List. "Nad Dunajcem pełno pijaków albo facetów z klejnotami na wierzchu"

NOWY TARG. "Napisałabym na państwa miejscu o straży miejskiej. Była, to było źle, nie ma - jest... właśnie jak jest?" - pisze w liście do redakcji nasza czytelniczka Marta P.
"Nad Dunajcem pełno pijaków albo facetów z klejnotami na wierzchu. Dzisiaj spacerowałam z psem, leżał facet w największym słońcu, nie ruszał się, nie podeszłam blisko, bałam się, w końcu mam do tego prawo, tak? A może chory, a może pijany, a może wariat, nie zareagowałam od razu tak jak kilka innych osób ominęłam, a co mi tam, nie?? Wracałam - ta sama sytuacja, mężczyzna leży. Zadzwoniłam na 997, bo przecież SM u nas już nie ma. I co? I Panowie Policjanci wraz z Pogotowiem przyjechali, a facet chciał po prostu uciec, coś bełkotał. I co usłyszałam z boku? Mogła k... sprawdzić czy żyje, a nie dzwonić?? Od kogo - od lekarza, nie wiem jakiego, wcięło mnie. I co warto pomagać???".

List otrzymaliśmy na kontakt@podhale24.pl.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 28.08.2015 13:59