NOWY TARG. - Mam czterech zastępców. Dwóch w pracy i dwóch w trakcie trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. "Odbierają" też zaległe urlopy - wyjaśniał Grzegorz Watycha. Burmistrz odniósł się w ten sposób do pytania radnych o status Eugeniusza Zajączkowskiego i Jana Kolasy - "czy nadal są obciążeniem dla miejskiej kasy".
Pytanie może i niezręcznie zadane, ale radnym chodziło o byłych wiceburmistrzów, zastępców Marka Fryźlewicza, którzy nadal formalnie są zatrudnieni w Urzędzie Miasta. Przez pół roku przebywali na zwolnieniach lekarskich.
- Po sześciu miesiącach chorobowego, wręczyłem byłym wiceburmistrzom zwolnienia. Teraz są na trzymiesięcznym wypowiedzeniu. "Odbierają" też zaległe urlopy - tłumaczył podczas sesji burmistrz Watycha.
s/