Z powietrzem pod Tatrami nie jest tak źle

Dane na temat jakości środowiska w powiecie tatrzańskim nie są jednak tak zatrważające, jak to dotychczas przedstawiano. Kierownik Delegatury Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska w Nowym Sączu, która swoim zasięgiem obejmuje właśnie Podhale, Ewa Gondek, zaprezentowała wyniki monitoringu radnym powiatowym.
Przede wszystkim należy cieszyć się ze stanu podhalańskich wód. Wypływająca z Tatr Białka należy do najczystszych rzek w Polsce. Niewiele normy jakości wody są przekroczone na połączeniu Zakopianki i potoku Poroniec w Poroninie.
Lepiej też niż w latach poprzednich jest z atmosferą.

- Stan powietrza w powiecie tatrzańskim w ciągu ostatnich lat poprawił się – twierdzi Ewa Gondek. - Normy zanieczyszczenia są przekraczane przede wszystkim okresie grzewczym. Na terenie powiatu we wszystkich punktach pomiarowych odnotowujemy przekroczenia w tym właśnie okresie pyłu PM 10 oraz PM 2,5 i benzopirenu. Ilość dni, kiedy to oddychamy gorszym powietrzem to ok. 80 dni w ciągu roku.

Jak twierdzi Gądek, obecne normy są jednak wyższe, jak kilka lat temu. Dlatego według niej jakość powietrza się poprawiła. W powiecie tatrzańskim nie odnotowuje się zanieczyszczeń gazowych - tlenkiem węgla, dwutlenkiem siarki i ozonem.

Piotra Bąka, starostę tatrzańskiego, szczególnie interesowały wyniki pomiarów dokonywanych różne organizacje walczące ze smogiem. Wskazują one przecież inne niepokojące dane.

- Na ile te badania przedstawiane przez różne organizacje można traktować poważnie, a na ile to jedynie sygnał zaangażowania społecznego – pytał starosta Bąk.

Ewa Gądek zapewniała, że WIOŚ ma wielu specjalistów, którzy weryfikują wyniki otrzymywane codziennie z punktów monitorujących jakość powietrza. Ilość tych punków w województwie stale rośnie.

- Trzeba brać pod uwagę również jakość sprzętu do monitorowania i wiele elementów, które mogą mieć wpływ na otrzymywane wyniki. Chociażby, na jakiej wysokości badane jest powietrze. Jeżeli sprzęt do monitorowania zlokalizujemy przy drodze, gdzie po sezonie zimowym unosi się wtórnie pył, to już wtedy te wyniki są zawyżone – przekonywała radnych.
Dlatego, według szefowej delegatury, do danych prezentowanych przez tzw. organizacje antysmogowe trzeba podchodzić z dużym dystansem.

Józef Słowik

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 03.05.2016 09:20