III liga: Fatalny początek szczęśliwy koniec

W hicie 12 kolejki małopolsko-świętokrzyskiej III ligi Poroniec Poronin podejmował lidera Sołę Oświęcim. Po początkowych 7 minutach gospodarze przegrywali 0:2 by zakończyć mecz zwycięskim rezultatem 4:2.
Mecz dla gospodarzy ułożył się wręcz fatalnie. Już w 2 minucie po zagraniu z rzutu wolnego piłkę głowa do bramki Porońca wpakował Marcin Drzymont. W 7 minucie uderzenie Jakuba Snadnego wylądowało tuż pod poprzeczką. Sygnał do zmiany oblicza meczu dał Sebastian Leszczak. W 35 min zdobył on gola kontaktowego (dobitka strzału w poprzeczkę Macieja Żurawskiego), a w 72 min doprowadził do remisu (celna główka po dalekim zagraniu od Dawida Bartosa). W 81 min Poroniec wyszedł na prowadzenie. Naciskany przez Grzegorza Kmiecika, Drzymont posłał piłkę do własnej bramki. W 89 min wygraną gospodarzy przypieczętował Bartos z karnego podyktowanego za faul na Żurawskim.

Poroniec Poronin - Soła Oświęcim 4:2 (1:2)
Ryb
[SPORTOWEPODHALE]index.php?s=tekst&id=8219[/SPORTOWEPODHALE]

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 13.10.2014 15:52