Szaflary i Nowy Targ chcą geotermii. Wspiera ich poseł Siarka i przekonuje, że jest poparcie rządu PiS

Wójt Szaflar Rafał Szkaradziński, burmistrz Nowego Targu Grzegorz Watycha oraz poseł Edward Siarka poinformowali, że oczekują, iż Geotermia Podhalańska rozbuduje sieć ciepłowniczą w północnym kierunku. Krytykują dotychczasowe władze spółki za stagnację - liczą natomiast, że na plany rozwoju sieci w kierunku stolicy Podhala przychylnie spojrzy nowy prezes geotermii.
O swoich oczekiwaniach poinformowali na wspólnej konferencji prasowej, która odbyła się w Urzędzie Gminy w Szaflarach. Termin konferencji zbiegł się z informacją o odwołaniu ze stanowiska dotychczasowego prezesa Geotermii Podhalańskiej Czesława Ślimaka. Samorządowcy i poseł poświecili też kilka słów swoim oczekiwaniom względem nowego kierownictwa spółki.

Główny zarzut, jaki padł pod adresem dotychczasowej polityki władz Geotermii Podhalańskiej, podległej Narodowemu Funduszowi Ochrony Środowiska, to brak rozbudowy sieci ciepłowniczej. Tym bardziej, że jak podkreślali uczestnicy konferencji, o rozbudowie sieci dystrybuującej ciepłą wodę z podziemi w kierunku Nowego Targu mówiły już pierwsze, strategiczne dokumenty tworzącej się wówczas spółki sprzed 13 lat.

Wójt Szkaradziński krytycznie odniósł się do dotychczasowych propozycji prezesa Ślimaka, który co prawda oferował rozbudowę sieci na terenie gminy i podłączenie do niej centrum Szaflar, ale część kosztów zrzucał na gminę. - Chcemy być partnerem, chcemy współpracować, ale to Geotermia Podhalańska musi być inwestorem. My przecież nie możemy na takie działania przeznaczać pieniędzy - mówił wójt gminy Szaflary.

O niebotycznych kosztach budowy sieci geotermalnej o Nowego Targu, sięgających dziesiątków milionów złotych, które miałby pokryć samorząd, mówił burmistrz miasta Grzegorz Watycha. - To spowodowało, że miasto nie przystępowało nawet do rozmów na ten temat - wyjaśniał. Dodał, że miasto jest zainteresowane przyłączeniem się do geotermii szczególnie teraz, gdy koszty takiego ogrzewania nie odbiegają znacząco np. od kosztów ogrzewania gazowego i są do zaakceptowania. Zresztą, jak mówił, miasto oferuje też dużą grupę odbiorców.

- Rozszerzenie sprzedaży jest potrzebne - dodał poseł Edward Siarka. - Gdyby rozbudować sieć, wykorzystać moce, podłączyć nowych odbiorców, to cena ogrzewania jeszcze by spadła - kalkulował. - Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska ma pieniądze na rozbudowę sieci i spółka powinna zabiegać o te środki. To spółka musi też zająć się przygotowaniem koncepcji i konkretnych projektów.

Samorządowcy i poseł liczą, że nowy prezes Wojciech Ignacok, stworzy szanse rozwoju sieci ciepłowniczej w kierunku północnym. - Oczekujemy na nową politykę. Tym bardziej, że rząd chce wspierać rozwój geotermii. Minister środowiska Jan Szyszko jest jej zwolennikiem - zapewniał Edward Siarka.

Uczestnicy spotkania zapowiedzieli, że będą chcieli spotkać się z nowym prezesem i porozmawiać z nim o swoich oczekiwaniach. - Musi być oferta dla mieszkańców. Bo w tej chwili jest tak, że niby mamy wody geotermalne na naszym terenie, ale nie mamy szansy na jej wykorzystanie - dodał wójt Szkaradziński.

- Spółka stanęła w miejscu skupiając się na Zakopanem. A przecież duże oczekiwania są również w terenie - podkreślił poseł, który zapewnił o swoim zaangażowaniu w tej sprawie.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 02.02.2016 16:18