Członkowie nowotarskich kół ŚZŻAK nadal w konflikcie. Padają wzajemne zarzuty o nielegalne funkcjonowanie (zdjęcia)

NOWY TARG. - Dochodzi do nas coraz więcej sygnałów, że jesteśmy reprezentowani przez drugie koło, które uważany za nielegalnie powstałe - mówi Marek Zapała. Dodaje, że owo "nielegalne" koło to osoby z przeszłością partyjną, dawni tajni współpracownicy, byli członkowie ZOMO i ORMO.
Awantura w środowisku nowotarskim członków Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej wybuchła kilkanaście miesięcy temu, po śmieci Mariana Kacwina wiceprezesa Koła Nowy Targ ŚZŻ AK. Jego miejsce zajął Marek Zapała.

Rok temu, podczas zorganizowanych w kole wyborów - nowym prezesem został Marcin Kania. Marek Zapała wraz z innymi byłymi członkami zarządu kwestionują ten wybór - mimo, iż nowe władze koła uznane zostały przez krakowski Okręg ŚZŻAK.

Podważana jest prawomocność październikowych wyborów. Wśród argumentów wymieniana jest niewłaściwa forma zwołania walnego zebrania, nie powiadomienie o tym spotkaniu wszystkich członków. Przypominają, że obecny prezes - Marcin Kania był zatrzymany w grudniu ub. r. przez Żandarmerię Wojskową i funkcjonariuszy nowotarskiej KPP w związku z bezprawnym używaniem munduru Wojsk Lądowych Sił Zbrojnych RP. - Został rozebrany na komendzie i dopiero, gdy dostarczono mu cywilne ubranie mógł opuścić komendę. Teraz chodzi w mundurze "z koca", takim mundurze rekonstrukcyjnym - mówili dziś podczas konferencji prasowej Marek Zapała i Tadeusz Morawa (ten drugi był wcześniej członkiem zarządu nowotarskiego koła ŚZŻAK).

- W tym kole zgromadzili się ludzie, którzy wbrew statutowi ŚZŻAK byli albo w PZPR, ORMO, ZOMO, albo byli TW - oskarża Marek Zapała. - Na zewnątrz jesteśmy reprezentowani przez nich na różnych uroczystościach, np. na święcie Narodowych Sił Zbrojnych, na uroczystościach Matki Boskiej, na świętach ludowych, partyjnych, kościelnych występują w mundurach AK. I jeszcze na jakichś "ogniowych" imprezach ci panowie z prezesem Kanią na czele występują w imieniu Światowego Związku. Nie wyrażamy na to zgody - oświadczył. I dodał: - Ja reprezentuję rodziny AK-owskie, bo mój stryj był kapitanem nowotarskiego oddziału batalionu Strzelców Podhalańskich. To nie był partyzant, to był żołnierz podporządkowany rządowi w Londynie, a nie w Lublinie. Tamci panowie (z drugiego koła - przyp. red.) to mylą.

Koło któremu przewodniczy Marcin Kania nie pozostaje dłużne. Już w lipcu br. opublikowało na swojej stronie internetowej dokumenty "dotyczące działalności Marka Zapały – byłego v-ce prezesa ŚZŻ AK w Nowym Targu". - Nie mamy nic wspólnego z jego działalnością, gdyż nie jest już członkiem naszego koła. Nadal bezpodstawnie tytułuje się v-ce prezesem, pomimo tego, jak wynika z treści dokumentów, rozwiązał koło 9 lipca 2014 r. Mimo rozwiązania koła ciągle się na nie powołuje, choć rozwiązał je, i nie uznaje obecnego zarządu, twierdząc, oczywiście bezpodstawnie, że wybory były niewłaściwie przeprowadzone - tłumaczy Kania.

13 listopada br. Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej oddział w Nowym Targu wydało oświadczenie: "Pan Marek Zapała nie jest członkiem koła ŚZŻAK w Nowym Targu i nie pełni żadnej funkcji. Sam potwierdza to wielokrotnie w różnych pismach, a nowy zarząd koła, funkcjonuje od 20 października 2014 r. nieprzerwanie w składzie: prezes koła: Marcin Kania, sekretarz: Kpt. Jerzy Widejko, przewodniczący Komisji Rewizyjnej: St. Sierż. Józef Kostecki, członek zarządu: mgr Henryk Chrobak, członek Komisji Rewizyjnej: Józef Rusnak, członek Komisji Rewizyjnej: ppłk Krzysztof Cypara, kapelan: Ks. Mgr Henryk Paśko".

Mimo, iż "Kraków" czyli Zarząd Okręgu - uznaje obecne władze nowotarskiego koła - Marek Zapała i inni byli członkowie koła nie przyjmują tego do wiadomości, odwołując się do "Warszawy", czyli Zarządu Głównego. Ich zdaniem decyzja "Krakowa" wynika ze zmiany klimatu. - Zarząd Okręgu do niedawna bardzo sprzyjał rodzinom AK-owskim, a teraz bardzo sprzyja rodzinom Ogniowym - tłumaczy decyzję Krakowa Marek Zapała.

Od roku słane są pisma do Zarządu Głównego ŚZŻAK o wydanie opinii w sprawie legalności wyboru i funkcjonowania nowotarskiego koła, czyli zdecydowania o likwidacji jednego z dwóch kół. W tym czasie członkowie obu - wzajemnie oskarżają się o kłamstwa, oszustwa, a nawet kradzież. Nazywają przebierańcami, wyciągają niesławne epizody z przeszłości, podważają zasługi i przyznane odznaczenia i dyplomy, patrzą w metryki i wskazują, iż niektórzy są zbyt młodzi na kombatancką przeszłość.

Podczas poniedziałkowej konferencji Tadeusz Morawa zapowiedział publikację swojej książki zatytułowanej "Na przekór czasom", poświęconej jego ojcu - działaczowi organizacji Wolność i Niezawisłość. Promocję zapowiedział na drugą połowę grudnia br.

s/ zdj. Michał Adamowski

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 16.11.2015 19:49