Mocne słowa biznesmena Tomasza Żarneckiego o poparciu miasta dla nowej targowicy. "Uprzywilejowanie jednego podmiotu jest stronnicze i niesprawiedliwe"

NOWY TARG. Nowotarski biznesmen spotkał się dziś z dziennikarzami na przyszłym placu targowym, który przygotowuje dla kupców na terenie starej zajezdni PKS przy ul. Ludźmierskiej. Oświadczył, że jego zdaniem niedopuszczalnym jest, żeby radni agitowali na rzecz przeniesienia targowiska na teren przy obecnej oczyszczalni.
Żarnecki potwierdził, że równo w nową targowicą przy oczyszczalni ścieków ruszy konkurencyjny plac targowy na terenie starej zajezdni PKS. - Na koniec maja wszystko będzie gotowe - zapewnia. To teren o powierzchni ponad 6 hektarów, którego jest właścicielem. Na razie wyrównuje i utwardza teren. Nie planuje tu nic budować, a jedynie wynajmować go kupcom, jako miejsce handlowe. Na pytanie, dlaczego otwiera konkurencyjny plac targowy, mówi, że w odpowiedzi na zainteresowanie ze strony kupców handlujących na starym jarmarku, którzy nie chcą płacić wysokich stawek za możliwość handlu na nowej targowicy.

Biznesmen krytycznie podchodzi do stworzenia nowej targowicy po wschodniej stronie miasta. Jego zdaniem, znacznie lepsza była lokalizacja Piotra Steskala, który w imieniu spółki Limba zaproponował teren starego tartaku przy ul. Kolejowej. Jego zdaniem niedopuszczalna jest sytuacja, że miasto agitowało na rzecz jednej lokalizacji. - Wszyscy powinni być tak samo traktowani – uważa. - Nie chcę zaogniać sprawy. Wszyscy żyjemy w jednym mieście, ale liczę, że radni pójdą po rozum do głowy.

Na zarzuty, że plac targowy przy ul. Ludźmierskiej zakorkuje tę część miasta, odpowiada, że i tak są tu korki, a do jego nieruchomości prowadzi kilka zjazdów z ulicy, która ma dodatkowo środkowy pas do lewo i prawo skrętów. Uważa, że jego działalność sytuacji nie pogorszy.

Pełna treść oświadczenia Tomasza Żarneckiego:
„W związku z licznymi zapytaniami co do planowanego otwarcia nowego placu targowego w miejscu dawnej zajezdni PKS w Nowym Targu przy ulicy Ludźmierskiej oświadczam, iż obecnie trwają prace adaptacyjne mające na celu przystosowanie obiektu pod działalność kupiecką.

W ostatnim czasie zwracali się do mnie liczni kupcy z zapytaniem o możliwość zagospodarowania terenu byłej zajezdni, której jestem właścicielem, pod taką właśnie działalność. W mojej ocenie jest rzeczą niedopuszczalną, aby miasto, a w szczególności radni agitowali na rzecz przeniesienia targowiska na teren przy obecnej oczyszczalni – poprzez udzielanie preferencyjnych stawek. W tym miejscu przytoczę kilka faktów, o których już się nie pamięta lub pamiętać nie chce. Spółka Nowa Targowica obiecywała dla miasta wpływy z opłaty targowej na poziomie 3 mln zł rocznie, podczas gdy dziś mówi się już tylko o kilkuset tysiącach. Nikt nie wspomniał też o tym, że miasto ma sfinansować drogę dojazdową do prywatnej inwestycji, w tym nowego domu weselnego, na co z publicznych pieniędzy wydano 2 mln złotych.

W ocenie kupców lokalizacja nowej targowicy jest na tyle niefortunna, że doprowadzi do całkowitej likwidacji tradycji kupieckiej na ternie miasta. Nie jest prawdą jakobym chciał ominąć opłatę targową należną miastu. Sytuacja wygląda z goła odmiennie, gdyż jestem skłonny zapłacić nawet podwójną stawkę w stosunku do tej, którą ma płacić spółka Nowa Targowica, co przysporzyłoby miastu dodatkowych wpływów w kwocie kilkuset tysięcy złotych. Na tą chwilę spółka Nowa Targowica uzyskała od miasta gwarancję, że opłata za metr kw. zajętej pod handel powierzchni wynosić będzie 50 groszy, podczas gdy inni kupcy na starej targowicy, czy w innych miejscach mieliby płacić 8 zł za metr kw. Takie uprzywilejowanie jednego podmiotu jest oczywiście niesprawiedliwe i bardzo stronnicze.

Uważam, że kupcy powinni mieć możliwość wyboru czy chcą zostać w dotychczasowym miejscu, czy przenieść się na nową targowicę, czy też na dawną zajezdnię PKS przy ulicy Ludźmierskiej. Inwestor wówczas zabiegałby o stworzenie dla nich jak najlepszych warunków tak, aby mogli się rozwijać i godnie pracować”.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 26.04.2016 12:06