Wiatr zmiata rywali

Ludźmierzanie w ubiegłym sezonie rzutem na taśmę uratowali się przed przykrymi konsekwencjami. Minęły dwa miesiące i są na czele tabeli. Nie stracili punktu. Wiatr wieje z dużą mocą i zmiata wszystko co na jego drodze. Kto go ujarzmi?
Skąd taka metamorfoza? Oblicze zespołu zmienił jeden człowiek, 17 – letni Sławomir Basisty. Zawodnik, który robi różnicę w tej klasie rozgrywkowej. Ośmiesza rywali techniką, a najważniejsze, że regularnie trafia do siatki. To najbardziej cieszy prezesa Wiatru Andrzeja Siutę. Bystremu zaaplikował cztery gole, robił to z taką łatwością, że zbierał oklaski przy otwartej kurtynie. Świetnie dopasował się do niego Paweł Luberda. Ten duet błyszczał na murawie.

Oczekiwaliśmy wielkich emocji w Rabie Wyżnej. Tymczasem na boisku dominowała jedna drużyna, Orkan. Tylmanowianom brakuje błysku, którym imponowali wiosną i stąd dopiero trzy punkty na koncie i dalekie miejsce w tabeli. Nie takie, które cieszy oko fana Lubania. Znowu postacią numer jeden w zwycięskim zespole (5:0) był Patrcik Filipek, strzelec dwóch goli i dwóch asyst. O jeden punkt mniej indywidualne konto powiększył Gromczak ( gol + 2 asysty).

Zawodzi Babia Góra. – Trzeba się do tego przyzwyczaić – powiedział kierownik drużyny, Franciszek Skoczyk. Drużyna została zmieniona, stąd niespodziewane porażki. Do tego kłopoty były z bramkarzem. Nominalny bronił tylko pierwsze trzy kwadranse, później musiał pójść do pracy. Obowiązki wzywały. Jego miejsce między słupkami zajął zawodnik z pola Lichosyt.

Gra na nowotarskim boisku grozi kalectwem. Stan boiska jest w opłakanym stanie. Już dzień wcześniej czwartoligowcy wypowiadali się krytycznie o grze na placu przypominającym markowy ser szwajcarski. Dziura na dziurze, gdzie w każdym momencie można skręcić nogę, niekoniecznie biegając za piłką, a co dopiero walcząc o nią. Gdy zaczął popadać deszcz, murawa zamieniła się tu i ówdzie w grzęzawisko, a w innych miejscach przypominała lodowisko. Na opłakane efekty nie trzeba było czekać. Dwie groźne kontuzje. Marcin Bobek złamał nogę w kostce i interweniować musiała karetka. Ciężkiej kontuzji uszkodzenia łękotki lub zerwania wiązania pobocznego (pierwsza wstępna diagnoza) nabawił się Michał Chorążak. Do tego trzeba dodać sporo drobnych urazów. Służba medyczna musiała być częstym gościem na murawie.

- Fatalne warunki do grania - potwierdza trener Lepietnicy, Grzegorz Hajnos. – Pogoda, wąskie i grząskie boisko nie pozwalało na grę piłką. Kontuzje wynikały z tego, że płyta boiska była w fatalnym stanie. Szkoda Bobka i M. Chorążaka.

A co o meczu? - Pierwsza połowa pod dyktando gości, po przerwie gra się wyrównała. Kontuzje z obu stron zmąciły ostateczny obraz konfrontacji – powiedział szkoleniowiec NKP Podhale II, Krzysztof Leśniakiewicz. I ten komentarz powinien wystarczyć.

Deszcz nie oszczędzał także piłkarzy w Czarnej Górze. – Leje jak z cebra. Więcej ślizgawki i zapasów niż prawdziwej piłki – skomentował Eugeniusz Gogola. W tych trudnych warunkach lepiej radzili sobie gospodarze, którzy okazali się mistrzami w wykonywaniu stałych fragmentów gry (zdobyli cztery z pięciu goli). Od 52 minuty mieli ułatwione zadanie, gdyż Zawrat grał w dziesiątkę. Piłkarze z Bukowiny Tatrzańskiej są pierwszym zespołem, który od wprowadzenia nowych reguł przekroczył limit żółtych kartek w meczu (pięć) i będzie musiał zapłacić karę do kasy podokręgu.
Mała niespodzianka w Ochotnicy, a to dlatego, że tamtejszy Gorc w poprzednich kolejkach prezentował się bardzo dobrze. Tym razem zabrakło szczęścia. Słupki i poprzeczka stawały piłce na drodze do bramki. Trzeba było przełknąć gorycz porażki. Za to radość w Łapszach, bo piłkarze odnieśli pierwsze, historyczne zwycięstwo w tej klasie rozgrywkowej.

A w Rabce przebudowywane Wierchy ograły piłkarzy z Jordanowa. Co prawda w najskromniejszych rozmiarach, ale tylko dlatego, że skuteczność pozostawiała wiele do życzenia. Wierchy przeważały, miały sporo sytuacji, ale brakowało szczęścia w postawieniu kropki nad „i”.

Orkan Raba Wyżna – Lubań Tylmanowa 5:0 (1:0)
Wiatr Ludźmierz – Bystry Nowe Bystre 5:0 (2:0)
Babia Góra Lipnica Wielka – Skalni Zaskale 2:3 (1:3)
Wierchy Rabka – Jordan Jordanów 1:0 (0:0)
NKP Podhale II Nowy Targ – Lepietnica Klikuszowa 2:1 (1:1)
Granit Czarna Góra – Zawrat Bukowina Tatrzańska 5:1 (3:0)
Gorce Ochotnica – KS Łapsze Niżne 2:3 (1:0)

Stefan Leśniowski
[SPORTOWEPODHALE]index.php?s=tekst&id=7928[/SPORTOWEPODHALE]

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 25.08.2014 09:29