Wyprawa na Stare Wierchy (zdjęcia)

W piątek po lekcjach uczniowie Szkoły Podstawowej w Borze rozpoczęli wędrowanie, które zorganizowane było w ramach projektu "Organizowanie dla dzieci i młodzieży zajęć rekreacyjnych promujących zdrowy styl życia". Projekt był współfinansowany ze środków Gminy Szaflary w ramach otwartego konkursu ofert z przeciwdziałania uzależnieniom i patologiom społecznym.
Jeżeli staniemy w najwyższym punkcie Boru twarzą do Tatr, to obracając się za prawą ręką zobaczymy na horyzoncie szczyty Tatr Wschodnich - Bielskich, Wysokich i Zachodnich. Potem zobaczymy szczyt Babiej Góry, pasmo Gorców, a także Trzy Korony w Pieninach. Z całą pewnością Bór, to niepowtarzalne miejsce.

Po wycieczkach przybliżających Tatrzański Park Narodowy, Babiogórski Park Narodowy i Pieniński park Narodowy przyszła kolej na Gorczański Park Narodowy. Z grupą starszych uczniów szkoły i dziewcząt, które już uczęszczają do gimnazjum powędrowaliśmy na Stare Wierchy (986 m npm). Szlak zielony z Obidowej nie jest zbyt długi, ale prowadzi dość stromą trasą, a po wielu dniach deszczowych był bardzo błotnisty. Naszym celem było schronisko PTTK im. Czesława Trybowskiego. Uczniowie musieli dostosować się do regulaminu schroniska, a więc wzbogacili swoją wiedzę o zasady współżycia z innymi mieszkańcami tego szczególnego domu. Gospodarze przyjęli nas bardzo serdecznie. Na kolację były pyszne naleśniki z twarożkiem, bitą śmietaną i czekoladą - prawdziwa uczta. Wielką atrakcją był nocleg w wieloosobowych pokojach, na piętrowych łóżkach. Nikomu zbytnio nie chciało się spać, ale zachowanie uczniów nie budziło zastrzeżeń, więc po wspólnym śpiewaniu i zabawy w kalambury mogli trochę poplotkować w pokojach.

Projekt realizowany od zeszłego roku szkolnego ma na celu promowanie zdrowego stylu życia wśród dzieci i młodzieży, w odróżnieniu od życia naznaczonego używkami. Nasi uczniowie wysłuchali pogadanki na temat szkodliwości używania alkoholu, papierosów, narkotyków a w szczególności dopalaczy. Ich wiedzę na ten temat sprawdziliśmy za pomocą testu. Młodzież bardzo dobrze orientuje się w tym jak szkodliwe są używki. Miejmy nadzieję, że zaproponowane przez nas sposoby spędzania wolnego czasu są na tyle atrakcyjne, że staną się dla nich nawykiem i zastąpią chęć sięgnięcia po substancje zmieniające świadomość.

W sobotę mieliśmy zaplanowane zabawy i gry terenowe. Trochę nam miny zrzedły, gdy zobaczyliśmy mokry, zamglony widok za oknami, ale za to radość była większa, gdy po śniadaniu wyszło słońce. W jego promieniach zobaczyliśmy wspaniały, kolorowy, jesienny świat. Widoki zapierały dech. Oczywiście zabawy się nam udały. Zarówno ćwiczenia na orientację, szukanie „zwierza” po wydawanych odgłosach, gra w odbijanie króla czy podchody. Czas mijał szybko. Wszyscy głodni wróciliśmy do schroniska.

Po posiłku i odpoczynku zeszliśmy do Obidowej tą samą trasą, którą wychodziliśmy. Wszyscy uczestnicy jednogłośnie stwierdzili, że trzeba to powtórzyć

Relacja: Małgorzata Gacek

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 30.10.2015 11:18