Lider pokazał siłę

Szlagier kolejki rozegrany został w Rabie Wyżnej. Zjechał lider z Ludźmierza, który przed tygodniem doznał pierwszej porażki w Czarnej Górze.
Hit ciekawie zapowiadał się także jako pojedynek dwóch wybornych snajperów – Patricka Filipka i Sławomir Basisty. Pierwszy to stary wyjadacz A-klasowy. Jego rywal to debiutant, ale już niejednego obrońcę potrafił zapędzić w kozi róg. Basisty w tym meczu potwierdził, że ludźmierzanie zrobili wyśmienity transfer. Potrafi się w polu karnym zachować, jak sęp. Piłka go szuka. Nawet prowadzenie Orkana po 45 minutach go nie zdeprymowało. Wziął sprawy w swoje ręce i w odstępie trzech minut wyprowadził swój zespół na prowadzenie.

Orkan w ostatniej kolejce zremisował z rewelacyjnym beniaminkiem z Klikuszowej. Marek Pranica twierdził, iż był to szczęśliwy remis dla Orkana, bo jego zespół dominował. Jordan, który w poprzedniej kolejce stracił dwa punkty w doliczonym czasie gry, prowadząc 2:0, wydawał się być łatwym kąskiem dla drużyny trenera Grzegorza Hajnosa. Tymczasem gospodarze dopiero w końcówce rozstrzygnęli losy spotkania. Od początku na boisku zrobiło się ciasno. Trudno było związać składną akcję, bo była przerywana faulem. Gwizdek często był w użyciu. W drugiej połowie, gdy akcje piłkarzy nabierały kolorytu, spektakl został zepsuty przez ulewny deszcz. Boisko pokryło się wodą. Trudne warunki lepiej znieśli kilkuszowianie, którym nawet gra w dziesiątkę nie przeszkodziła, by trafić w najczulszy punkt rywala.

Pogromca Wiatru wybrał się w podróż do Lipnicy Wielkiej. Wiosną byłby to hit kolejki, ale lipniczanie w tym sezonie spuścili z tonu. Tymczasem Granit prezentuje wysoką dyspozycję. Doświadczeni gracze Eugeniusza Gogoli pokazali w poprzednich potyczkach, że potrafią grać bardzo ekonomicznie i skutecznie. W dodatku pojechali mocno podbudowani psychicznie wygraną z Wiatrem i byli faworytem. Tymczasem niespodzianka. – Skuteczni byliśmy do bólu. Goście nie istnieli – powiedział Franciszek Skoczyk. Wynik 5:0 szokuje. Katem piłkarzy z Granitu okazał się Tomasz Lach, który zdobył cztery gole!

Wierchy podejmowały zraniony Lubań, który rozpoczął rundę nie tak jak sobie zapewne życzyli piłkarze, działacze i kibice. Przecież ich pupile wiosną zachwycali koneserów futbolu i nie zapomnieli kopać piłki. Tym bardziej, iż w tym zespole są piłkarze klasowi, którzy jeszcze nie tak dawno błyszczeli na podhalańskich boiskach, bili się o koronę króla strzelców (Talarczyk). Czekano na przebudzenie Lubania i przebudził się w Rabce. Chyba takiego tąpnięcia nie spodziewali się rabczanie, którzy doznali wysokiej porażki na oczach swoich sympatyków.

- Szybko straciliśmy bramkę, która ustawiła mecz – twierdzi szkoleniowiec Wierchów, Ryszard Darlewski. – Niemniej rozegraliśmy słabe spotkanie. Goście byli bardziej wybiegani, szybsi, lepiej się organizowali. No i byli skuteczni do bólu. Nas po przerwie osłabiły kartki za pyskówki. Zasłużenie przegraliśmy. Mamy kryzys i musimy zabrać się do roboty, bo zaczyna śmierdzieć.

Ciekawe spotkanie obejrzeli kibice w Ochotnicy. Miejscowi świetnie rozpoczęli, od wysokiego „C”. Objęli prowadzenie 2:0, ale potem miejscowi fani przeżyli huśtawkę nastrojów. Gorc poszedł z Bystrym na wymianę ciosów i wzbogacił się tylko o punkcik.

Ściana deszczu w drugiej połowie w Nowym Targu sprawiła, że mecz rozstrzygnął się w pierwszych trzech kwadransach. NKP w tej fazie meczu był zespołem zdecydowanie lepszym, chociaż trzeba przyznać, że Zawrat nie nastawił się na murowanie bramki. Prowadził otwartą grę i dopóki warunki pozwalały było to ciekawe spotkanie. W drugiej części gra toczyła się przeważnie na połowie przyjezdnych.

W Łapszach się cieszą, bo wygrali drugie spotkanie. Byli lepsi od Skalnego, bardziej zdeterminowani. Atakowali non stop, a goście swoje akcje ofensywne kończyli najczęściej na 30 metrze.

Orkan Raba Wyżna – Wiatr Ludźmierz 1:3 (1:0)
Wierchy Rabka - Lubań Tylmanowa 1:5 (0:2)
KS Łapsze Niżne – Skalni Zaskale 3:1 (1:0)
Babia Góra Lipnica Wielka – Granit Czarna Góra 5:0 (3:0)
Lepietnica Klikuszowa – Jordan Jordanów 3:1 (1:0)
NKP Podhale II Nowy Targ – Zawrat Bukowina Tatrzańska 1:0 (1:0)
Gorc Ochotnica – Bystry Nowe Bystre 3:3 (2:1)

Stefan Leśniowski
[SPORTOWEPODHALE]index.php?s=tekst&id=8086[/SPORTOWEPODHALE]

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 22.09.2014 10:16