Wieczorem we Frydmanie, na terenie wyrobisk pożwirowych, wydarzyła się tragedia.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że dwóch młodych mężczyzn polowało w tym miejscu na kaczki. W pewnym momencie jeden z nich zaginął, gdy poszedł szukać ustrzelonego ptaka. Po poszukiwaniach odnaleziono go w wodzie. Przybyła na miejsce załoga karetki pogotowia podjęła reanimację, ale 18-latka, mieszkańca Białki Tatrzańskiej, nie udało się uratować. Zmarł. Okoliczności tragedii wyjaśnia policja. Na miejsce przybył prokurator.
r/