Pługi chlapią śniegiem po zabytkowych domach w Chochołowie. Urzędnicy: winni są mieszkańcy...

Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowie uważa, że kierowcy pługów, którzy odśnieżają drogę biegnącą przez Chochołów, nie są winni temu, że śnieg chlapie po ścianach zabytkowych domów. Winni temu, zdaniem krakowskich urzędników, są mieszkańcy wsi, którzy odgarniają śnieg na drogę.
Na sposób odśnieżania wsi narzekają od dłuższego czasu właściciele zabytkowych domów w Chochołowie, które stoją w bliskim sąsiedztwie drogi wojewódzkiej przecinającej miejscowość. Mieszkańcy domagają się, aby przejeżdżający przez Chochołów kierowcy pługów zwalniali do 20-30 km/h. Jadąc szybciej, ochlapują mokrym śniegiem z solą ściany zabytkowych budynków aż po dach. Część właścicieli XVIII i XIX-wiecznych chałup wpisanych na listę UNESCO okleiła je z tego powodu folią.

- Informacje o tym, że nasze pługi mogą niszczyć zabytki, potraktowaliśmy bardzo poważnie - mówi w rozmowie z "Dziennikiem Polskim" Roman Leśniak, rzecznik Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie. - Po sprawdzeniu okazało się jednak, że trudno za zaistniały stan rzeczy winić tylko kierowców pługów.

Jak mówi, z zamontowanych na piaskarkach nadajników GPS wynika, że wcale nie pędzą przez wieś. - Z analizy wyszło, że drogowcy jeździli tamtędy powoli. Skoro więc śnieg trafiał na domy, to zapewne dlatego, że wcześniej z chodników na drogę wyrzucili go sami mieszkańcy. Oczywiście uczulimy kierowców naszego podwykonawcy, by jeszcze ostrożniej jeździli przez tę wieś - dodaje Leśniak.

Źródło: "Dziennik Polski", oprac. r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 08.03.2016 11:50