Prezes spółki Polskie Tatry odchodzi po niepochlebnych słowach ministra

Janusz Tarnowski prezes spółki Polskie Tatry w Zakopanem złożył rezygnację ze swojego stanowiska. Taką decyzję podjął podczas wizyty u Ministra Skarbu Andrzeja Czerwińskiego. Uczestniczyli w niej również Piotr Bąk - starosta tatrzański i Leszek Dorula - burmistrz Zakopanego. O całej sprawie poinformowała właśnie ta dwójka samorządowców podczas konferencji prasowej.
Powodem odwiedzin w ministerstwie samorządowców była sprawa komunalizacji spółki przez samorządy. W trakcie spotkania minister Andrzej Czerwiński, źle ocenił pracę prezesa Tarnowskiego. Zarówno zakopiański burmistrz, jak i starosta tatrzański byli zaskoczeni całą sytuacją biorąc pod uwagę, że prezes zmniejszył zadłużenie przedsiębiorstwa, z 40 mln na 22 mln zł.

– Minister niesprawiedliwie ocenił pracę prezesa Tarnowskiego i po zarzutach, jakie usłyszał, podał się do dymisji. Byliśmy bardzo zaskoczeni tym wydarzeniem. Myśleliśmy, że prezes Tarnowski został zaproszony na to spotkanie - o czym my nie wiedzieliśmy - aby rozmawiać jak wyglądać mogłoby przekazanie samorządom spółki – powiedział podczas konferencji prasowej Leszek Dorula, burmistrz Zakopanego.

W rozmowie z Podhale24.pl, Janusz Tarnowski potwierdził, że złożył na ręce ministra swoją rezygnację. Na razie nie ma informacji, czy została ona przyjęta. Prezes Tarnowski, nie chciał komentować powodów swojej decyzji.

Samorządy boją się, że Polskie Tatry podziela losy PKL

Zarówno burmistrz Dorula, jak starosta Bąk opowiedzieli podczas konferencji o swoich propozycjach na komunalizację spółki Polskie Tatry.

- Chcemy przekazania nam 70 procent akcji spółki, bo Skarb Państwa może przekazać akcje w ramach ustawy o restrukturyzacji przedsiębiorstw – wyjaśnia Piotr Bąk starosta tatrzański.- Wiadomo, że proces prywatyzacji Polskich Tatr został zamknięty i nie dał żadnego efektu. Dlatego zdecydowaliśmy się przedłożyć własną ofertę. Urzędnicy obecnego ministra zaczęli powątpiewać, czy my jako samorządy możemy wypełnić zadania, jakie są w statucie spółki Polskie Tatry.

Początkowo zaistniała propozycja obniżenia kapitału spółki. W ten sposób jedynie część majątku miałaby zostać przekazana gminie. Reszta pozostałaby w rękach Skarbu Państwa, który bez przeszkód mógłby to sprzedać. Samorządy nie zgodziły się na takie rozwiązanie biorąc pod uwagę dotychczasowe doświadczenia przy sprzedaży Polskich Kolei Linowych. Burmistrzowi i staroście, minister obiecał, że odda im zakopiański Aquapark. Ci jednak nie przystali na tę propozycję.

- Sam aquapark i hotel Antałówka mają obciążoną hipotekę. Trudno się zgodzić przyjąć tylko ten majątek, który jest obciążony – mówi Leszek Dorula.

Chcą zwiększyć swoje udziały aportem

Podczas drugiego spotkania samorządy zaproponowały z goła coś innego. Wszystko po to, żeby przekonać ministra do pomysłu komunalizacji. Zamiast obniżać kapitał spółki Zakopane i powiat tatrzański zasugerowały ministrowi, aby podnieść kapitał. Miałoby, to nastąpić poprzez wniesienie przez samorządy aportem swojego majątku. W zamian za to, otrzymałyby akcje, których wartość pozwalałby na objęcie 51 procent udziałów w spółce Polskie Tatry. Obecnie z niecierpliwością oczekiwana jest odpowiedź ze strony Ministerstwa Skarbu. Podobnie zresztą, jak ta dotycząca rezygnacji obecnego prezesa.

Józef Słowik

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 31.07.2015 17:09