Mądry Polak po szkodzie

W sezonie 2003/04 trzy polskie drużyny – Podhale Nowy Targ, Unia Oświęcim i GKS Tychy – uczestniczyły w międzynarodowych rozgrywkach, w tzw. Interlidze. Rywalizowały z zespołami ze Słowenii, Chorwacji i Węgier.
- To jest okno na świat dla polskiego hokeja. Naszym drużynom brakowało rywalizacji z innymi stylami gry. Trzeba zrobić wszystko, by jak najdłużej utrzymać Interligę – mówił ówczesny trener „szarotek”, Andrzej Słowakiewicz. To on doprowadził zespół do zwycięstwa w Interlidze. W finale play off górale pokonali Acroni Jesenice 6:0 i 4:1.

W następnym roku polskie zespoły już nie przystąpiły do rozgrywek. – Szkoda, bo zanosiło się na to, że liga będzie miała możnego sponsora – mówił wtedy Andrzej Słowakiewicz.

Był dobrze zorientowany w temacie, bo niebawem Interliga przekształciła się w EBEL (Erste Bank Eishockey Liga) i sponsoringiem objęta została przez austriacki bank. Nas w niej zabrakło, bo działacze w 2004 roku uznali, że zawodnicy grając na dwóch frontach są przemęczeni grą i podróżami. Tymczasem do EBEL dołączyły austriackie i włoskie drużyny, a chorwacki Medvescak Zagrzeb w poprzednim sezonie przeniósł do KHL.

Mądry Polak po szkodzie – można powiedzieć. Dopiero po latach doszło do niego, że taplając się we własnym sosie nic wielkiego nie zdziałamy. Od pewnego czasu, kanałami dyplomatycznymi, czynimy starania przytulenia się do jakiejś ligi. Był pomysł gry ze Słowakami, ale został odrzucony przez naszych południowych sąsiadów. Były pomysły gry Dream Teamu w KHL lub EBEL, ale też nie wypaliły. W międzyczasie Dream Team się rozpadł z braku kasy. Wirtualny sponsor do dziś się nie pojawił. Teraz prezes PZHL Dawid Chwałka wspomniał coś o propozycji Węgrów, o połączeniu lig. W MOL aktualnie występują cztery węgierskie drużyny bez Fehervar AV 19 ( gra w EBEL), dwie rumuńskie oraz słowacka (Nove Zamky). Poziomem nie powala na kolana.

Stefan Leśniowski[SPORTOWEPODHALE]index.php?s=tekst&id=8390[/SPORTOWEPODHALE]

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 12.11.2014 23:18