Gol w 15 sekundzie

18 kolejka spotkań w podhalańskiej klasie A nie była kompletna. Spotkanie w Lipnicy Wielkiej nie odbyło się. Piłkarze Bystrego dotarli na Orawę, ale… zapomnieli przywieźć ze sobą kart zdrowia. Sędziowie więc nie dopuścili ich do gry. Nastąpiła też zmiana na fotelu lidera oraz odnotowaliśmy najszybciej zdobytego gola od rozpoczęcia gry.
Rabczanie tylko przez tydzień patrzyli z góry na przeciwników. Chyba nikt nie przypuszczał, że u siebie stracą punkty z zespołem, który w poprzedniej kolejce prowadził wysoko i dał sobie odebrać zwycięstwo w samej końcówce, w dodatku u siebie. Mowa o zespole z Zaskala. Wierchom gra się nie układała, chociaż już w 15 sekundzie objęły prowadzenie.
Za to najciekawiej zapowiadająca się rywalizacja - Granitu z Lubaniem - nie zawiodła oczekiwań fanów. Było sporo sytuacji, huśtawki nastrojów i dramatyczna końcówka. Czarnogórzanie prowadzili 2:0 i wydawało się, że nic im się nie może stać. A jednak! Gra się do końcowego gwizdka. Tymlanowianie nie mogli sobie pozwolić na stratę kompletu punktów, bo rywale uciekliby im. Zaciekle atakowali i dopięli swego. Wyrównującego gola zdobyli już w doliczonym czasie gry.

- Remis jest sprawiedliwym wynikiem, ale mamy lekki niedosyt – twierdzi szef Granitu, Eugeniusz Gogola. – Straciliśmy gola i trzy punkty w ostatniej akcji meczu. Mecz godny drużyn zajmujących czołowe miejsca w tabeli. Stał na wysokim poziomie. Tylmanowianie nie wygrali u nas nigdy, ale ten remis jest dla nich jak zwycięstwo. Jesteśmy niepocieszeni, ale przed meczem remis bralibyśmy w ciemno. A tak pozostał niedosyt.

- Zaczęliśmy grać dopiero po starcie drugiego gola. Wcześniej byliśmy jeszcze w busie, w drodze do Nowego Targu – mówi trener Jordana, Zdzisław Gacek. Jego zespół przegrał z rezerwami NKP Nowy Targ, a honorową bramkę zdobył w trzeciej minucie doliczonego czasu gry.

- W końcówce meczu dekoncentracja sprawiła, iż w ostatniej akcji goście zdobyli gola – mówi trener NKP II, Krzysztof Leśniakiewicz. - Zadowolony jestem z postawy chłopaków. Niestety okupiliśmy mecz kolejną kontuzją. Już trzech piłkarzy wyleciało mi ze składu.

Orkan nie miał litości dla piłkarzy z Łapsz. Rozstrzelał ich. Ci dzielnie się trzymali do starty pierwszego gola, ale potem rozwiązał się wór z golami.

Podobnie postąpiła Lepietnica. Pojechała do „czerwonej latarni” i nawet nie myślała o ulgowej taryfie. Zdobyła pięć goli i zgłosiła akces bicia się o najwyższy laur w tej klasie rozgrywkowej.

Trzy punkty z Ludźmierza wywozi przedostatni zespół w tabeli – Zawrat. Gospodarze posiadali przewagę, ale nie potrafili jej udokumentować golami. Sami stracili bramkę z karnego.

Gorc Ochotnica – Lepietnica Klikuszowa 1:5 (0:1)
Wierchy Rabka – Skalni Zaskale 2:3 (1:2)
Wiatr Ludźmierz – Zawrat Bukowina Tatrzańska 0:1 (0:1)
NKP Podhale II Nowy Targ – Jordan Jordanów 2:1 (1:0)
Babia Góra Lipnica Wielka – Bystry Nowe Bystre 3:0 walkower
Orkan Raba Wyżna – KS Łapsze Niżne 5:0 (1:0)
Granit Czarna Góra – Lubań Tylmanowa 2:2 (1:0)

Stefan Leśniowski
[SPORTOWEPODHALE]index.php?s=tekst&id=9713[/SPORTOWEPODHALE]

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 26.04.2015 23:18