałożyło. Ponadto były ekipy, które chyba ubiegłorocznym poziomem się wystraszyły – informuje Grzegorz Hajnos. - Rozegrano ponad 100 spotkań. Główne trofeum dostało się w ręce krakowskiego zespołu Biznes Liga, który w finale po serii rzutów karnych pokonał obrońcę tytułu, ekipę Mador Sosnowiec. Najwyżej skalsyfikowaną ekipą z Podhala była VIVA Spajki. Zajęła czwarte miejsce. Zaprezentowała najpiękniejszy futbol i została uhonorowana pucharem. Najlepszym bramkarzem turnieju wybrano Kamila Hartabusa ze zwycięskiego teamu, a królem strzelców został jego kolega z drużyny Tomasz Świder. MVP został Piotr Zarychta (Madar). Rywalizacje kobiet wygrały piłkarski Bronowianki, a w kategorii U16 najlepsi okazali się juniorzy Lubania Maniowy. Gratulacje należą wszystkim drużynom, za ambicję i walkę włożoną w każdy meczu. Oczywiście też za poziom, który był bardzo wysoki. Formuła zawodów była taka, by każdy zespół rozegrał po sześć spotkań. Nie było ryzyka, że po wpłaceniu wpisowego odpadało się po meczach grupowych. Niestety kilka drużyn po meczach grupowych nie zachowało się fair play i nie przystąpiło do gry o kolejne miejsca. Szkoda, bo zespoły z daleka, zamiast wyjechać, niepotrzebnie czekały na kolejny mecz. Turniejowi towarzyszyło szereg atrakcji. Gwiazdą pikniku piłkarskiego był m.in. Mirosław Szymkowiak, który opowiedział dzieciakom o swojej drodze do spełnienia marzeń. W ramach pikniku na Rynku pojawił się też stary znajomy Krzysztof Golonka. Jeszcze większe wzbudził zainteresowanie dzieciaków niż w poprzednim razem. Ma kanał internetowy i widać, że młodzież go znany, stał się sławny. Recital miała finalistka „The Voice of Poland” nowotarżanka Jagoda Kret. Świetna zabawa dla dzieci, bo tak był cel ten imprezy. Dzieci mogły rywalizować w różnorakich konkursach.

Turniej miał też charakter charytatywny. Zbierano datki na rzecz 5 letniej Justynki z Kacwina, cierpiącej na mukowiscydozę.
Stefan Leśniowski
[SPORTOWEPODHALE]index.php?s=tekst&id=7787[/SPORTOWEPODHALE]

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 26.07.2014 08:39