List. "Zaatakował mnie Żółwik"

"26 sierpnia po godzinie 16 za centrum Stopiak w Nowym Targu, kiedy szłam jak codziennie do znajomych na ul. Kasprowicza tą samą drogą, napadł na mnie znany już wszystkim ŻÓŁWIK" - pisze w liście do redakcji Podhale24.pl czytelniczka Klaudia.
"Szłam jak zwykle i widziałam, że stoi ktoś za rogiem bramki, ale przecież każdy może stać...Kiedy przeszłam z 50 m nie słysząc żadnych odgłosów, ani nic, nagle, kiedy byłam miedzy domami usłyszałam oddychanie i coś dotknęło mnie w plecy - odwróciłam się i zobaczyłam uśmiechniętą twarz Żółwika, który chwycił mnie za szyje. Miałam w ręce rozłożony parasol więc zaczęłam się bronić i krzyczeć o pomoc ... kiedy spadł mi parasol, on go podniósł i patrzył się na mnie jak uciekam... Mój znajomy chwile później widział go jak uśmiechnięty szedł w stronę os.Bór... Myślę, że powinniście zamieścić kolejne ostrzeżenie o tym człowieku, bo strach aż teraz tam iść, kiedy on może wyskoczyć nagle zza rogu... Tym bardziej, że tamta droga od 1 września do szkoły chodzą dzieci, a one raczej już się same nie obronią... Ja sama mam 16 lat, a co dopiero takie 12-letnie dziecko...".

List otrzymaliśmy na kontakt@podhale24.pl. Dziękujemy.

red/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 28.08.2014 19:06