Hokej. Kłania się dyscyplina

Akademicka drużyna PPWSZ występująca w pierwszej lidze hokejowej specjalizuje się w horrorach. Prowadziła 4:0 i pozwoliła się doścignąć. Zresztą nie pierwszy już raz w tym sezonie kłania się dyscyplina.
Kary w ostatniej tercji pomogły warszawiakom na ugranie jednego punktu. Wydaje się, że trener Parfionow nie panuje nad sytuacją, bo nie pierwszy raz zamiast spokojnie grać przy wysokim prowadzeniu wdają się w szarpaną grę i przepychanki.

Do połowy meczu utrzymywał się wynik bezbramkowy. Dopiero w 31 minucie wynik otworzył Paramonow, a potem już poszło. Hokeiści ze stolicy nie musieli się kurczowo trzymać własnej strefy i to wykorzystała studencka drużyna. Ostatnie 10 minut drugiej odsłony wygrała 4:1, w samej końcówce dała się trafić Bułanowskiemu.

Na początku trzeciej części meczu Grzesik zdobył drugiego gola dla hokeistów ze stolicy, wykorzystują okres gry w przewadze. Goście mimo, ze stracili piątego gola, nie spasowali, walczyli do ostatniej syreny o jak najkorzystniejszy rezultat. Na gospodarze zaczęły się mścić osłabienia. Trzeciego gola stracili grając w trójkę, a czwartego w pojedynczym osłabieniu. Kilka minut wcześniej wydawało się, że zwycięstwo jest niemal pewne. Znowu zabrakło konsekwencji i dyscypliny w grze. 101 sekund przed zakończeniem trzeciej tercji warszawianie doprowadzili do wyrównania. 47 sekund przed końcem dogrywki Olchawski zdobył zwycięskiego gola, gospodarze grali w liczebnej przewadze.

PPWSZ Podhale Nowy Targ- HUKS Legia Warszawa 6:5 (0:0, 4:1, 1:4; 1:0) po dogrywce

Stefan Leśniowski
[SPORTOWEPODHALE]index.php?s=tekst&id=9310[/SPORTOWEPODHALE]

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 28.02.2015 22:47