Prezes Podhalańskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego o petycji oburzonych cenami ścieków: " Strona pisząca petycję może nie dysponować rzetelną wiedzą"

- Chętnie podejmę merytoryczną dyskusję, z każdym kto tego oczekuje. Przykłady takiej mojej postawy prezentowałem już niejednokrotnie. Ale do dyskusji potrzebne są dwie strony - tak akcję społeczną "Wpuszczeni w kanalizację" komentuje Dariusz Latawiec, prezes Podhalańskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego w Nowym Targu.
O sprawie pisaliśmy w miniony piątek w tekście "Ruch Społeczny "Wpuszczeni w kanalizację" zebrał półtora tysiąca podpisów. Chce niższych stawek i kontroli Urzędu Ochrony Konsumenta i Konkurencji".

Autorzy petycji skierowanej m.in. do burmistrza Szczawnicy napisali m.in., że "doprowadzenie do podniesienia stawki przez Podhalańskie Przedsiębiorstwo Komunalne do kwoty 11,70 zł za m.sześc. ścieków oraz biernej akceptacji tej ceny przez burmistrza i Radę Miejską w Szczawnicy budzi w nas - mieszkańcach miasta i gminy Szczawnica, wielkie oburzenie oraz wyraźny sprzeciw".

Organizatorami akcji „Wpuszczeni w kanalizację” są Jero Lenssinck - przedsiębiorca oraz Tomasz Hurkała - radny Rady Powiatu Nowotarskiego.

O komentarz do sprawy poprosiliśmy Dariusza Latawca, prezesa PPK w Nowym Targu. - Będziemy wspólnie z burmistrzem prezentowali swoje stanowisko. Byłem zresztą z panem Hurkałą w telewizji krakowskiej i temat był poruszany. Wtedy argumenty „strony społecznej” były mało merytoryczne - ocenia prezes Latawiec. - Ogólnie rzec mogę tyle, że o żadne dane czy wliczenia nikt się do nas nie zgłaszał, myślę więc, że strona pisząca petycję może nie dysponować rzetelną wiedzą w zakresie faktycznych kosztów gospodarki ściekowej. Ale chętnie podejmę merytoryczną dyskusję, z każdym kto tego oczekuje. Przykłady takiej mojej postawy prezentowałem już niejednokrotnie. Ale do dyskusji potrzebne są dwie strony - dodaje.

oprac. r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 08.02.2016 11:31