Gmina pożyczyła klubowi piłkarskiemu ponad ćwierć miliona złotych

Obie strony nie kryją, że ryzyko niespłacenia pożyczki istnieje, ale klub LKS Szaflary wierzy, że pożyczkę gminie zwróci, bo jest w sytuacji bez wyjścia: musi wybudować pełnowymiarowe boisko, żeby grać u siebie w IV lidze.
Problemem klubu jest brak pełnowymiarowego i odpowiednio wyposażonego boiska do gry na tym poziomie rozgrywek. Z tego powodu występujący w czwartej lidze klub piłkarski z Szaflar nie może grać przed własną publicznością. Budową nowoczesnego kompleksu sportowego na bazie istniejącego boiska chciał się zająć w ubiegłym roku prywatny przedsiębiorca, ale nie doszedł do porozumienia z Urzędem Gminy w Szaflarach ws. dzierżawy gruntów. Klub zdecydował na własną rękę zająć się rozbudową boiska. Pieniądze zgodziła się pożyczyć piłkarzom gmina.

Wczoraj Rada Gminy Szaflary zgodziła się przekazać klubowi 270 tys. zł w formie pożyczki. W jego imieniu dziękował za to prezes LKS Szaflary Władysław Migiel. - Dziękuję za tę pożyczkę. Jesteśmy dobrej myśli, jeśli chodzi o jej spłatę - mówił. Jak wyjaśniał, po dokonaniu niezbędnej przebudowy, klub planuje wynajmować boisko na treningi i sparingi innym zespołom i stąd brać pieniądze na spłatę rat. - 10-15 tys. zł w ciągu roku jesteśmy w stanie spłacać - zapewniał.

Determinacja działaczy klubu jest bardzo duża. Członkowie klubu przekazali swój prywatny majątek pod zastaw pożyczki. Boisko rozbudowywać planują systemem gospodarczym. Już ogłosili zapytania ofertowe. W pierwszej kolejności chcą kupić nowe bramki, ogrodzić boisko, oświetlić, kupić trybunę, sztuczną trawę i tablicę wyników.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 26.01.2016 12:44