Najbliżsi 9-miesięcznego Kacperka Siewniaka, chorego na złośliwą odmianę nowotworu oka - siatkówczaka, podjęli próbę uratowania mu wzroku. Potrzeba pół miliona złotych na operację w Stanach Zjednoczonych. Jeśli jej nie uzbierają, dziecko czeka amputacja oka.
W żyłach Ani Myrdy, mamy chłopca, płynie góralska krew, dlatego nie poddaje się i prosi o pomoc także na Podhalu. Od swojego taty, pochodzącego z Morawczyny w gminie Nowy Targ niejednokrotnie słyszała o góralskiej solidarności, ale i o wielkich sercach mieszkańców naszego regionu
Mimo, że na nazbieranie jeszcze około 400 tys. zł został tylko tydzień, najbliżsi chłopca wierzą, że sprawa nie jest jeszcze przegrana.
Wszystkich, którzy chcieliby dowiedzieć się czegoś więcej o Kacperku i wpłacić symboliczne 10 zł rodzice zachęcają do odwiedzenia profilu na FB: TUTAJ.
oprac. r/