Wojewoda podtrzymał decyzję ws. protestu w Morskim Oku

Wojewoda Małopolski odmówił ponownego wszczęcia postępowania ws. organizacji protestu na drodze do Morskiego Oka w listopadzie ub.r. Wcześniej uznał, że rozwiązanie manifestacji było bezzasadne. Wójt Bukowiny Tatrzańskiej wydał wtedy taką decyzję, żeby nie eskalować konfliktu między fiakrami a osobami podającymi się za ekologów.
O ponowne wszczęcie postępowania w tej sprawie zwrócił się do wojewody Zarząd Powiatu Tatrzańskiego. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", w uzasadnieniu wniosku napisano m.in. że manifestacja odbyła się w strefie nadgranicznej, dlatego powinna o niej być powiadomiona Straż Graniczna. "Żadna placówka Straży Granicznej nie była poinformowana o wydarzeniu, w związku z powyższym zostały naruszone przez organizatora zgromadzenia normy bezpieczeństwa związane z obronnością Rzeczpospolitej Polskiej" - napisano w uzasadnieniu.

Wojewoda nie podzielił jednak tych argumentów i ustami swojego rzecznika Jana Brodowskiego przekazał dziennikarzom, że nie będzie wszczynał ponownego postępowania w tej sprawie.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 27.03.2015 11:03