Oldboje Podhala w finale MP

„Starsi panowie” Podhala awansowali do finału mistrzostw Polski oldbojów w hokeju na lodzie, które od wczoraj rozgrywane są w Toruniu. W drugim dniu zmagań pokonali Tychy i Gdańsk.
Tyszanie wczoraj stracili punkt z gdańszczanami i potyczka z góralami zapowiadała się ciekawie. Ale tylko się zapowiadała. Już po 8 minutach mistrzowie Polski prowadzili 3:0 i kolejne gole były tylko kwestią czasu. Akcje nowotarżan miały swoją urodę, były szybkie, przemyślane, przeprowadzane z rozmachem. Pod tyską bramką bez przerwy dzwoniono na alarm.

- Nie można mówić, że był to łatwy dla nas kąsek. Tyszanie jak tylko mogli starali się odgryzać. Inna rzecz, że nasza gra w defensywie była bezbłędna i nie mieli problemy z wypracowywaniem klarownych sytuacji – powiedział Ryszard Bielak.

Spotkanie ze Stoczniowcem początkowo zapowiadało się jako spacerek górali po toruńskim lodowisku. Prowadzili 6:2 i… jak wczoraj „szarotki w walce obraz – odcięło im prąd. W 35 minucie (gra się dwa razy po 20 minut) przybysze z nad morza, za sprawą byłych reprezentantów kraju Adama Wróbla, Mariusza Przewoźnego i Wiesława Obłońskiego, doprowadzili do wyrównania. W 39 minucie i 1 sekundzie Piotrowski kolejny raz wyprowadził nowotarżan na prowadzenie. Przeciwnik jednak nie spasował i 18 sekund przed regulaminowym zakończeniem meczu Przewoźny zdobył gola. Dopiero karne wyłoniły zwycięzcę. W tym elemencie lepsi okazali się górale. Jękner jako jedyny pokonał bramkarza Gdańska, przestrzelili – Malinowski i Zaręba, z drugiej strony żaden gracz nie zdołał zmusić do kapitulacji Gabriela Samoleja.

Przeciwnikiem Podhala w finale będzie albo Pomorzanin Toruń, albo KH Sanok. Finalistę wyłoni bezpośredni pojedynek, który zaplanowany się na późne godziny wieczorne.

Old Boys Podhale Nowy Targ – Old Boys GKS Tychy 7:0 (5:0, 2:0)
Old Boys Podhale Nowy Targ – Old Boys Stoczniowiec Gdańsk 8:7 (3:2, 4:5) karne 1:0

Stefan Leśniowski
[SPORTOWEPODHALE]index.php?s=tekst&id=9513[/SPORTOWEPODHALE]

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 27.03.2015 21:54