Baraż klasa A: Bystry się pogrąża

Bystry coraz bardziej się pogrąża. To nie przypadek, że sezon był kiepski. Nie potrafił nawet w „dogrywce” o prawo pozostania w klasie A pokonać wicemistrza niżej ligi.
Nawet nie szokuje już porażka, po tym co pokazywali piłkarze z Nowego Bystrego w tym sezonie, ale rozmiary. Co prawda pozostał jeszcze rewanż i wszystko może się zdarzyć, ale… Czy się zdarzy? Czy w cztery dni podopieczni Stanisława Staszla przejdą zadziwiającą metamorfozę? Mało kto w to wierzy. Ale póki piłka w grze…

Piłkarze Przełęczy już Babiej Górze zawiesili wysoko poprzeczkę, ale oba spotkania kończyli w dziesiątkę, co miało wpływ na końcowe rezultaty meczów. Tym razem nerwy trzymali na wodzy. Zagrali niezwykle konsekwentnie, zarówno z tyłu jak i w ataku. To co mieli potrafili wykorzystać. Skuteczni byli do bólu, a tego nie można powiedzieć o gospodarzach. Salamon w pierwszej połowie zmarnował tyle okazji, że aż głowa boli. Łopuszna prowadziła już 4:0 i w odstępie 60 sekund dała sobie wbić dwa gole. Zaś w doliczonym czasie gry Bystry zdobył trzeciego gola, co daje tej drużynie iskierkę nadziei na rewanż w Łopusznej. Powtórzyła się więc sytuacja z rewanżowego meczu Bystrego z Rogoźnikiem.

Bystry Nowe Bystre – Przełęcz Łopuszna 3:4 (0:1)

Stefan Leśniowski
[SPORTOWEPODHALE]index.php?s=tekst&id=10155[/SPORTOWEPODHALE]

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 01.07.2015 21:24